Książka o której słyszałam wielokrotnie różne opinie, a mi było z nią nie po drodze. W końcu jednak udało mi się ją przeczytać. Moje zdanie jest dość podzielone ze względu na różne czynniki w książce, co może mi nieco utrudnić decyzję oraz podjęcie oceny. Ale postaram się najbardziej jak będę mogła, aby było to spójne i sensowne :).
,,Można być szlachetnym, odważnym i pięknym, a mimo wszystko czuć, że się upada.''
GDY ŻYCIE STOI W MIEJSCU, A MUSI IŚĆ DALEJ
Szesnastoletnia Laurel to główna bohaterka książki, która boryka się z tragiczną śmiercią siostry. Właśnie rozpoczyna liceum, a co za tym idzie nowy etap swojego życia. Nie potrafi sobie poradzić ze stratą siostry, gdyż zawsze stała w jej cieniu, a teraz? Gdy przyszło jej samej być w świecie pełnym nastolatków, gubi się i nie wie tak naprawdę jak ma sobie poradzić. Idzie jej opornie, ale z czasem zaczyna odkrywać siebie.
JEŻELI TRACI SIĘ KOGOŚ, TO W NAS TEŻ COŚ UMIERA
Książka jest pisana samymi listami Laurel do ludzi, którzy odeszli. Są tam m.in. Kurt Cobain, Amy Winehouse, Janis Joplin... Z jej listów zaczyna układać się historia o niej samej... Przeżywa wszystko po raz kolejny, od nowa. Poznaje siebie, dostrzegamy tam historię młodej osoby, która jest zagubiona w świecie w którym przyszło jej żyć, bez bliskiej jej osoby, bez kogoś kogo kochała, bez kogoś kto był dla niej kimś najlepszym, bez wad, kimś wyjątkowym, kimś kto był jej siostrą...
ŚWIAT POTRAFI ZASYPAĆ NAS W JEDNEJ SEKUNDZIE
Główna bohaterka to osoba z którą się utożsamiamy. Czujemy ból, stratę, samotność i cenę przebaczenia. Czasami jest nam naprawdę ciężko. Wszystko idzie nie tak. Cały nasz świat sypie się w jednym momencie, a my? My musimy nieść ten ciężar ze sobą i nie pozwolić się mu przygnieść. Jeden z takich ciężarów niesie Laurel, mimo iż nie jest jej łatwo, nie poddaje się. Stara się być odważna, dla siebie, dla innych... No cóż, takie jest życie. Trzeba sobie umieć poradzić nawet w kryzysowej sytuacji.
SĄ HISTORIE, KTÓRE TRZEBA POZNAĆ
Historia jest naprawdę smutna i dołująca. Jednak warto się z nią zapoznać choćby dla uświadomienia sobie, że są rzeczy o których powinno się mówić, mimo ich dramatyzmu. Są historie, które trzeba poznać. Są też takie, które wnoszą coś do naszego życia, choćby najmniejsze prawdy, które są nam znane i wpajane od najmłodszych lat. Taka historia nie może mieć za wiele "akcji", bardziej chodzi tu o poziom emocjonalny. Jest to książka raczej na jeden raz, bo mnie bynajmniej nie ciągnie do drugiego razu. Ogromnym minusem jest brak rozdziałów, ponieważ to są tylko listy. Ciekawym zabiegiem było adresowanie ich do osób zmarłych i przytaczanie jakichś ciekawych wiadomości o nich. Mimo wszystko nie wciąga tak bardzo jak powinna, ciekawie zaczyna się robić dopiero pod koniec.
PODSUMOWUJĄC
Mam ogromny mętlik jeżeli chodzi o ocenę tej książki czy samo jej opisanie. Nie zachwyciła mnie tak bardzo, że będę o niej pamiętać, lecz jest jednak jakiś ślad, który pozostawia po sobie. Coś, co potwierdza znane nam fakty, które były wpajane, lecz nie zawsze przestrzegane. Pokazuje różne oblicza bólu, cierpienia czy samotności. Jednak nie myślcie, że jest tylko smutną i dołującą książkę, nie, jest historią pewnej szesnastolatki, która musi sobie poradzić z życiem. Bo właśnie tak jest w życiu, raz dobrze, a raz źle. Nie mamy na to wpływu, ale musimy sobie radzić. Laurel podjęła ryzyko błędów i porażek, ale zadecydowała nie stać w cieniu, zadecydowała żyć.
OCENA: 5/10 (przeciętna)
Co myślicie o tej książce? Czytaliście, zamierzacie? Czy mimo tego, że podobnych historii jest dużo uważacie, że są potrzebne? Ja uważam, że tak. Zwłaszcza tak oryginalnie napisane.
