Po prostu nie mogłam się powstrzymać, by nie napisać pierwszego posta w tym roku. Wiem, że pisałam wczoraj podsumowanie, ale tak wiele czytałam postów o najlepszych i najgorszych książkach w 2016 roku, że sama zapragnęłam zrobić swoją listę, także nowy rok 2017 rozpocznę właśnie tym akcentem.
W tym poście znajdą się tylko najlepsze i najgorsze książki 2016 roku z linkami do recenzji (pogrubione na niebiesko) i kilku zdaniowym opisem. Nie będę wypisywać wszystkich książek jakie czytałam, więc te, które nie znajdą się na liście były dobre lub przeciętne. Oceny jednak mogą mieć inne, a nawet pozytywne. Sama nie wiem czemu, ale po dłuższym czasie od przeczytania danej książki patrzę na nią całkowicie inaczej. Dlatego może okazać się, że książka, której dałam ocenę przeciętnej była jedną z najgorszych w tym roku, bo po prostu czytałam lepsze od niej, jeżeli wiecie co mam na myśli, ale mniejsza o to, czas pokazać co mnie zachwyciło, a później co zdecydowanie takie nie było.
Udało mi się zrecenzować 58 książek w 2016 roku, dlatego wybór był trochę ciężki. Okazało się, że przeczytałam podobną ilość świetnych jak i złych książek, więc zawęziłam się do najlepszych z najlepszych i najgorszych z najgorszych, nie zważając jak dziwnie to brzmi.
1. K.A.Tucker - Dziesięć płytkich oddechów - jedna ze starszych recenzji. Jednakże książka bardzo mi się podobała. Autorka ma bardzo wciągający i prosty w odbiorze styl, przez co przez książkę się płynie. Mam zamiar przeczytać ją jeszcze raz w tym roku, bo nie pamiętam z niej za dużo i może ulepszę jej recenzję, bo chce mi się płakać ze śmiechu jak czytam te stare z początku 2016 roku.
2. Kiera Cass - Syrena - wielu osobom nie do końca przypadła do gustu, po wspaniałej trylogii ,,Rywalek". Mi natomiast bardzo się spodobała i na pewno odnowię z nią spotkanie w tym roku.
3. Jay Crownover - Buntownik - jedno z najlepszych i najbardziej zaskakujących odkryć. Długo nie mogłam wyjść z kaca książkowego, bo tej fantastycznej historii.
4. Kasie West - Chłopak na zastępstwo - nie mogło tutaj zabraknąć tej autorki! Także jedno z lepszych odkryć. Bardzo przypadł mi do gustu styl pisarki, więc przeczytam dosłownie wszystko co napisze i zostanie przetłumaczone na język polski.
5. Amy Harmon - Pieśń Dawida - pierwsza część tej dylogii spodobała mi się, ale to ta podbiła moje serce. Do tego jedna z piękniejszych, aczkolwiek prostych okładek roku.
6. Susan Dennard - Prawdodziejka - jakby to ode mnie zależało to dostałaby statuetkę najlepszej książki 2016 roku. Odkąd przeczytałam jest jedną z moich ulubionych książek i umieram w oczekiwaniu na drugą część, tak bardzo chciałabym mieć ją już teraz. Jeżeli jej nie czytaliście to koniecznie powinniście to nadrobić!
7. Aneta Jadowska - Dziewczyna z Dzielnicy Cudów - nie czytam polskich książek, ale dla tej mogłabym odejść od tej zasady. Jest cudowna! Bardzo przypadła mi do gustu i z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu.
8. Zoe Sugg - Girl Online; Girl Online w trasie - mimo, iż była niezmiernie prosta i czasami dziecinna, bardzo miło ją wspominam. Żałuję, że nie posiadam jej na własność. Bardzo dobrze spędziłam dwa wieczory przy obu częściach, więc w tym roku zrobię powtórkę. Tutaj także jestem ciekawa trzeciego tomu, którego jeszcze nie ma w Polsce.
9. Anna Todd - seria After - wiem, że wiele osób uważa wydanie tych książek za absolutny błąd, bo są fan fiction, ale ja się z tym nie zgodzę. Jest to jedna z moich ulubionych serii z 2016 roku. Także żałuję, że nie mam jej na własność, ale pewnie w przyszłości to nadrobię.
