19.05.2018

10 APLIKACJI NA TELEFON, KTÓRE POLECAM

Niedawno (czytaj dawno, bo w lutym) zapytałam Was czy chcielibyście przeczytać o moich ulubionych aplikacjach na telefon post na blogu i odzew był dość duży i na "tak". Dlatego dzisiaj przygotowałam ten post z myślą, że może te apki staną się Waszymi ulubionymi, albo chociaż przydadzą się w życiu codziennym. Mam nadzieję, że chociaż jedna Was zaskoczy :p.


Kiedyś był już podobny post na moim blogu, nie chciałam powielać aplikacji, których użyłam w tamtym poście, więc zostawiam Wam do niego linka, a dzisiaj przechodzę do innych apek. Kolejność jest zupełnie przypadkowa!



Nie wiem czy trzeba ją komukolwiek przedstawiać, ale że nie posiadałam jej przy pierwszym takim poście i przyznam dość długo się zapierałam, to powiem co nieco o niej tutaj. Przeznaczona jest do udostępniania zdjęć na tzw. "my story", gdzie mogą je oglądać wszyscy znajomi (i nie tylko, zależy od ustawień prywatności), a po 24h zdjęcie znika. Można także wysyłać zdjęcia do wybranych znajomych na prywatnym czacie. Przeznaczona jest głównie do dzielenia się tym co robimy aktualnie, a co nie nadaje się na facebooka czy instagram. Dlaczego byłam jej przeciwna? Ponieważ potrafi uzależnić w bardzo zły sposób, że siedzi się dosłownie na telefonie 24/7 oraz w pewien sposób nas kontroluje. Całe nasze życie, gdzie tylko ruszymy się na krok od razu chcemy zrobić "snapa" i wysłać do znajomych, a ja się pytam po co? Nie lepiej raz na jakiś czas wysłać coś wartościowego niż spamić swoimi selfie czy obiadem czat?

*tutaj wyjątkowo bez screenów jak to wygląda w środku, bo nie chcę pokazywać danych znajomych*



Czyli apka, którą każdy miłośnik książek powinien mieć na swoim telefonie. Żartuję. Wiem, że nie wszyscy lubią opowiadania z Wattpada, przyznaję, że jakąś fanką ich też nie jestem, ale jak znajdę coś dobrego to chętnie poczytam. Zwłaszcza, gdy trafi się jakaś nudnawa lekcja... No przyznajcie sami, ciężej jest ukryć książkę niż telefon... XD. Poza tym telefon ma się zawsze przy sobie, więc można sobie coś poczytać w trakcie czekania w kolejce czy innej czynności. Alternatywą może być jakiś czytnik ebook'ów lub po prostu ebook'i w formie pdf na dysku. Ja co prawda aplikację mam ponad rok na swoim telefonie, a przeczytałam tylko połowę jakiegoś opowiadania, a ogółem to mam pełną ''półkę" tego co chcę przeczytać, ale zawsze jakoś o tym zapominam... Jest to też jakaś alternatywa dla osób, które chciałby podzielić się pisanymi przez siebie historiami ;)

Przyznam, że tę aplikację odkryłam dość niedawno, bo jakiś niecały rok temu, a miałam ją zainstalowaną systemowo za każdym razem, gdy zmieniałam telefon. Nigdy nie zaciekawiłam się do czego służy, a teraz nieraz ratuje mi życie. Shazm pozwala wychwycić melodię piosenki i podaje Wam jej tytuł i wykonawcę, więc od teraz będąc w sklepie, pociągu czy gdzie tam usłyszycie jakąś fajną piosenkę, możecie odpalić aplikację i voilà! Możecie cieszyć się z faktu, że dotychczas nieznana piosenka, może stać się Waszą ulubioną, bo nareszcie znacie jej tytuł!



Jedna z moich najukochańszych aplikacji od kiedy postanowiłam na nowo zacząć oglądać seriale! Zdecydowanie faworyt. Dzięki niej można śledzić na bieżąco na którym jesteśmy odcinku, sezonie, a także dodawać seriale, które w przyszłości chcemy obejrzeć. W przypadku nowych seriali, których odcinki mają swoje premiery, jesteśmy informowani o danej emisji.



Także jedna z najulubieńszych i najpożyteczniejszych apek jakie znam! Dzięki niej nauka słówek z danego języka nie będzie już ani trochę trudna. Wydaje mi się, że można korzystać z niej także jak uczycie się jakichś definicji, choć ja osobiście korzystam z niej tylko do nauki słówek z angielskiego i niemieckiego do szkoły. I jest cudowna! Tworzymy zestawy danych pojęć, np. działów tematycznych typu : rodzina, jedzenie, zwierzątka itd. Mamy różne możliwości wyboru nauki: fiszki, tryb pisania (mój faworyt, pokazuje Wam słówko z polskiego na angielski, lub na odwrót w zależności od ustawienia, i sprawdza pisownię, a przy trybie wifi posiada także poprawną wymowę danego słowa), dopasowania i test. 




