Dzisiaj mam recenzję, którą szczerze to nie wiem jak mam napisać. Jestem po prostu w kropce. Ciężko jest mi złożyć jakiekolwiek zdanie na temat tej książki nie mówiąc o recenzji. W takim razie pozostaje zadać pytanie, na które na końcu odpowiem, czy książka była dobra, zła lub przeciętna?
Bianca jest główną bohaterką. Pracuje jako stewardesa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest piękna, wysoka, szczupła oraz ma jasnozłote włosy. W pracy jest profesjonalistką. Chłodna i pewna siebie. Nawet najsławniejsze postacie nie robią na niej wrażenia, pozostaje w dalszym calu profesjonalistką.
Nic jej nie rusza. Do czasu... Pewien tajemniczy mężczyzna przyprawia ją o uczucia, których nigdy by u siebie nie podejrzewała. Kompletnie traci nad sobą panowanie i jej chłodny profesjonalizm nie jest w stanie jej pomóc... James Cavendish, tajemniczy, przystojny i... obrzydliwie bogaty. Miliarder o pięknych turkusowych oczach, którym ciężko się oprzeć. Bez cienia wysiłku pozyskuje nad dziewczyną kontrolę. W sumie nie ma w tym nic dziwnego, gdyż jest kimś kto kocha posiadać władzę wszędzie i nienawidzi nieposłuszeństwa. Uwodzi Biancę, po czym uwalnia w niej podstawowe instynkty, jak dotyk i rozkosz...
Pan Cavendish. Pan Przystojny. Pan Dominujący. Pan Kapryśny. Pan Czuły Kochanek. Pan Cavendish...
Książka jak już pisałam jest pierwszą częścią cyklu ''W przestworzach". Na samym początku wydawało mi się, że jest to kolejny przyjemny romans. Myliłam się. Książka na pierwszy rzut wspaniała, dla mnie okazała się torturą. Przeczytałam całą, choć gdybym wiedziała o połowie rzeczy jakie będą się w niej działy nigdy bym tego nie zrobiła.
Mało kiedy mi się zdarza, że główna bohaterka jest irytująca, ale ta przeszła samą siebie. Miałam ochotę co chwilę ją udusić. S e r i o . Irytowała mnie swoją łatwowiernością, wiele przeszła w swoim życiu, wiele wycierpiała i jak od jednej chwili mogła całkowicie zaufać obcemu mężczyźnie? Niby się wypierała, że dla niej to romans, ale już w pierwszym momencie "znajomości" wiadome było, że kierowała się uczuciami. Nawet, gdy zdarzyło jej się mu postawić, to po jednym jego słowie zapominała o swoim zdaniu i już mu się podporządkowywała. Nie podobało mi się, że aż tak bardzo ufała Jamesowi Cavendishowi. Jej łatwowierność, aż bolała, wydaje mi się, że nie była osobą inteligentną skoro się tak zachowywała.
Pan James Cavendish chyba nie mógł być gorszy niż jest. Nie czułam z jego strony żadnych uczuć do Bianci, choć uparcie twierdził, że ona go fascynuje. Jedyne co sobą reprezentował to chłodność i chęć ciągłej dominacji. Po prostu pan "doskonały". Ciągle musiał mieć nad dziewczyną kontrolę, no bo przecież nie można inaczej. Chciał wiedzieć o niej wszystko, choć sam za specjalnie nie mówił jej prawdy i nie zdradzał się z tym kim był czy nawet jest. Nie lubię bohaterów, którzy uwielbiają zadawać kobietom ból, bo ich to podnieca. Musiał dominować po prostu wszędzie, ale brak czułości z jego strony po prostu był przerażający.
Książka zakończyła się tak, że wiele spraw pozostało niewyjaśnionych. Jak przypuszczam ciąg dalszy będzie w drugim tomie, ja jednak na pewno nie zamierzam go czytać. Poza tym zauważyliście brak cytatów w tej recenzji? Kompletnie nie można znaleźć nic dobrego.
