[203] Taylor Jenkins Reid ,,Siedmiu mężów Evelyn Hugo" -PRZEDPREMIEROWO

Dzisiaj chcę Wam przedstawić książkę, która była moim (osobistym) książkowym wyzwaniem, bo raczej nie sięgam po lektury tego typu, a okazała się perełką, która zawładnęła moim sercem. 

,,Są tacy ludzie, którzy patrzą na piękny kwiat i od razu chcą go zerwać. Chcą trzymać go w swoich dłoniach, chcą, by należał do nich. Chcą mieć na własność piękno kwiatu, posiadać go i kontrolować."

GDY POZNASZ EVELYN HUGO TWOJE ŻYCIE ZMIENI SIĘ DIAMETRALNIE...

Monique to młoda dziennikarka i z pozoru nasza główna narratorka, ale w rzeczywistości jest nią przez chwilę, bo główną rolę gra gwiazda - Evelyn Hugo. Opowiada ona dziewczynie o całym swoim życiu, nie pomijając dobrych i złych rzeczy. Ale dlaczego wybrała akurat ją? Czy ma to jakikolwiek związek z gwiazdą czy jest to tylko zwykły kaprys bogatej ikony Hollywood?

PO TRUPACH DO CELU - KULISY DOTARCIA NA SZCZYT?

Evelyn Hugo to kobieta legenda, piękna, charyzmatyczna, ambitna i konsekwentna. Wyrywa się z małego miasteczka, bo chce dotrzeć na szczyt i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co i kiedy musi zrobić, żeby stać się jedną z gwiazd Hollywood. Kulisy oraz cena tej sławy mogą zaszokować i wzbudzić wstręt. Po trupach do celu... Czy cena jaką musiała zapłacić była tego wszystkiego warta?

RYWALKA MARILYN MONROE I AUDREY HEPBURN?

Wiem, że to porównanie może Wam się wydawać tanim chwytem mającym na celu zwabienie Was do tej historii, ale skłamałabym mówiąc, że autorka nie stworzyła tak samo legendarnej i ikonicznej postaci, jak legendy wymienione w nagłówku. Byłam zachwycona postacią Evelyn Hugo, bo została wykreowana tak genialnie, tak świetnie, tak wyraziście, że nieraz czułam podziw i respekt do niej. Przez książkę na swój sposób zaczęłam nawet gdybać jak wyglądało dojście na szczyt tych dwóch ikon, co one musiały robić, jakie skandale wywoływały itd. Uważam, że jest to naprawdę fascynujące i przerażające jednocześnie.

SIEDMIU MĘŻÓW

Gdy Evelyn przejmuje narracje w książce zaczyna się jej podział na siedem dużych rozdziałów (w którym są małe podrozdziały - czyli takie zwykłe rozdziały), w których dowiadujemy się wszystkiego na temat jej siedmiu małżeństw. Ogromna liczba prawda? Ale gdy zagłębiamy się w tę lekturę wszystko wydaje się jaśniejsze i na dodatek wydaje nam się to bardziej zrozumiałe niż na samym początku. Muszę też powiedzieć, że ten pomysł jest bardzo ciekawy, choć cała fabuła nie kręci się tylko wokół tego.

OPRAWA GRAFICZNA

Ta okładka jest tak niesamowita i klimatyczna, że mam ochotę ją postawić na jakimś piedestale i podziwiać. Do tego cudowny grzbiet! Cudowna historia w cudownej oprawie, lepiej być nie może, prawda? :)

PODSUMOWUJĄC

Siedmiu mężów Evelyn Hugo to niesamowita historia o wyjątkowej kobiecie. Bohaterka jest wykreowana na prawdziwą ikonę Hollywood. Jej życiowa historia jest pokręcona, fascynująca i przerażająca jednocześnie. Widzimy w pewnym sensie kulisy bycia wielkim oraz różnego rodzaju walki i ścieżki po trupach, byleby uzyskać sukces. Uważam, że ta książka jest obłędna i genialna. Mnie porwała od razu! Głównym motywem powinny być małżeństwa, bo liczba siedem, nie jest wcale taka mała, jeżeli chodzi o tak ważną rzecz w życiu każdego człowieka, ale w książce znajduje się miejsce na także nieco inne motywy, nie mniej ciekawe. W moim odczuciu powieść jest na swój sposób czarująca, przynajmniej mnie w pełni oczarowała swoim klimatem i historią Evelyn Hugo, kobiety, która chciała osiągnąć wielki sukces i się jej to udało, ale jakim kosztem i jaką cenę przyszło jej za to zapłacić, czy to wszystko było tego warte? Dla mnie jest to taka książkowa perełka, na którą zdecydowałam się impulsywnie, ponieważ raczej nie czytam tego typu książek, ale z tego szaleństwa wyszłam bardzo pozytywnie, bo jestem w niej totalnie zauroczona! Ogromnie polecam!

OCENA: 9/10 (wybitna)

Za możliwość przeczytania książki przed premierą bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu:

Macie zamiar przeczytać? Czytacie tego typu książki? Może znacie coś w podobnym stylu, bo chętnie ponownie zaryzykuję w tę tematykę, bo być może znowu wyszłabym z takiego spotkania szczęśliwa.