Kolejna pożyteczna aplikacja. Polega na tym, że dzięki niej można ograniczyć swoje przebywanie na telefonie. Ja korzystam z niej najczęściej w tygodniu szkolnym, by telefon mnie nie rozpraszał, włączam czas przez który, będzie rosło drzewko, a ja nie będę korzystać z telefonu. Dzięki temu tworzę taki swój las, a aplikacja podlicza ile czasu udało mi się zaoszczędzić łącznie i tygodniowo.  Za każde drzewko dostajecie punkty, a za nie można kupować różne rodzaje drzew i krzewów. Jeżeli nie uda mi się wytrzymać danego czasu, drzewko umiera. Może się to wydawać śmieszne, ale mi to naprawdę pomaga. Oszczędzam dzięki niej duuużo czasu. 




Wcześniej jakoś przechodziłam obojętnie obok tej aplikacji, a teraz nieraz ratuje mi życie. Jestem strasznie niecierpliwa, więc dzięki niej mogę sobie obserwować, gdzie aktualnie jest moja przesyłka. Przydaje się też jak samemu się coś wysyła.




Właśnie w tej aplikacji przerabiam zdjęcia na blogowego instagrama. Bardzo ją lubię, jest szybka i prosta w obsłudze. 




Z wszystkich apek, które dzisiaj przedstawiłam to tej chyba używam najmniej. Polega ona na tym, że zdjęcie, które do niej wrzucimy wygląda jak ksero. Jest to przydatne do przechowywania notatek na telefonie. 



Wcześniej już miała tą aplikację i nawet z niej korzystałam, później jakoś tak wyszło, że ją odinstalowałam, a teraz znowu zainstalowałam i zdecydowanie wolałam tamtą straszą wersję. Teraz wiele funkcji, wcześniej dostępnych jest zablokowanych tylko dla premium.




I to już wszystko jeżeli chodzi o aplikacje, wiem że trzeba było długo czekać na ten post, mam nadzieję, że było warto ;D. Znacie te aplikacje? Posiadacie którąś? A może Was czymś zaskoczyłam? Koniecznie dajcie znać ;).







53 komentarze:

  1. Aplikacje numer 6 chętnie zainstaluję. Ciekawy pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wole tidala od Spotify ;) mam u siebie shazama i apka jest rewelacyjna tyle piosenek dzięki niej mam na plejliście:D ta apka z drzewkiem jest bardzo ciekawa nie sądziłam że jest coś takiego fajnie że ci ona pomaga ograniczyć używanie telefonu :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Część z tych aplikacji znałam, ale nie używam żadnej :) Dawniej miałam snapa, ale po ostatnich aktualizacjach zrezygnowałam z używania go, bo była to dla mnie męczarnia... Shazam wydaje się być fajnym rozwiązaniem, jeśli chcemy poznać piosenkę graną właśnie np. w radiu. Ja jednak od wieeeelu lat korzystam ze swojego słuchu - wyłapuję słowa, zapamiętuję i szukam w wyszukiwarce :D Jeszcze nigdy nigdy nie było sytuacji, żebym nie znalazła tego czego szukam :)
    Post bardzo fajny i komuś na pewno się przyda :D
    Buziaki! :* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Wattpad jest boski i chociaż nie używam go do czytania historii pisarzy-amatorów... to używam do czytania książek autorów książek. Na przykład Colleen Hoover teraz pisała książkę... <3 Tam też czytałam Too late. :) Więc Wattpad jest boski. O Foreście już słyszałam i chyba zacznę też używać, bo fajna się ta aplikacja wydaje. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Aplikacja z numeru czwartego naprawdę ułatwia życie! Netflix czasem nie ogarnia i nie pokazuje na jakim odcinku skończyłam. Na szczęście zawsze mam pod ręką telefon i tą cudowną aplikacje! ♥

    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Aplikacje nr. 6 i 8 wydają się ciekawe. Forest to w ogóle mnie zaskoczyło, bo nie sądziłam, że ktoś może coś takiego wymyślić. A że to jeszcze się sprawdza... Niby nic a jednak jakiś rezultat daje.
    Pozdrawiam :)
    https://life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Na moim telefonie posiadam jedynie Messengera oraz Instagram - więcej mi do szczęścia nie potrzebne. ;) Do Snapchata nigdy nie byłam przekonana i jako nieliczna osoba chyba go nie posiadam - uważam, że ta aplikacja zjadłaby za dużo mojego czasu, który nie chcę tracić na wysyłanie snapów do znajomych - nie widzę w tym sensu, jeśli chcę coś komuś pokazać na zdjęciu to równie dobrze mogę to wysłać przez messegera albo smsa. ;)
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Większość z tych aplikacji znam. Jednak rzadko używam niektórych z nich.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2018/05/nigdy-nie-mow-nigdy-recenzja-ksiazki-z.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie zobaczę na czym polega "TV Time", ponieważ mnie zaciekawiłaś :) Ja regularnie korzystam z Envelo i bardzo sobie cenię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Shazm nawet nie wiedziałam, że tak pozytywnie mnie zaskoczy i się przyda, a tu używam od roku już :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  11. O większości z tych aplikacji nie słyszałam, a niektóre z nich są bardzo przydatne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam już wszystkie, najbardziej lubię TVtime, spędzam tam pół dnia :)

    Dziewczyna z biblioteki

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam o 2 pierwszych tylko z czego żadnej nie lubię :D Snapchat to (wybacz) dla mnie całkowita głupota, a wattpada miałam przez dwa dni po czym stwierdziłam, że wolę prawdziwe książki i go skasowałam :D Sama lubię tylko IG i Messengera. Facebook ostatnio strasznie mnie wpienia :D

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybaczam, bo rozumiem dlaczego inni tak myślą, ba sama do niedawna byłam tą osobą.