Podsumowując, zatem czy książka mi się podobała? Kompletnie nie. Czytając opis myślałam, że dostanę bardzo miłą i przyjemną historię miłosną. A co dostałam? Dostałam kopię 50 twarzy Greya, czyli bicze, linki, stosunki co dwie strony i nic więcej. Bohaterowie nie byli w jakikolwiek sposób inteligentni. Ich zachowanie było irytujące pod każdym względem. Sceny erotyczne były co chwilę, co mi się nie spodobało, bo wolałabym lepiej rozwinięty wątek miłosny bez tych wszystkich "zabaw". Nie było praktycznie żadnej akcji, wszystko kręciło się tylko wokół jednego... W dodatku w każdym rozdziale występowała pan "wspaniały", nie można było nawet na chwilę od niego odetchnąć. Autorka po prostu nie spełniła dobrze swojego zadania, bo gdyby tyle samo czasu poświęciła na pisanie dialogów i akcji między bohaterami co scen w łóżku, to książka na pewno byłaby o wiele lepsza. Ja nawet nie widzę potencjału w tej autorce. Nie ma go.
Aczkolwiek ocenę swoją podciągnęłam o jeden stopień, gdyż wątek tajemnicy głównej bohaterki był dość ciekawy.
Nic jej nie rusza. Do czasu... Pewien tajemniczy mężczyzna przyprawia ją o uczucia, których nigdy by u siebie nie podejrzewała. Kompletnie traci nad sobą panowanie i jej chłodny profesjonalizm nie jest w stanie jej pomóc... James Cavendish, tajemniczy, przystojny i... obrzydliwie bogaty. Miliarder o pięknych turkusowych oczach, którym ciężko się oprzeć. Bez cienia wysiłku pozyskuje nad dziewczyną kontrolę. W sumie nie ma w tym nic dziwnego, gdyż jest kimś kto kocha posiadać władzę wszędzie i nienawidzi nieposłuszeństwa. Uwodzi Biancę, po czym uwalnia w niej podstawowe instynkty, jak dotyk i rozkosz...
Pan Cavendish. Pan Przystojny. Pan Dominujący. Pan Kapryśny. Pan Czuły Kochanek. Pan Cavendish...
Książka jak już pisałam jest pierwszą częścią cyklu ''W przestworzach". Na samym początku wydawało mi się, że jest to kolejny przyjemny romans. Myliłam się. Książka na pierwszy rzut wspaniała, dla mnie okazała się torturą. Przeczytałam całą, choć gdybym wiedziała o połowie rzeczy jakie będą się w niej działy nigdy bym tego nie zrobiła.
Mało kiedy mi się zdarza, że główna bohaterka jest irytująca, ale ta przeszła samą siebie. Miałam ochotę co chwilę ją udusić. S e r i o . Irytowała mnie swoją łatwowiernością, wiele przeszła w swoim życiu, wiele wycierpiała i jak od jednej chwili mogła całkowicie zaufać obcemu mężczyźnie? Niby się wypierała, że dla niej to romans, ale już w pierwszym momencie "znajomości" wiadome było, że kierowała się uczuciami. Nawet, gdy zdarzyło jej się mu postawić, to po jednym jego słowie zapominała o swoim zdaniu i już mu się podporządkowywała. Nie podobało mi się, że aż tak bardzo ufała Jamesowi Cavendishowi. Jej łatwowierność, aż bolała, wydaje mi się, że nie była osobą inteligentną skoro się tak zachowywała.
Pan James Cavendish chyba nie mógł być gorszy niż jest. Nie czułam z jego strony żadnych uczuć do Bianci, choć uparcie twierdził, że ona go fascynuje. Jedyne co sobą reprezentował to chłodność i chęć ciągłej dominacji. Po prostu pan "doskonały". Ciągle musiał mieć nad dziewczyną kontrolę, no bo przecież nie można inaczej. Chciał wiedzieć o niej wszystko, choć sam za specjalnie nie mówił jej prawdy i nie zdradzał się z tym kim był czy nawet jest. Nie lubię bohaterów, którzy uwielbiają zadawać kobietom ból, bo ich to podnieca. Musiał dominować po prostu wszędzie, ale brak czułości z jego strony po prostu był przerażający.
Książka zakończyła się tak, że wiele spraw pozostało niewyjaśnionych. Jak przypuszczam ciąg dalszy będzie w drugim tomie, ja jednak na pewno nie zamierzam go czytać. Poza tym zauważyliście brak cytatów w tej recenzji? Kompletnie nie można znaleźć nic dobrego.
