John Green jest autorem światowych bestsellerów,laureatem licznych nagród literackich. Największą sławę przyniosła mu powieść Gwiazd naszych wina. Jest bardzo aktywny w Sieci,m.in. prowadzi wraz z bratem Hankiem megapopularny wideoblog Vlogbrothers oraz ma miliony fanów na Twitterze.Mieszka z żoną i dziećmi w Indianapolis.
,,Papierowe miasta''- John Green
Opis:
Quentin Jacobsen od zawsze zakochany jest we wspaniałej koleżance,zbuntowanej Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie przeżyli razem coś niesamowitego ,teraz chodzą do tego samego liceum. Pewnego wieczoru w przewidywalne,nudne życie chłopaka wkracza Margo w stroju nindży i wciąga go w niezły bałagan. Po czym znika. Quentin wyrusza na poszukiwanie dziewczyny,która go fascynuje,idąc tropem skomplikowanych wskazówek,jakie zostawiła tylko dla niego.Żeby ją odnaleźć,musi pokonać setki kilometrów. Po drodze przekonuje się na własnej skórze,że ludzie są w rzeczywistości inni,niż sądzimy.
Moja ocena: 3/10
Moja opinia:
Ta książka była w porządku, choć nie była też jakaś wyśmienita. Słyszałam, że wielu osobom się podobała, jednak ja nie należę do tej grupy. Książka w niektórych momentach jest wciągająca. Rozdziały pisane są tak, że czytelnik kończąc jeden nie może powstrzymać się czytania kolejnego. Ja tak miałam ;).Chciałam przed spaniem przeczytać jeden, a najmniej kończyło się na 7/8 :D. Serioooo... Książkę polecam dla zabicia nudy czy czasu ! :) Choć nie wszystkim może przypaść do gustu.
,,Papierowe miasta''-film
Moja ocena: 2/10
Moja opinia: Film mnie nudził. Książka czasami też, jednak inaczej jest sobie coś wyobrażać a inaczej mieć gotowe. Doszłam do wniosku, że tak naprawdę nie wiem co w książce mi się podobało, ale film zdecydowanie mi się nie podobał. Aczkolwiek komuś innemu się spodoba. Ja go nie polecam. Był to jeden z filmów, których nigdy więcej nie obejrzę. Ogólne wrażenie to takie,ż e mi się nie podobał i mnie nudził.
Czytaliście książkę? Oglądaliście film? I jak wrażenia?
~Jabłuszkooo
Nie czytałam książki, ale oglądałam film, który zniechęcił mnie do tego. Był strasznie nudny i nie chciało się go oglądać. Może kiedyś w ramach przypływu nudy przeczytam książkę, ale wątpię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
calkiemzwyczajnadziewczyna.blogspot.com
Nie dziwię się,film może zniechęcić,ja go oglądałam po skończeniu książki,więc wtedy się zniechęciłam.
UsuńU mnie jest odwrotnie właśnie xD Film mi się bardzo podobał, ale uważam, że koniec był głupi, a książka hmm przeczytałam, ale nie przeczytam jej już nigdy więcej ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem film był nudny :( Książka lepsza,aczkolwiek też nie zamierzam jej już więcej czytać.Tak naprawdę nawet nie wiem co mi się w niej podobało,ale wiem ,że dla mnie film to totalna tanteda,był nudny i nigdy więcej nawet o nim nie chcem myśleć a co dopiero znowu go oglądać.
UsuńJestem w trakcie czytania i mega mi się podoba ^^. A film chcem obejrzeć dopiero po świętach
OdpowiedzUsuńMi też się podobała ;).A filmu nie polecam,ale z ciekawości możesz obejrzeć,aczkolwiek uważam,że na film szkoda zmarnowanego czasu.
UsuńNie oglądałam filmi i nie mam zamiaru, a książkę już nie długo dostane jako spóźniony prezent pod choinkę i nie mogę się doczekać! Kocham twórczość Greena i przy okazji gorąco polecam Szukając Alaski. Na moim blogu jest recenzja, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://roksanaphotoechelon.blogspot.com/
Jak znajdzie się ta książka w bibliotece to na pewno przeczytam. A filmu nie polecam,bo szkoda zmarnowanego czasu!!!
UsuńSłyszałam zarówno o książce, jak i o filmie, ale ani nie przeczytałam ani nie oglądałam. ;* Korzystając z przerwy świątecznej na pewno to nadrobię, choć słyszałam dużo pozytywnych, ale też negatywnych opinii. ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! <3
Obserwujemy? Daj znać u mnie. ;)
swiat-zwariowaneej.blogspot.com
Nie jestem zaskoczona,że zdania są różne.Opinie często są podzielone.Co do tej książki i filmu jest tak bardzo różnie,że nie dziwię się,że tak jest.Każdy rozumie książki na swój sposób,a ta książka u każdego budzi inne uczucia.
UsuńKsiążka naprawde fajna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Official Patty ! :)
Zajrzę ;)
UsuńBardzo fajny post, zapraszam do konkursu odbywającego się na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę.
UsuńMuszę przeczytać w końcu tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;).
Usuńswietne..moze sie skusze!
OdpowiedzUsuńmoja nowa piosenka! zapraszam do przesluchania http://alexwberry.blogspot.com/
Chętnie zajrzę.
UsuńOglądałam film i szczerze to nudził mnie trochę..
OdpowiedzUsuńAle nie było najgorzej,jak bym miała oceniać to wahałabym się między 3 a 4 na 10.
Wesołych świąt.
