Finałowa część ,,Rywalek". Jak potoczą się losy Ami? Kogo wybierze? Czy niespodziewane wydarzenia popsują wszystko?
,,- (...) kiedy jesteś na dnie, możesz tylko obwiniać tych, którzy są na szczycie.''
America, jedna z czterech dziewczyn, które pozostały w Elicie, wiedzą, że nieubłaganie zbliża się czas końca ich pobytu w pałacu, ponieważ jedna z nich zostanie nową księżniczką Illei. Ami to dziewczyna znienawidzona przez króla, ale ukochana przez poddanych. Wie, że czas ją goni. Musi wybrać, Aspen czy Maxon, jednak gdy jest gotowa stawić czoła swoim uczuciom, pojawiają się nagłe komplikacje, którą mogą wszystko zniszczyć.
,,Nie jesteś światem, ale jesteś tym, co sprawia, że ten świat jest dobry. Bez ciebie wciąż żyję, ale to wszystko co jestem w stanie robić.''
Do tego sytuacja w pałacu staje się coraz gorsza, z jednej strony zacieśniająca się rywalizacja wśród dziewcząt, a z drugiej coraz liczniejsze i groźniejsze ataki rebeliantów. Sytuacja pogarsza się do tego stopnia, że nawet poza pałacem nikt nie jest bezpieczny.
,,Ta chwila była jak policzek, dla wszystkiego czym byliśmy.''
Czy America zdecyduje się na Aspena? Czy może na Maxona i postanowi zostać księżniczką, która zmieni życie w Illei na lepsze? Co się stanie, gdy okaże się, że rywalizacja jest coraz bardziej zajadała? Kto wygra? Kogo Maxon pokochał i kogo wybierze?
Do pałacu przyjechało 35 dziewczyn, ale tylko JEDNA może zwyciężyć.
,,- Powiem wprost: nikt się z tobą nie zgadza.
- Powiem wprost: nie obchodzi mnie to.''
Finałowa część jest najlepsza z tych trzech, które czytałam. Kryje się w niej najwięcej uczuć. A America zachwyca swoimi słusznymi wyborami oraz kierowaniem się tym co czuje za słuszne, a nie to co ktoś każe jej powiedzieć czy zrobić. Uwielbiam tę bohaterkę! Ta książka jest chyba najciekawsza, możemy jak najbliżej poznać pozostałe dziewczęta i dowiedzieć się co nimi kierowało. Jest tutaj także miejsce na zaskoczenie, jak było w przypadku rebeliantów, gdyż ten wątek jest naprawdę bardzo ciekawy, a jego zakończenie przerażające. Ale najważniejsze to chyba to czy Ami pokochała Maxona i czy go wybierze oraz to czy Maxon wybierze ją.
,,- Nic nie jest już takie samo. Wszystko, co dawniej miało sens, zmienia się.''
Ostatnie strony czytałam z zapartym tchem. Akcja dała takiego kopa, że nie ma nawet chwili wytchnienia. Poza tym, że książka jest czarująca, przerażająca i piękna, to jest także nieskończenie zabawna. Po zakończeniu tej powieści ma się ochotę płakać, że to już koniec. Ja jedyne o czym byłam w stanie myśleć po jej zakończeniu to, to że chciałam ją czytać od nowa.
BARDZO,BARDZO MOCNO POLECAM, JEŚLI NIE CZYTALIŚCIE, ALE OCZEKUJECIE MIŁO SPĘDZONEGO CZASU, TO TA KSIĄŻKA JEST DLA WAS.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA mi z każdą kolejną podobały się bardziej :)
UsuńOkładka musi na żywo wyglądać jeszcze piękniej! ;) Nie czytałam tej serii i jak mnie ona wcześniej nie ciekawiła, tak teraz poczułam się zachęcona. Skoro trzeci tom wypada najlepiej, to już wielki plus, bo zazwyczaj serie mają tendencje spadkowe i im dalej, tym słabiej, a tu odwrotnie. ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Wygląda! :)
UsuńZawsze możesz spróbować, jednak nie jest to literatura ambitna, a raczej taka na umilenie dnia, bo czyta się szybko :)
Należę do teamu Maxona. Aspen od początku bardzo mnie irytował.
OdpowiedzUsuńLubię Selekcję :D Cieszę się, że i tobie się podobała...
Pozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com
Ja też jestem za Maxonem <3
UsuńMuszę wreszcie przeczytać całą serię "Rywalki"! Kusi mnie już od jakiegoś czasu... Poza tym te okładki są przepiękne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
bookwithhottea.blogspot.com/
Polecam! :D
UsuńW sumie nie taka finałowa, bo są jeszcze dwa tomy kolejne. ;) No i dwa dodatki. :) Ja najbardziej upodobałam sobie tę część z całej trylogii, Czwarta część czy dodatek nieszczególnie mnie porwały. Jeszcze zobaczymy, co będzie z Koroną jak ją dopadnę.
OdpowiedzUsuńAle te kolejne nie umywają się do historii Ami i Maxona :) Korona jest okropna, strasznie mnie zawiodła, ale jej recenzja pojawi się dopiero za miesiąc u mnie na blogu :)
UsuńJa również uważam, że ta część była najlepsza, choć w przeciwieństwie do Ciebie jakoś nigdy nie polubiłam głównej bohaterki ;). Jakoś zbyt mnie irytowała swoim niezdecydowaniem (zwłaszcza w poprzednich tomach) i ten nie wystarczył, żebym się do niej przekonała :).
OdpowiedzUsuńJa polubiłam :) Niezdecydowaniem też mnie troszeczkę irytowała, ale nie za mocno ;)
UsuńCiekawe, czy i mnie się ona tak spodoba, liczę na to. :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCudeńko (jako książka,okładka i recenzja) <3
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę :) Jest ona moją ulubiną <3
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać całą trylogię :)
https://fasionsstyle.blogspot.com/
Nie czytałaś poprzednich tomów? :o
UsuńNie czytałam tych książek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
JEJU już tyle och-ów i ach-ów nad tą serią słyszę, że czuję się tak, jakbym tylko ja jej nie przeczytała. Oczywiście mam ją w planach, ale jakoś tak cały czas odchodzi ona na dalszy plan. Ale wiem, że w końcu to przeczytam i mam nadzieję, że spodoba mi się tak samo jak Tobie.
OdpowiedzUsuńOkładki są przepiękne, więc to już dodatkowy plus *.*
Pozdrawiam cieplutko!
To musisz w końcu dać jej szansę :) Być może spodoba ci się. Okładki są zjawiskowe, biją furorę :) Również pozdrawiam :)
UsuńCałą trylogię przeczytałam już jakiś czas temu. Pamiętam, że również trzecia część podobała mi się bardziej. Ogólnie czas spędzony z Ami i Maxonem wspominam bardzo miło. Kiedyś chętnie do tej trylogii powrócę :)
OdpowiedzUsuńJa powracałam już 4 razy i pewnie jeszcze będę wracać :D...
UsuńBrzmi genialnie :D Uwielbiam takie klimaty. A w dodatku to taki fajny babski świat ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Dokładnie! :)
UsuńHej:) Czytałam już wielokrotnie recenzje tej serii książek, ale chyba nigdy się nie przekonam, aby sięgnąc po pierwszy tom. Po prostu czuje, że ta ksiązka jest w zupelnie nie w moim stylu, dlatego odpuszcze ja sobie. Mimo wszystko lubię, jak ksiazki połyka się jednym tchem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie;) i zapraszam do mnie:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
W takim razie rzeczywiście to nie ma sensu :)
UsuńSłyszałam o tej serii, ale nie miałam przyjemności czytać :) Może w niedalekiej przyszłości sięgnę po wszystkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Polecam gorąco! :)
UsuńRywalki <3<3 kocham ;) świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJa też <33
UsuńJa, aż tak nie zachwycałam się nad tą serią. Przypadła do mnie, jednak i była lekką rozrywką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hayles z https://ourbooksourlive.blogspot.com
Wszędzie widzę te książki, ale gdzieś już wspominałam, że raczej ich nie przeczytam. Jakoś mnie to wszystko nie przekonuje. Wolę zagłębić się w lepszej, wartościowszej lekturze, choć nie twierdzę, że ta seria jest okropna. Uważam tylko, że raczej nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :) http://bookwormss-world.blogspot.com/
Jest cudowna, ale prawdą jest też to, że ambitna to ona nie jest :)
UsuńChyba muszę się wybrać do miejskiej po kilka lektur, bo omijają mnie same ciekawe pozycje. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :) Może Ci się spodoba :)
UsuńCzytałam, ale mnie aż tak nie zachwyciła. Pierwszy tom najbardziej chyba mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńUielbiam <3 Ostatnio sobie właśnie czytałam ją w pdf'ie :D Cudeńko :* Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuń<3
Usuń