Podsumowując, zatem czy książka mi się podobała? Kompletnie nie. Czytając opis myślałam, że dostanę bardzo miłą i przyjemną historię miłosną. A co dostałam? Dostałam kopię 50 twarzy Greya, czyli bicze, linki, stosunki co dwie strony i nic więcej. Bohaterowie nie byli w jakikolwiek sposób inteligentni. Ich zachowanie było irytujące pod każdym względem. Sceny erotyczne były co chwilę, co mi się nie spodobało, bo wolałabym lepiej rozwinięty wątek miłosny bez tych wszystkich "zabaw". Nie było praktycznie żadnej akcji, wszystko kręciło się tylko wokół jednego... W dodatku w każdym rozdziale występowała pan "wspaniały", nie można było nawet na chwilę od niego odetchnąć. Autorka po prostu nie spełniła dobrze swojego zadania, bo gdyby tyle samo czasu poświęciła na pisanie dialogów i akcji między bohaterami co scen w łóżku, to książka na pewno byłaby o wiele lepsza. Ja nawet nie widzę potencjału w tej autorce. Nie ma go.
Aczkolwiek ocenę swoją podciągnęłam o jeden stopień, gdyż wątek tajemnicy głównej bohaterki był dość ciekawy.
Moja ocena: 3/10
Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję :
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę, przeczytaj to! Wiecie może co zrobić, gdy wszystkie obrazy przesuwają się w poście na lewo mimo iż zaznaczam, aby były na środku? Zauważyłam, że w starych postach też mi posłało na lewo, choć do niedawna wszystko było na środku. Nie wiem co z tym zrobić, ponieważ nawet jak chcę jakiś post za aktualizować i dać z powrotem na środek to nie zapisuje tej różnicy. Wie ktoś co w takiej sytuacji robić?
[EDIT] Problem rozwiązał się sam na drugi dzień, ale i tak dziękuję za rady :* !
Nie słyszałam wcześniej o tej książce.
OdpowiedzUsuńAle mi chyba by się nie spodobała :)
Mój blog - klik!
EE nie mam ochoty czytać tej książki, jakoś nie kręci mnie podobieństwo do 50 twarzy Greya. A co do obrazków, to nie mam pojęcia :/ Pozdrawiam i Zapraszam do mnie KLIK ♥
OdpowiedzUsuńPS. Mnie też się tak zrobiło z obrazkami :(
OdpowiedzUsuńWidziałam właśnie, i nie wiem co z tym zrobić xd
UsuńJeśli chodzi o zdjęcia: sprawdzałaś czy nie są wyjustowane? Chodzi mi o same zdjęcia, nie o tekst. Jeśli tak, to będą przesunięte na lewo. Żeby nie były musisz zmienić ich wyrównanie na "wyrównaj do środka". U mnie pomogło ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki to już na początku Twojej recenzji wyczuwałam, że ktoś tu próbuje powielić Greya... ale po co? Według mnie jeden taki... twór wystarczy w zupełności. Zdecydowanie nie sięgnę po W przestworzach ;/.
Pozdrawiam :)
https://doinnego.blogspot.com/
Są wyrównane, bo od zawsze są w środku. Nawet w tym poście są wyjustowane do środka, a jak widać tak nie jest xd
UsuńWedług mnie też ;)
Bardzo mi miło, że napotykam na tak rzetelną recenzję. Niestety pewnie nie wezmę się za czytanie tej książki ze względu na brak czasu, szczególnie, że Twoje odczucia są dość negatywne :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie <KLIK>
No nie, a myślałam, że to będzie coś dobrego :-/ Nie lubię takich czystych erotyków w których mózgi bohaterów zaprogramowane są tylko na seks i nic więcej. Raczej będę się wystrzegać tego tytułu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też nie lubię, a nie miałam pojęcia, że ta książka taka jest :/
UsuńKsiążka mi się nie podoba i nie mam zamiaru jej czytać. Jeśli chodzi o zdjęcia, to nie mam pojęcia
OdpowiedzUsuńw czym rzecz.
Pozdrawiam: http://kochaneksiazki.blogspot.com/
Słyszałam już o tej książce i wydawało mi się, że jest dobra, ale dobrze, że przeczytałam tę recenzję. Już sam opis historii wyraźnie wskazywał, że to coś pokroju Grey. Nie dziwi mnie fakt, że bohaterka jest doskonale piękna i chuda, a jej nowy, tajemniczy facet czarujący i ogólnie mówiąc perfekcyjny. Autentycznie mam grymas na twarzy i bierze mnie na torsie. Dlaczego teraz każdy piszę coś w stylu Greya? Byłby mi wstyd wydać coś takiego. Nie chce mi się nawet tego komentować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wielopasja
Mi też byłoby wstyd. Może i są osoby, które lubią takie bezmyślne książki, ale ja do nich nie należę!