      Usuń
  14. Ja ostatnio zmieniłam telefon z Windows Phone na taki z Androidem :D I nie umiem się uzależnić od snapa nawet, gdy próbowałam xD Ta do nauki słówek brzmi w sumie fajnie, muszę się zainteresować :) A tak to ja z telefonu korzystam głównie do: messengera, dzwonienia, robienia zdjęć i grania w Candy Crush :D Więc moje drzewko mega by urosło, gdybym miała tę zieloną apkę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wyżej wymienionych aplikacji znam tylko Snapa i Spotify, z czego używam tylko tej ostatniej na tablecie :) Nie wiedziałam, że Wattpad ma też swoją aplikację, ale w sumie teraz to już chyba wszystko można ściągnąć na telefon. Swego czasu publikowałam tam swoje opowiadanie :) Generalnie bardzo przydane masz te aplikacje :) Z pewnością ułatwiają Ci niektóre czynności! Chyba przekonałaś mnie do Quizlet - myślę, że pomoże mi to w opanowaniu nowych słówek z niemieckiego. Muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham Spotify, ubolewam tylko, że słuchanie offline dostępne jest tylko dla użytkowników premium :/
    Sama korzystam z duolinguo, endomondo i playera ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, wcześniej to nie było dla premium :(

      Usuń
  17. Znałam ledwie cztery aplikację :D Ta Forest wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ej ej! To Envelo to jest dobry pomysł! Ja spędzam na telefonie stanowczo za dużo czasu, a najgorsze jest to że robię dosłownie NIC. Sprawdzam pocztę 8657493 razy, zaglądam na Instagram co chwilę, jakbym musiała zobaczyć każde zdjęcie które zostało wrzucone w ciągu tych 7 minut. Najgorzej jest podczas czytania książki, przerywam żeby zobaczyć "co tam nowego" - jak to co nowego? Nic kuwa! Nic si nie wydarzyło podczas tych 10 minut podczas których czytałam książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Oczywiście chodziło mi o aplikację Forest... *looser*

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam te aplikacje i dużą część posiadam. :)
    Pozdrawiam, Alice

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tej listy korzystam tylko z... Snapchata ;p Spotify miałam, ale odinstalowałam. Shazm wydaje się ciekawa tak jak Quizlet ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aktualnie Spotify też już nie mam, bo wkurzała mnie aktualizacja.

      Usuń
  22. Znam wszystkie aplikacje! WT czytam kiedy nie mam na nic innego ochoty, shazam jest super, bo bardzo często słyszę piosenkę, a nie za bardzo wiem jak się nazywa. :))
    Osobiście sama mam wszystkie apki na telefonie :D
    Buziaki :**
    Wika z Książki według Wiktorii

    OdpowiedzUsuń
  23. Z części tych aplikacji korzystam bardzo często. Mój faworyt to Quizlet, bo ratuje mi życie, w szkole i nie tylko tam. Zawsze miałam problem z nauką z podręcznika, więc teraz zapisuję w postaci fiszek właściwie wszystko, co się da: słówka z hiszpańskiego, niemieckiego i angielskiego, daty historyczne czy te związane z WOSem, a nawet państwa i stolice świata - po prostu wszystko! Forest pomagał mi kiedyś, jak próbowałam ograniczyć korzystanie z telefonu. Teraz nawet jak bym chciała, nie mam wiele czasu, aby na nim przesiadywać, ale to bardzo przydatna apka. Korzystam też z Wattpada oraz TvTime, z czego ta druga aplikacja zmotywowała mnie, żeby znów zacząć oglądać seriale w miarę regularnie. Nie wiem, co w niej takiego jest, ale ją uwielbiam! :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja korzystam jedynie z Insta i Netflixa :) może to i lepiej, że mam Lumię to dzięki braku aplikacji nie spędzam na niej zbyt wiele czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Dowiedziałam się o kilku fajnych aplikacjach :) Szczególnie podoba mi się "Forest". Ja do nauki języków polecam aplikację "Drops".
    Pozdrawiam, Ola
    http://bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Z podanych mam tylko TV Time i Spotify :) Jak chcesz możesz mnie zaobserwować na TV Time: zielonamalpa

    Mam aplikację Goodreads do śledzenia mojego marnego czytelnictwa i Filmweb do zaznaczania obejrzanych filmów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na TV Time nie obserwuję nikogo, bo chcę mieć konto prywatne, tylko do swojego wglądu :)

      Filmweb też mam, ale tylko na komputerze :)

      Usuń
  27. Kapitalna jest dla mnie aplikacja Shazzam :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