10. J.K.Rowling - seria Harry Potter - większość zna tę serię bardzo dobrze, ja natomiast poznałam ją w 2016 roku w wakacje. Jest to także jedno z lepszych "odkryć", ponieważ stroniłam od tej serii na wszystkie możliwe sposoby, nie mam pojęcia po co, a gdy tylko dałam jej szansę zawładnęła moim sercem. W związku z tym zaczęłam kierować się zasadą, że zawsze trzeba dać książce szanse, nawet jak z pozoru wydaje się nie być w moim typie.
1. Rainbow Rowell - Fangirl - nie mam pojęcia za co wszyscy uwielbiają tak tą autorkę, bo styl pisania jak dla mnie ma bardzo nieciekawy i nudny. A jeszcze bardziej nie wiem co jest takiego magicznego w tej książce, że dużo osób ją lubi, ale ja stanowczo nie widzę tam nic poza ziejącą nudą. Jednakże dam drugą szansę autorce, może uda jej się mnie przekonać, że jednak jej coś po co warto czytać jej książki.
2. Cecelia Ahern - Love, Rosie - tutaj mamy podobny przypadek do powyższego. Inaczej bym podeszła do książki, gdyby nie styl jej pisania. Po prostu zero akcji, zero dialogów, zero zainteresowania z mojej strony. Strasznie wlekło mi się czytanie tej książki. Jednak także dam autorce drugą szansę.
3. Colleen Hoover - Pułapka uczuć - co prawda pierwsza część mi się podobała, druga była niepotrzebna, zaś trzecia była okropna. Nie rozumiałam co miało na celu jej napisanie. Zdecydowanie autorka powinna zakończyć na pierwszym, góra drugim tomie.
4. R.K.Lilley - Podniebny lot - po prostu nie gustuję w erotykach, a ten był wyjątkowo okropny. Nie spodobała mi się naiwność i ciągła uległość głównej bohaterki, a także przerażająca zaborczość i chęć władzy głównego bohatera.
5. Mia Sheridan - Calder. Narodziny odwagi - szykowałam się na coś lepszego, po pierwszej lekturze jaką przeczytałam, czyli ,,Bez słów". Bardzo mi się spodobała tamta książka, więc i tutaj liczyłam na coś ciekawego. Autorka tym razem mnie nie zachwyciła, aczkolwiek pomysł był ciekawy, lecz jego realizacja nie do końca. Na szczęście druga część nadrabia za pierwszą.
6. Ann Brashares - Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów - w sumie to tą serią zaczęłam rok 2016, jednakże z perspektywy czasu jest to najnudniejsza seria jaką przeczytałam właśnie w 2016 roku. Podobały mi się poszczególne historie, ale całość wypadła raczej słabo.
7. Jennifer L.Armentrout - seria Lux - nie wiem czemu, ale spodziewałam się czegoś lepszego po przeczytaniu tylu pozytywnych recenzji, ochów i achów nad tą serią. Pierwszy tom nawet mi się podobał, ale uznałabym go za przeciętny. Dwa kolejne (drugi i trzeci) były okropne. Czwarty zaczynał wychodzić na prostą. A tak naprawdę piąty mi się spodobał na tyle, bym dała mu wysoką ocenę. W takim wypadku czuję się rozczarowana serią i autorką. Myślę, że spokojnie mogła zawęzić serię do trylogii i na pewno wyszłoby to na korzyść.
To by było wszystko jeżeli chodzi o najlepsze i najgorsze książki w 2016 roku. Mam nadzieję, że te z listy najlepszych weźmiecie pod uwagę, jeżeli nie czytaliście, a z listy najgorszych szkoda tracić czasu, chyba, że ktoś bardzo chce ;). A jak wypadła Wasz lista? Na wielu blogach już czytałam, ale jeżeli nie robiliście takiego posta, to chętnie dowiem się o tym w komentarzu ;).
Bardzo fajne podsumowanie :) Niektóre z tych książek czytałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Dziękuję, cieszę się, że ci się podoba ;)
UsuńSyrena dopiero przede mną. A co do Stowarzyszenia to bardzo mi się ta seria spodobała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Książkowa Księżniczka
To koniecznie się za nią zabierz, bo może ci się spodoba ;)
UsuńJa z niecierpliwością czekam na 3 tom Girl Online.
