[34] Kiera Cass ,,Rywalki"

Znacie historię Kopciuszka? Oczywiście, że znacie. Kto jej nie zna? A co byście powiedzieli, gdyby książę miał to wyboru, aż z 35 dziewczyn jedną? Trochę dziwny pomysł, prawda? Jednak w praktyce okazuje się GENIALNY! Naprawdę!

Eliminacje to wielki konkurs, polegający na tym, że losowo wybrane 35 dziewcząt ma szansę zostać księżniczką, a później przyszłą królową Illei. Eliminacje to konkurs w którym zwyciężczyni zostanie żoną księcia Maxona Schreave.

Dla każdej dziewczyny w wieku od 16 do 20 lat konkurs jest wyjątkową okazją na zapewnienie sobie dostatniego życia lub polepszenie obecnego. Kandydatki podczas trwania konkursu mają zamieszkać w pałacu, co dla wielu z nich jest bajką. Każda dziewczyna choć przez chwilę może poczuć się jak księżniczka...

,,To, co dla mnie wydawało się czymś niewiele lepszym od programu rozrywkowego w telewizji, dla niego było jedyną szansą na szczęście.''

Każda mieszkanka Illei pragnie zostać wybrana. America Singer nie pragnęła zostać wybrana, jednak los chciał inaczej. Teraz rozgoryczona musi pojechać do pałacu, kiedy wcale nie pragnie poślubić księcia, tylko Aspena, swoją miłość, tylko, że chłopak jest Szóstką, a ona Piątką. Wie, że jej rodzinie jest ciężko, a co by było gdyby była o klasę niżej?

,,Skoro nie chcesz, żebym się w tobie zakochał, musisz przestać wyglądać tak ślicznie. Jutro z samego rana poproszę twoje pokojówki, żeby uszyły ci sukienkę z worków po ziemniakach.''

Ami nie pragnie ani księcia, ani korony, jednak gdy trafia do pałacu, czuje, że jej zdanie może się zmienić... Książę nie jest taki za jakiego go miała, a to wszystko zmienia... Czy okaże się, że życie o jakim nawet nie śmiała marzyć może się spełnić? Co się stanie z Aspenem? Nawet w tak bajecznym świecie wszystko może się skomplikować...

,,Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich.''

Książka jest GENIALNA! Czyta się ją miło, lekko i przyjemnie. Bohaterowie są bardzo fajnie wykreowani, główną bohaterkę polubiłam na samym początku. Ideę Eliminacji także, gdyż bardzo spodobał mi się pomysł, że ktoś ma szansę "żyć długo i szczęśliwie". Książka wstrząsnęła moim uczuciami w bardzo poważny sposób, przeżywałam wszystko wraz z Ami, żal, smutek, radość, szczęście i tak jak ona pomału i nieświadomie, zakochiwałam się w Maxonie, z tą różnicą, że ona dalej kochała Aspena, a mi on działał na nerwy, jednak jakoś zdołałam nie zwracać na niego uwagi. Nie czytałam lepszej książki na temat pałacu, księżniczek i korony. Styl Kiery Cass jest idealny, nie mam żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o tą książkę. Nie czytaliście jej? Koniecznie zróbcie to teraz, bo warto... Naprawdę! GORĄCO POLECAM.

,, NIGDY NIE ZAZDROŚCIŁAM SZLACHETNIE URODZONYM.

NIE PRAGNĘŁAM ZOSTAĆ WYBRANA.

I NIE CHCIAŁAM BRAĆ UDZIAŁU W KONKURSIE, W KTÓRYM STAWKĄ JEST MAŁŻEŃSTWO Z KSIĘCIEM... "


Moja ocena: 10/10