Raczej się na nią nie skuszę, nie mojeklimaty :)
OdpowiedzUsuńJest jakby to ująć, specyficzna xD.
UsuńJa, nie wiem czemu, ale spodziewałam się po tej książce czegoś zupełnie innego. Nie jest zła, pomysł był fajny, ale coś mi też nie pykło xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Ja w sumie też spodziewałam się czegoś innego, lepszego... :(
UsuńJak dla mnie ta ksiązka jest niesamowita <3 po prostu mój typ i się z nia troche utożsamiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/jeansowa-koszula-i-biae-spodnie.html
Fajnie, że Ci się podobała ;)
UsuńMimo słabej oceny, jestem bardzo ciekawa tej książki :) Będę polować na nią w bibliotece :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com
:)
Usuńnie czytałam, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com
Czytałam tę książkę dość dawno temu i pamiętam, że lektura była całkiem przyjemna. Na pewno nie skradła mojego serca, ale czytało mi się ją dobrze.
OdpowiedzUsuńU mnie było podobnie :)
UsuńOd dawna już jestem ciekawa tego tytułu, jednak nie było do tej pory sposobności, aby się z nim zapoznać. Forma listów faktycznie jest ciekawa, dawno też nie czytałam czegoś "dołującego", więc może w końcu po nią sięgnę i sama się przekonam, czy jest dobra czy przeciętna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na nową recenzję książki "Sezon na śmierć",
BOOK MOORNING
U mnie dzięki bibliotece był :)
UsuńJa se ją kupiłam w biedronce, bo sporo ludzi zachwalało i kurcze nawet nie dobrnęłam do połowy, strasznie mnie wkurzała, nie skończyłam jej i się pozbyłam. :c
OdpowiedzUsuńNa pewno jakaś urzekająca nie była :/
UsuńCzytałam tą książkę. Sama napisałam o niej recenzje. Miałam tam trochę inne zdanie od twojego.
OdpowiedzUsuńUważam ją za wzruszającą historie choć pojawiło się kilka rzeczy, które nie spodobały mi się.
http://weruczyta.blogspot.com/2016/12/kochani-dlaczego-sie-poddaliscie-ava.html#more
Chętnie zajrzę co o niej napisałaś ;)
Usuńmam w planach ♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ♥
<3
UsuńCoś czuję, że to nie jest książka dla mnie. Mogłabym długą ją czytać, a nie lubię czegoś takiego. Chyba sobie ją daruję.
OdpowiedzUsuń:)
Nie ma co na siłę :)
UsuńKsiążka bardzo mnie zainteresowała. koniecznie muszę ją przeczytać i już zaczynam polowanie na nią szczególnie, że ma niezłą okładkę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Ta książka chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Jednak po twojej ocenie nie wiem czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com/
Jest to kwestia dość sporna, więc zależy czy chcesz ryzykować czy wolisz sobie ją darować ;)
UsuńMnie książka zachwyciła, chociaż momentami miałam wrażenie, że autorka chciała wpleść w historię wszystko. Uwielbiam takie książki, a motyw listów jak dla mnie jest cudowny! :D Oby więcej takich książek ♥
OdpowiedzUsuńMotyw listów to na pewno coś innego ;) Jak nie czytałaś to w ,,Love, Rosie" też taki występuje ;)
Usuńpodobają mi się cytaty, ale nie jestem przekonana. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCytaty ma piękne :)
UsuńKiedyś kupiłam ją na jakieś promocji w Biedronce, ale wciąż nie przeczytałam. Narazie jakoś nie mam na nią ochoty, ale skoro jest na półce to na pewno się za nią zabiorę.:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie czytałam książki, ale może się skuszę :) Muszę nadrobić czytelnictwo! :*
OdpowiedzUsuńObserwuje kochana :*
allixaa.blogspot.com - klik
:)
UsuńNie słyszałam o niej i chyba nie zamierzam jej czytać :D Nie czuje jakoś tej książki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa :*
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Jest na jeden raz, więc w sumie można bez niej obejść ;)
UsuńChoć lubię powieści młodzieżowe, jeszcze się zastanowię czy dam jej szansę, bo skoro uważasz, że jest przeciętna to może jednak warto poświęcić czas ciekawszym książkom :) Z drugiej strony - nie ma to jak wyrobić sobie własne zdanie ;) Nie mówię nie, ale w najbliższym czasie na pewno nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńSama nie wiem czy przeczytam, ale jeśli jest średnia to chyba nie warto tracić na nią czasu, skoro są lepsze książki :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, a mnie bardzo się podobała! Może sięgnęłam po nią akurat w takim momencie, że łatwo było mi poczuć emocje Laurel, ale wydaje mi się, że gdybym sięgnęła po nią drugi raz, też wywarłaby na mnie podobny efekt. Bardzo podobał mi się pomysł adresowania listów bohaterki do zmarłych artystów, dzięki czemu mogłam też poznać lepiej ich historie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Każdy inaczej ją odbierze :D