UsuńNie zrobiła na mnie najmniejszego wrazenia :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
No to jestem w kropce, bo chciałam przeczytać tę książkę, ale po twojej recenzji widzę, że to z rodziny greyowatych. Zresztą sama doszłaś do tego samego wniosku. Ocena 3/10 nie zachęca... I co ja mam teraz począć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katia (zaczytana-i.piszecomysle.pl)
Co masz począć? Hmm... Możesz przeczytać i na własnej skórze się przekonać czy przypadła ci do gustu czy też nie albo posłuchać mojej rady i raczej dać sobie spokój z tą książką.
UsuńŁał takiej recenzji jeszcze nieczytałam. Opisałaś książke wystarczająco dobrze, aby uświadomić mi, że napewno po nią nie siągnę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam:
Mój blog-KLIK!
Łał takiej recenzji jeszcze nieczytałam. Opisałaś książke wystarczająco dobrze, aby uświadomić mi, że napewno po nią nie siągnę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam:
Mój blog-KLIK!
Nie słyszałam o takiej książce .
OdpowiedzUsuńA co do recenzji , nie wiem czy by mi sie spodobała.
Świetna recenzja.
Pozdrawiam
Mój Blog KLIK
Nie miałam okazji jeszcze spotkać się z tą książką. Nie lubię takich książek jak Grey jakoś nie przemawiają one do mnie, są dla mnie nudne.
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Ja też nie :)
UsuńOglądałam ją akurat wczoraj w empiku i chciałam ją kupić. Myślę, że mnie by się spodobała haha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, lifebystone.blogspot.com
W takim razie tylko czytaj ;)
UsuńPrzeczytałam opis i myślę sobie - to może być całkiem dobra książka.
OdpowiedzUsuńJednak po przeczytaniu Twojej recenzji, chyba sobie tą lekturę daruję. Lubię przeczytać od czasu do czasu jakiś erotyk (nawet Grey mi się dość podobał), ale gdy jest tam też trochę romantyzmu i inne wątki. Trochę fabuły jest konieczne, a nie same wątki łóżkowe :) A takich kiepskich erotyków już kilka przeczytałam. Zdarzają się też dobre, ale są dużo rzadsze. Szkoda, że ten zalicza się do tych kiepskich.
Zawsze możesz sama się przekonać czy ci się spodobał czy nie ;)
UsuńNie podoba mi się kreacja głównej bohaterki, dzięki tobie wiem, że to nie książka dla mnie i lepiej poszukać czegoś ciekawszego na wolne chwile, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://ehbruh.blogspot.com/
Mi też się nie podoba :/
UsuńTo straszne jak wiele kopi Greya można teraz znaleźć.. niby postacie inne, dodają kilka szczegółów.. ale ciągle dostajemy to samo. Smutne jak autorzy wywęszyli zysk i robia swoich czytelników w konia.
OdpowiedzUsuńMnie grey zupełnie nie porwał. O ile pierwsza część jako tako mi się podobała to przy drugiej usnęłam i nigdy do niej nie wróciłam.
Obserwuje ;)
Uroda dramatycznie.
Ja osobiście nie czytałam Greya, i nie zamierzam :)
Usuńmyślałam nad przeczytaniem tej książki, ale po tej recenzji sama nie wiem, chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz xkroljulianx
Zawsze możesz spróbować, jak masz wątpliwości ;)
UsuńJuż wiem, jaką książkę mam omijać szerokim łukiem, dzięki! ;)
OdpowiedzUsuńA co do obrazków, to niestety nie mam pojęcia co się stało, ale czasami blogspot ma jakieś dziwne zacinki, więc może poczekaj i następnego dnia już będzie wszystko dobrze.
Pozdrawiam ;)
Już dzisiaj wszystko jest dobrze :) Nie mam pojęcia czemu wcześniej było inaczej xd
UsuńWszystkie recenzje tej książki z jakimi miałam doczynienia były negatywne. To na pewno nie jest pozycja dla mnie i nie zamierzam po nią sięgać. Co do twojego problemu to niestety nie mogę ci pomóc. Jestem beznadziejna w tego typu sprawach. Sory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
krainamoliksiazkowych.blogspot.com
Już wszystko jest okay, wróciły na swoje miejsce :)
UsuńO matko :O Nienawidzę tej książki i w pełni rozumiem twoją recenzję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
:) Mi się wydawała fajna, ale okazała się całkiem inna... Jak to się mówi, pozory mylą.
OdpowiedzUsuń