Czy da rady porozumieć się bez słów? Często jeden gest znaczy więcej niż milion słów. Często jednak nie dane jest się nam o tym przekonać, bo zamiast słuchać, paplamy bez sensu i gubimy się w świecie, gdy przychodzi nam milczeć. Zatem jaki jest najpiękniejszy głos? Ten, który wydaje się niezauważalny, głos serca.
,,Pełne zrozumienia milczenie bywa lepsze od wielu słów, które koniec końców okazują się bezsensowne i zbędne.''
Bree to dziewczyna, która pragnie odciąć się od przerażającej przeszłości, jednak gdy wszystkie sposoby zawodzą, postanawia się przeprowadzić jak najdalej, bo ma nadzieję, że spokój i cisza pozwolą jej zapomnieć. Przeprowadza się do cichego miasteczka, Pelion, na przeciwko pięknego i zjawiskowego jeziora, które zdaje się kojące dla dziewczyny swoją aurą.
,,Nie ma właściwego i niewłaściwego zachowania czerni i bieli.
Jest za to tysiąc odcieni szarości.''
Archer jest pięknym i przystojnym mężczyzną, jednak swoje w życiu przeszedł, dlatego zapomniany przez miasteczko, ukrywa się w swoim domu, blisko lasu. Nie ma ochoty na spoufalanie się z ludźmi, w pewnym sensie przez swoje cierpienie staje się aspołeczny. Tragedia nauczyła go podejrzliwości, skrywania uczuć i ... na czym polega bycie sobą. Nikt nie wie ile cierpienia nosi w sobie ten młody chłopak, ludzie myślą, że jest odlutkiem, dziwoloągiem, no bo przecież tak łatwo jest oceniać innych, po ich wyglądzie i dziwnym zachowaniu, a tak trudno zapoznać się bliżej z danym człowiekiem i poznać jego historię. Nawet niesłuszny osąd jest łatwiejszy, bo zajmuje mniej czasu.Archer jednak znosi to cierpliwie, bo wmawia sobie, że nie zasługuje na nic lepszego, jednak los potrafi zaskoczyć nawet Archera...
,,Przyniosłeś ciszę, najpiękniejszy dźwięk, jaki słyszałam,
bo cisza była tam, gdzie byłeś ty.''
Niespodziewanie tych dwoje spotyka się całkiem przypadkowo. Bree jest zafascynowana chłopakiem, on jednak już od pierwszej chwili trzyma się od niej z daleka. Dziewczyna jednak jest uparta i za wszelką cenę chce się z nim zaprzyjaźnić. Czuje coś, co ją do niego przyciąga. Czy uda jej się z nim zaprzyjaźnić? Czy jej cierpienie stanie się mniejsze, gdy dowie się, że każdy ma bagaż doświadczeń, który nie zawsze bywa wesoły? Czy uczucie pozwoli im przetrwać?
,,Byliśmy jak dwa magnesy, przyciągające się z siłą,
której żadne z nas nie było w stanie kontrolować.''
Podsumowując, książka wywarła na mnie dość mieszane odczucia. Nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, ale na pewno nie tego co dostałam. Bardzo długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki, a teraz nie rozumiem dlaczego. Szczerze? Nie czytałam jeszcze tak idealnie wyważonej książki od czasu odkąd przeczytałam ,,Maybe Someday''. Wszystko było idealne. Romans nie był jakoś wychodzący poza fabułę, która była ciekawa, a sceny erotyczne były tylko dodatkiem, a nie połową książki. Bohaterowie byli idealnie wykreowania, a tajemnice z przeszłości dodawały lekko dramatu. Moim zdaniem autorka spisała się na medal! Od dawna nie czytałam tak dobrej książki.
Moja ocena: 9/10 (wybitna)
Gdzieś już słyszałam o tej książce. Książka taka... jest to jest. Jednak z twojej recenzji wnioskuje, że jest całkowicie inaczej. Z miłą chęcią sięgnę po opowieść :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com
Ta książka spotyka się z bardzo mieszanymi recenzjami i opiniami, mi jednak się bardzo podobała i nie przypominała innych książek o tej tematyce :)
UsuńBardzo lubię Archer's Voice (wolę oryginalny tytuł, bardziej oddaje książkę). Też kojarzy mi się z Maybe Someday. Koniecznie muszę przeczytać inne książki Mii Sherdian, a wydają je teraz jedna po drugiej. Na razie tylko Stinger za mną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com
Mi znowu bardziej podoba się Polski tytuł, bo bardzo mnie zaintrygował, ale oryginalny znowu bardziej pasuje, choć nie do końca...
UsuńTeż zauważyłam, że je wydają teraz bardzo szybko, ale jak na razie raczej nie zamierzam czytać tych, które już się ukazały :)
Nie słyszałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńTo trochę przykre, że ludzie osądzają nas, a nie wiedzą jacy naprawdę jesteśmy.