Zapraszam:)
http://fxvizzz.blogspot.com/
Nie był nie wiadomo jak zły,ale u mnie zasługiwał na niską ocenę. Ja wahałam się od 1 do 3,ale poszłam na kompromis i dałam 2 :p.
UsuńPo pierwszych kilkudziesięciu stronach odrzuciło mnie od tej książki. Nie wiem co było przyczyną, być może nuda.
OdpowiedzUsuńAle gusta są różne:)
Pozdrawiam serdecznie!
napolceiwsercu.blogspot.com
Mi książka spodobała się,choć przyczyn nie potrafię wytłumaczyć.
UsuńDostałam tę książkę w ubiegłym roku i muszę przyznać, że nawet jej nie tknęłam. Film też raczej mnie nie zachęcił,ale chyba powinnam dać jej szansę! :P
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Szansę możesz dać książce,ale możesz być zawiedziona,a może ci się spodobać,to zależy... :)
UsuńPrzeczytałam tą książkę ale wątpię żebym miała przeczytać ją drugi raz ;/
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację daj znać u mnie na blogu
http://sweets-princess.blogspot.com/
Nie dziwię się.Ja też nie zamierzam jej więcej czytać. Chętnie,ale ty zaczynasz ;D
UsuńJuż obserwuję :)
UsuńOkay,to już lecę się odwdzięczyć ;D
UsuńCzytałam, bardzo fajna ksiązka :)
OdpowiedzUsuńagnieszkaa-es.blogspot.com
Mi książka też się podobała.
UsuńKsiążki nie miałam okazji przeczytac,natomiast film obejrzałam w tegoroczną wigilię i bardzo mi się spodobał, osobiście podrasowałabym odrobinę zakończenie, ale to tylko dlatego że jestem przesadną fanką happy end'ów :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? Jeśli tak to zacznij, poinformuj mnie w komentarzu na moim blogu, a ja na 100 % uczciwie się odwdzięczę :*
Pozdrawiam cieplutko, Karolina! : )
carolinecupcakecc.blogspot.com
Też bardzo lubię happy endy :D
UsuńChętnie,to w takim razie już idę zaobserwować :D
pierwszy raz slysze o tych ksiazkach! musze cos poczytac bo chcialam
OdpowiedzUsuńNOWA PIOSENKA! Zapraszam http://alexwberry.blogspot.com/
Już wcześniej widziałam piosenkę ;D
Usuńjestem w trakcie czytania, zostało mi około stu stron i bardzo jestem ciekawa tej ostatniej części :)
OdpowiedzUsuńjak na razie książka jest fajna, może pod koniec jeszcze bardziej mi się spodoba :)
Wesołych Świąt!
http://karik-karik.blogspot.com/
I wzajemnie ;D !
UsuńJeżeli chcesz wspólnie obserwować to zacznij.
OdpowiedzUsuńPinaxi.blogspot.com ☺
Okay.
Usuńobserwuję :D
UsuńZaciekawiła mnie fabuła tej książki, być może po nią sięgnę, tym bardziej, że mam teraz dwa tygodnie wolnego :D. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Jak masz wolne to możesz przeczytać :D
UsuńNie czytałam tej książki, jednak wszyscy polecają więc może się skuszę :)!
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
To polecam przeczytać ;D
UsuńMyślę, że ta książka może mnie zainteresować :)
OdpowiedzUsuńhttp://dziewczeco-pl.blogspot.com/
To polecam przeczytać :D Mnie bardzo zaintrygowała :D
UsuńCiekawa recenzja ;-)
OdpowiedzUsuńJa też w prawie wszystkich przypadkach uważam, że książki są lepsze niż filmy zrobione na ich podstawie. Dobrym przykładem są np Dary anioła. Jeśli nie wiedziałaś o nich radzę ci przeczytać ;-)
A to 2/10 jest odwołaniem do 2/20 kappa ;-D ??
Wesołych świąt!
Dzięki ;) Ja w prawie wszystkich ;D Nie czytałam Darów Anioła,ale może przeczytam :p 2/20 kappa? że co?! :D
UsuńWzajemnie ;D
Dużo słyszalłam oo filmie oraz tej książce. Miałam nawet iść do kina na film, jednak nie poszłam. Czytając post i komentrze stwierdziłam, że to było dobra decyzja żeby nie iść ;) A książkę z chęcią przeczytam, bardzo fajna recenzja ! :)
OdpowiedzUsuńMój blog-KLIK!
Dzięki :) I jak dla mnie podjęłaś dobrą decyzję,że nie poszłaś.Ja bym była okropnie zawiedziona gdybym poszła na ten film do kina xD.
UsuńKsiążkę czytałam, filmu nie oglądałam. Widzę, że to dość stara recenzja, ale trochę krótka. Podałaś punkty, ale mało wyjaśniłaś, dlaczego tak mało. Z jednej strony piszesz, że cię miejscami wciągnęła, ale książka dostaje 4/10.
OdpowiedzUsuńPana G nigdy nie lubiłam, ale nie przeszkadzał mi strasznie. Papierowe miasta były pierwszą powieścią, którą przeczytałam jego autorstwa i mam miłe wspomnienia. Może nie była idealna, ale nie wiało nudą. Szczerze, to nie koniecznie pamiętam wszystkie postacie, ale nikt mi tam nie wchodził zbytnio na nerwy.
Widzę, że natrafiłaś na moje żenujące początki xD Nie no bez przesady, nie są to początki, ale te recenzje były dziwne, nie przykładałam się do nich za bardzo... Aż wstyd się przyznać, teraz jest już inaczej. Nie chciałam ich usuwać tylko ze względu, takiego aby pamiętać, żeby nigdy już tak nie pisać.
Usuń