22.11.2017

[121] Jennifer L. Armentrout ,,Oblivion"

Zadziwiającym faktem jest, że serię Lux umieściłam w najgorszych książkach z 2016 jakie przeczytałam, a tutaj nagle czytam kolejny tom... No cóż, może to wynik ,,Obsesji", która tak bardzo mi się spodobała? Albo może ciekawości? Sama nie wiem, ale przyznam, że tym razem nie było tak źle, co kompletnie zbiło mnie z tropu... o.O

,,-Wprowadziłam się na przeciwko.- Wskazała na swój dom.- Jakieś trzy dni temu...

-Wiem.- Obserwowałem cię od trzech dni jak jakiś psychopata, pomyślałem."




LINK DO RECENZJI TOMÓW SERII LUX I OBSESJI - KLIK

DAEMON BLACK
Chłopakowi nie podoba się fakt, że na przeciwko jego domu wprowadzają się ludzie. Nie tak powinno być. Jest wściekły, a wszystko pogłębia się, gdy dowiaduje się, że nową sąsiadką będzie dziewczyna w ich wieku. To się nie skończy dobrze. Wie, że Dee, jego siostra, na pewno będzie chciała się zakolegować z nią, a oni powinni trzymać się od ludzi z daleka. Nie są z tego świata, przybyli z planety Lux, oddalonej o miliardy lat świetlnych od Ziemii, ale to nie ma znaczenia, w końcu tego miejsca już nie ma. 

KATY NA DRUGIE MA "KŁOPOT"
Daemon wiedział, że będą kłopoty. Zwłaszcza, gdy okazało się, że dziewczyna z naprzeciwka nie jest mu tak obojętna jakby tego chciał. Jedyne czego pragnie to ochronić ją. Zakochanie się w ludzkiej dziewczynie? Nie wchodzi w rachubę. Wszyscy mogą zginąć, w końcu on jest jednym z silniejszych, musi chronić swoich, takie ma zadanie, ale przed uczuciami nie ma ucieczki...


TO SAMO CO W OBSYDIANIE?
W końcu ta książka jest tylko z perspektywy Daemona, ale akcja dzieje się w tym samym momencie co ,,Obsydian''. Można by było powiedzieć, że są to równoległe książki, ale o innych bohaterach - narracjach. No więc, jak jest? W sumie nie potrafię jednoznacznie stwierdzić. Tamten tom czytałam w tamtym roku, nawet nie pamiętam dokładnie w jakim czasie... Mimo wszystko wydaje mi się, że tutaj jakby jest więcej chłopaka, a poza tym są sceny, gdzie nie ma Katy. Mam na myśli to, że w pierwszym tomie serii nie było opisane co robił jak znikał z kart książki, a w tym jest, mniej więcej. 

WSZYSTKO ,,DO KUPY"
Nie chcę nad każdym elementem jakoś za szczególnie się rozwodzić, bo nie mam za wiele do powiedzenia. Jeżeli chodzi o bohaterów, to mój stosunek do nich nie uległ zmianie. Lubię cięty język, arogancję i tą pewność siebie chłopaka, ale za nim samym nie przepadam. Nie trafił do mnie, nie stał się kolejnym książkowym mężem, jak to w przypadku większości czytelniczek. O innych bohaterach nie będę się rozprawiać (liczę, że napisałam o nich w recenzji dotyczącej tomów, jeśli nie - trudno). Co do oprawy to ta okładka wyjątkowo mi się nie podoba, jakby tego było mało nie pasuje do serii. Grzbiet to już w ogóle totalna porażka, bo tamte utrzymane w pięknym galaxy, a ten? Nijak nie pasuje. 

FANKA? NIE, DZIĘKI.
Z perspektywy czasu jak patrzę na całą serię dziwię się, że oceniłam ją tutaj tak wysoko, choć dla wielu pewnie za nisko. Sama nie wiem czemu? Może gorzej mi się kojarzy, niż w rzeczywistości czytało? Nie wiem, nie pamiętam. Ta seria nie jest dla mnie. Po prostu. Nigdy nie będę jej fanką, ale nie jest najgorsza, co muszę przyznać. Mam dość dziwne odczucia. Jak oceniałabym teraz poszczególne tomy, to nie wyszłoby tak źle, ale całokształt dla mnie takowy właśnie jest. Dziwne jest to, że bardzo lubię pojedynczy tom - Obsesję - o której już dzisiaj kilka razy wspominałam. Ten tom  (jak dla mnie dodatek) szczególnie mnie zszokował, bo nawet był w porządku. I doszłam do ogólnego wniosku, że powinno być więcej książek (całych, a nie tylko perspektyw) pisanych z męskiej strony (w sensie, żeby głównym bohaterem był po prostu chłopak).