UsuńA ja chciałabym ją poznać mimo wszystko. Od dawna mnie intryguje. ;)
OdpowiedzUsuńMoże Tobie się spodoba... ;)
UsuńSądziłam, że będzie troszkę ciekawsza. Raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
yudemere
:)
UsuńMnie ta książka strasznie się nie podobała, to jedna z najgorszych powieści, jakie przeczytałam w danym roku (to było chyba dwa lata temu). Główna bohaterka była strasznie irytująca, zupełnie nie rozumiałam podejmowanych przez nią głupich decyzji. Na szczęście niewiele już pamiętam z tej książki, ale wtedy byłam mega zawiedziona i zła, że w ogóle postanowiłam po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Dla mnie aż taka zła nie była :) Coś tam z niej wycisnęłam :)
UsuńNiestety nie ciągnie mnie do tej książki :( Temat śmierci i radzenia sobie z nią w ogóle mnie nie przyciąga do siebie, jest taki dołujący, za dużo takich rzeczy w życiu, żeby jeszcze w książkach się nimi dołować :/ Ale wiem, że niektórzy lubią, także no xD
OdpowiedzUsuńPoza tym ta książka ma tak jakby formę epistolarną, co uważam za fajne rozwiązanie, bo nie jest to coś, co się spotyka w każdej książce, a takie urozmaicenie jest zawsze na plus :D Tylko właśnie - dla fana rozdziałów i ciągłej treści to może być udręka :D Ja jeszcze właściwie nie czytałam powieści w takiej formie (chyba że Cierpienia młodego Wertera się liczą xD), także nie mam też wyrobionej opinii :D
A co książki - raczej nie przeczytam :D
Ja czasami lubię, ale też nie do przesady :)
UsuńA ja mimo to mam zamiar przeczytać mój blog
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy cytat skojarzył mi się z piosenką Luxtorpedy - wilki dwa. Zaciekawiły mnie te listy pisane do zmarłych osób, ale jednak się chyba nie skusze, ostatnio miałam ochotę na jakieś dramaty i romanse.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Belle di Art
Pierwszy cytat to mój ulubiony <3
UsuńNie czytałam, ale jakiś czas temu była w biedronce i wtedy ją sobie przejrzałam - podczytałam kilka stron i nie, to zdecydowanie nie jest książka dla mnie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
:)
UsuńKsiążka pisana samymi listami czyli to powieść epistolarna? Bardzo lubię tego typu książki, i bardzo miło wspominam ''Love,Rosie'' i ''Cierpienia młodego Wertera'' które także były pisane w formie listów. Ta książka wydaje się naprawde smutna i dołująca, ale czasem trzeba przeczytać i takie. Widzę, że zawartych jest w niej dużo mądrości, to prawda, że jak ktoś umiera, to zabiera ze sobą jakąś cząstkę nas. Nie wiem jednak, czy sama ją przeczytam. Może gdyby bohaterka była starsza i miała więcej niż 16 lat to może bym się skusiła. Ale od jakiegoś czasu wolę czytać o dorosłych ludziach, niż o nastolatkach:)\Pozdrawiam kochana:) Dawno mnie tu nie było, ale postaram się w miarę często wpadać do Ciebie:)
OdpowiedzUsuń(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Wychodzi na to, że tak, ale jak mam być szczera to pierwszy raz widzę taką nazwę... :/
UsuńPamiętam,że po premierze tej książki bardzo chciałam ją przeczytać.Później pojawiło się tyle negatywnych recenzji na jej temat,że ją sobie odpuściłam.Widzę,że podjęłam słuszną decyzję.Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
UsuńNie czytałam i raczej nie zamierzam. Wątpię żeby mi przypadła do gustu :/
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
;)
UsuńKiedyś polowałam na tę książkę, ale jakoś w końcu nie upolowałam. Zdążyłam już o niej zapomnieć i teraz właściwie sama nie wiem, czy chce mi się jeszcze po nią sięgać. Być może przeczytam, ale raczej nie zaryzykuję inwestowania we własny egzemplarz, skoro wyceniasz ją tylko na przeciętną :)
OdpowiedzUsuńWarto poszukać w bibliotece, bo szkoda kasy :)
UsuńCzytałam i mi sie podobała, choć nie było efektu woow.
OdpowiedzUsuńTego efektu chyba najbardziej zabrakło :/
Usuń