Trochę mi żal Achera, ale dobrze że, się nie poddaje i próbuje jakoś omijać te wszystkie uwagi na jego temat. Szkoda też, iż ma tak niską samoocenę o sobie ;c
Pozdrawiam! Jabłuszko! Świetne logo bloga! :*
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Niestety tacy właśnie są ludzie :(
UsuńArcher skradł moje serca swoją nieśmiałością i delikatnością, o którą nikt go nie podejrzewał, na całe szczęście Bree ratuje sytuacje i zaczyna mu pomagać "powrócić do świata ludzi" :).
Dziękuję! Bardzo miło się czyta takie słowa :)
Nie czytałam jeszcze, ale w sumie to nie wiem, czy chcę przeczytać. Okładka mnie przyciąga, bo jest naprawdę ładna, ale losowo wybrane fragmenty, które przeczytałam będąc w Empiku raczej odpychały. ;/ Więc na razie mówię pas. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Okładka jest naprawdę piękna :D
UsuńNie mam pojęcia co Ci napisać na temat tych fragmentów, ale jak masz się męczyć, to raczej daj sobie spokój i sięgnij po coś lepszego dla siebie ;)
Widziałam tę książkę dzisiaj w empiku na promocji. Bardzo mnie zaciekawiłaś, więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
http://zapoczytalna.blogspot.com
Polecam :)
UsuńOkładka intrygująca ...
OdpowiedzUsuńobserwuję
Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tą książką.
OdpowiedzUsuńRomansy rzadko czytam, ale tym razem zrobię wyjątek :)
Dobrze, że tych scen erotycznych nie ma jak w Grey.
https://fasionsstyle.blogspot.com/
Są idealnie wymierzone i nie rzucają się w oczy :)
UsuńRecenzja intryguje. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Mój blog-KLIK!
Moja strona na fb
Mój instagram
Słyszałam już o tej książce kilka razy... Nie ciągnie mnie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Niektóre książki zaciekawiły mnie bardziej ale ta też jest okej :)
OdpowiedzUsuńmeegstyle.blogspot.com
Uwielbiam te książkę :D Jest cudowna wzruszająca i po prostu niesamowita, a pomysł na fabułę, bohaterów i całokształt po prostu piękny i oryginalny :D
OdpowiedzUsuńBuziaki <3
coraciemnosci.blogspot.com
Dodaję do obserwowanych ♥
Mi też bardzo się podobała :)
UsuńBuziaki ;)
Bardzo mnie zaintrygowałaś tą recenzję, a już od dłuższego czasu zabieram się do tej książki! Teraz wiem, że jak najprędzej muszę ją kupić. Co prawda nie jest to gatunek, po który często sięgam, ale może pora na coś nowego. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://bukowy-dworek.blogspot.com/
Bardzo polecam :)
UsuńO tej książce słyszałam mnóstwo dobrych opinii, więc gdy tylko najdzie mnie znów ochota na romanse to przeczytam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńOooo zdecydowanie moje klimaty :) Jeszcze jak się przeprowadza to już w ogóle na pewno przeczytam :) Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Jestem zainteresowana ta książką czy ją przeczytam jeszcze nie wiem. Intryguje mnie co skrywają bohaterowie, mam nadzieję, że autorka wpadła na jakiś ciekawy pomysł co do tej kwestii.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Wydaje mi się, że pomysł jest dość ciekawy, a jak dla mnie nie ma jakiegoś mocno powtarzającego się schematu :)
UsuńPo tylu cudownych i zachęcających recenzjach, mam ogromną ochotę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://zjadamszminke.blogspot.com/
W takim razie nic, tylko czytaj :)
Usuń'Bez słów' czeka na przeczytanie od dnia premiery. Kupiłam ją sobie jako prezent urodzinowy, które zbiegły się z premierą właśnie 30 marca. :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam już o Mii Sheridan. W kolejce mam również Stingera, którego mocno sobie poprzewijałam i zachęcił, więc zapewne polubię się z autorką, bo wpisuje się w mój gust - uwielbiam takie historie.
Dzięki za odwiedziny u mnie. Fanki Varuna łączmy się! :D
To koniecznie czytaj, może też Tobie się spodoba :) Powiem Ci, że u mnie dość długo czekała, abym ją przeczytała, ale jak skończyłam o nie żałowałam i chciałam więcej i więcej :)
UsuńŁączmy się <3
Zupełnie nie podzielam Twojego punktu widzenia, dla mnie była OKROPNA, a porównanie do "Maybe someday"... Nie,nie,nie, "Maybe someday" było tysiąc razy lepsze! :D
OdpowiedzUsuńPaulina z naksiazki.blogspot.com
No widzisz, każdy inaczej ją interpretuje :) Dla mnie była na takim samym poziomie jak ,,Maybe Someday" :)
UsuńZgadzam się z tym, że książka jest idealnie wyważona. Było w niej wszystkiego po trochu - autorka nie przesadziła w żadną stronę. Jednak chyba "Maybe someday" bardziej mi się podobało, bo wydaje mi się, że Hoover oddała fajny klimat. Aczkolwiek na pewno przeczytam inne książki Sheridan :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
:) Mi ,,Maybe Someday" także podobało się ciut bardziej od tej powieści, ale tak naprawdę, minimalnie ciut :)
UsuńDrugi cytat najlepszy! Czytałam ją i tak pięknie wspominam... <3
OdpowiedzUsuńJa także miło wspominam :)
UsuńCzytałam już kilka książek tej autorki i wszystkie mnie oczarowały. Ta wciąż przede mną, ale jestem pewna, że nią również będę zachwycona.