PODSUMOWUJĄC
Oblivion wywołało we mnie dość mieszane odczucia. Nie należę do fanów serii Lux, szczerze powiedziawszy nie lubię jej, a jednak coś mnie skłoniło do przeczytania tego tomu. Sama już nie wiem czy to głupota czy ciekawość, ale wyszło dość dziwnie. Okazało się, że ten tom jest całkiem w porządku. Za Daemonem nie przepadam, oczywiście, lubię jego riposty, arogancję i pewność siebie, ale samego w sobie już nie. Jak to się stało nie wiem? Ale teraz mam za sobą całą serię plus ten tom i ,,Obsesję''. Sama się sobie dziwię. Czy polecam? Ten tom tak. Serię? Nie. 


OCENA: 6/10 (dobra)


A Wy czytaliście ten tom? A może znacie cykl Lux? Dajcie znać jak to u Was wyglądało i czy należycie do fanów tych książek.





28 komentarzy:

  1. Czytałam serię "Lux" jednak bez dodatków [mam w planach] i tak zaliczam się do grona jej fanek, a zwłaszcza Deamona :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii i jakoś mnie do niej nie ciągnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się ta seria podobała, czytałam ją jakiś czas temu

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak by co to jest fantasy/paranormal romance raczej, z sf nie ma nic wspólnego :)
    A fanką serii i ja pewnie bym nie została po przeczytaniu, dlatego nawet nie próbuje po nią sięgać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, być może tak, ja zawsze daję oznaczenia z lubimyczytac rzadko kiedy zmieniam lub dodatję kategorię od siebie :)

      Usuń
  5. Nie znam jeszcze tego cyklu, ale chętnie to zmienię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. To jesteś chyba pierwszą taką osobą, którą spotykam, ja przed przeczytaniem miałam wrażenie, że tylko ja jej nie znam XD

      Usuń
  7. Lux to jedna z moich ulubionych serii, ale jeden z tomów był słabszy lecz teraz nie pamiętam który.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kompletnie nie moja bajka, haha. Na razie nie przeczytam. Poza tym ty sama aż tak wysokiej oceny nie stawiasz, wiec raczej to nie jest priorytet.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie, pewnie postawiłabym niższą, ale bez przesady jak nie cierpiałam jakoś tragicznie przy czytaniu...

      Usuń
  9. Cudowna ksiązka <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/blue-denim.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Obsesja była świetna. <3 I czytałam Luxa i Oblivion i chyba pierwszy raz widzę, żeby ktoś nie przepadał za tymi książkami, ale cóż. :D Cieszę się, że chociaż Obsesja ci się podobała. Dla mnie te książki są świetne i zawsze wspominam je z uśmiechem na twarzy. :D
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem wielką fanką tej serii, ale dobrze mi się czytało. Jestem w miarę świeżo po piątej części, ale tom z perspektywy Deamona jeszcze przede mną. Jestem ciekawa jego punktu widzenia, a szczególnie co robił, kiedy Katy nie było na horyzoncie ;P Na pewno kiedyś przeczytam, ale poczekam jakiś czas, aby trochę pozapominać ;P
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie tak zrobiłam, więc przypomniało mi się dużo z pierwszego tomu, podczas czytania tego :)

      Usuń
  12. Nie znam jeszcze tej serii ale chętnie ją przeczytam :)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam aby pierwszy tom tej serii i wspominam go bardzo pozytywnie, dlatego mam w planach zaznajomić się z pozostałymi częściami cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety nie czytałam jeszcze tej serii jak i również żadnej z książki tej autorki chociaż jedna już leży na mojej półce i czeka aż się za nią zabiorę :)
    Seria wydaję się naprawdę interesująca i możliwe, że po nią sięgnę ;)
    Pozdrawiam, Tiggerss
    https://tiggerssreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe nawet, że będziesz większością której się spodoba ;) Dlatego warto spróbować :)

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