OdpowiedzUsuńJa niestety czytałam tylko tą, bo mam wrażenie, że te inne nie przypadną mi do gustu, ale chyba spróbuję, bo ta bardzo mi się podobała :)
UsuńNe czytałam tej książki, ale twoja opinia jest pozytywna, z wielką chęcią bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
nastolatka-marzycielka.blogspot.com
To przeczytaj :)
UsuńZapomniałam dodać czegoś do mojego komentarza... masz prześlicznego i bardzo ciekawego bloga! Naprawdę, ten kot na górze jest boski ♥ haha :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSłyszałam o tej książce kilka razy, jednak... romanse to nie jest coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dla każdego co innego ;)
UsuńBardzo wysoka ocena, aż dziwię się, że powieść ta jest jeszcze przede mną. Z drugiej jednak strony to raczej nie moje klimaty, dlatego tak zwlekam z lekturą. :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobała, ale jeżeli nie masz ochoty jej czytać, to czasami lepiej odłożyć i zabrać się za coś innego :)
UsuńO tej książce nie słyszałam i jakoś prędko po nią nie sięgnę. Chyba głównie ze względu na to, że mam ciekawsze pozycje do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Spotkałam się już z recenzją tej ksiązki i mam w palanach ją zakupić <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Polecam :)
UsuńKolejna pozytywna recenzja tej książki znowu utwierdza mnie w przekonaniu, że muszę w końcu znaleźć dla niej trochę swojego czasu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Koniecznie :)!
UsuńZapowiada się ciekawie, a 9/10 to imponujący wynik, więc chyba warto sięgnąć. Gratuluję 200 obserwatorów! Oby przybywało ich więcej i więcej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Basia z bloga ostatniaksiazkoholiczka.blogspot.com
Jak dla mnie warto :) Dziękuję, nie wiedziałam, że ktoś to zauważył, jest mi niezmiernie miło :)
UsuńSłyszałam o niej wiele razy :) Super recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko,
www.twinslife.pl (klik)♥
Mam słabość do tej książki. Uwielbiam to chyba mało powiedziane. Czytałam po Bez słów inne książki autorki, ale nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jak omawiana książka:)
OdpowiedzUsuńMi też się wydaje, choć innych nie czytałam, że ta jest najlepsza, nie wiem czemu, ale ja po prostu to czuję :) I czekam na podobną książkę, która ma się ukazać pod koniec tego roku :)
UsuńOstatnio miałam okazję ją przeczytać! <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała jej fabuła.
Mój blog!- klik
Podzielam Twój zachwyt na książka Sheridan. Jest ro piękna wzruszająca emocjpnalna powieść która uwrazliwia czytelnika na krzywdę drugiego człowieka. A Maybe Someday też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńczeka na swoją kolej;]
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie będzie długo czekać :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale może wypożyczę jak znajdę ją w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ukochanych powieści. Skradła moje serce.
OdpowiedzUsuńMoje też :)
UsuńOkładka jest zabójcza <3 Jak tylko wrócę do domu,to chyba ją jako pierwszą pożyczę od ciebie :*
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam <33 Oj, nazbierało ci się tych które chcesz pożyczyć ;) Ja bym się już pogubiła... :P
UsuńEj chyba dzieki tobie zaczne czytać :D
OdpowiedzUsuńwww.DEMORDIE.blogspot.com
Mam nadzieję, że zaczniesz, bo jest to naprawdę świetna czynność <3
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce :(
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK
A szkoda, bo jest naprawdę o czym słyszeć :)
UsuńTrafia na moją listę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Widzę, że dosyć wysoka ocena! Ja sama już dawną mam tę książkę w liście "must have" i czeka na kupno :D. Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
:D
UsuńHej :) Zostałaś nominowana do tag'u. Jeśli masz chwilę to zapraszamy na https://ourbooksourlive.blogspot.com/2016/08/kreatywny-book-tag.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hayles i Alice
Nie odpowiadam na nominacje.
UsuńMam ją w planach, jednak po wielu sprzecznych recenzjach, tak właściwie boję się po nią sięgnąć. Nie chciałabym się zawieść, albo coś :c Jak na razie sobie odpuszczę, może kiedyś, gdy nadarzy się okazja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ^^
Książki bez tajemnic
Rozumiem Cię doskonale, bo ja mam tak z "Zanim się pojawiłeś", tyle osób ją chwali i w ogóle, a ja się boję tego zawodu, bo wobec niej mam ogromne oczekiwania!
Usuń