OdpowiedzUsuńpelnapasji.blogspot.com
Ja także :)
UsuńHarry <33 Najlepszy ♥♥
OdpowiedzUsuńSyrena też baardzo mi się podobała, a Girl online była ok, ale jak dla mnie nic specjalnego.
Prawdodziejka wciąż przede mną - muszę po nią wreszcie sięgnąć. :D
Ja też się zawiodłam na serii Lux (chociaż tylko 1 tom czytałam), bo liczyłam na coś dużo lepszego. :/
A Love Rosie bardzo mi się podobało. *.*
Pozdrawiam!
recenzjeklaudii.blogspot.com
Tak, najlepszy <3
UsuńKoniecznie po nią sięgnij! :)
"Girl Online" bardzo lubię, "Harry Potter" <3 <3 <3 Natomiast jakim cudem nie podobało Ci się "Love, Rosie"? To moja ulubiona książka! :O Jednak jestem się w stanie zgodzić z serią "Lux", bo mimo że jest przyjemna, to nic do życia nie wnosi, a "Fangirl" również nie cierpię.
OdpowiedzUsuńIza xx
Nie wiem, po prostu nie przemówił do mnie sposób napisania tej książki :( A myślałam, że tylko ja żywię tak uczucia do ,,Fangirl" :D
UsuńŚwietny pomysł na pierwszy post ♥ :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o najlepsze książki: nie przeczytałam żadnej xD ale wszystkie mam w planach. Nie wiem jak ty, ale ja bym jeszcze śmiało dołożyła do najlepszych książek "Dwór cierni i róż"-statuetkę też bym dała. Jak pomyslę chwilę nad tym co tam się działo..., znów tam jestem ♥ i wraca mi kac książkowy xD A premiera drugiego tomu już 11 stycznia ♥
A jeśli chodzi o najgorsze książki: chciałam już napisać, że nic nie czytałam, ale bym cię okłamała. Czytałam "Obsydian" który strasznie mi się podobał ♥ Może po przeczytaniu reszty części zmienię zdanie, ale na razie to jedna z najlepszych -według mnie- książek.
Ja nadal jestem w szoku i pełna podziwu, że tak szybko udało Ci się przeczytać i zrecenzować całą serie.
Skończyłam czytać ostatnio "Tytany" Victorii Scoot i mogę Ci je śmiało polecić. Ogólnie jestem osobą którą opisy często nudzą, a jak nie ma żadnych dialogów - to po prostu pomijam te opisy- to w tej opowieści opisy były super. Ogólnie bardzo podobał mi się pomysł tytanów i tego jak one się zachowywały tak po prostu czy na torze. Ja zetknęłam się z nimi po raz pierwszy. Mam nadzieję, że chodź troszkę zaciekawiłam Cię pozycją której na moim blogu niedługo pojawi się recenzja :)
Buziaki:*
Dziękuję :) Cieszę się, że ci się podoba ;)
UsuńNiestety nie czytałam żadnej książki Sarah J.Maas, ale w tym roku to moje must have ;)
W takim razie trzymam kciuki, aby dalszy ciąg serii Lux przypadł ci do gustu ;)
Coś słyszałam o tej książce, ale jakoś nie miałam ochoty po nią sięgać. Jak pojawi się recenzja to może bardziej się przekonam, ale dziękuję za polecenie, będę je miała na uwadze ;)
Mi Fangirl również nie przypadła do gustu, zaś z kolei seria Lux - spodobała mi się. :)
OdpowiedzUsuńChłopak na zastępstwo również bardzo mi się podobał ♥ Oprócz niego z tej listy czytałam też Fangirl i mi akurat przypadło do gustu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zabookowany świat Pauli
Mi niestety nie :/
UsuńTwoja lista jaką przedstawiłas była niesamowita! Jednakże zadnej z tej książki nie czytałam. Mam jednak taki zamiar aby przeczytać książki z powyższej listy. Zaciekawily mnie twoje opisy o tych książkach i napewno którąs przeczytam ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się i miłego czytania życzę, bo przy lekturach z listy najlepszych, na pewno miło spędzisz czas ;)
UsuńCiekawi mnie seria After, jakoś nie mogę się do niej przekonać, żeby w końcu wziąć się za czytanie ze względu na to, że to fan fiction, ale sporo osób to poleca, więc.. Może kiedys w końcu się uda :D
OdpowiedzUsuńJa też na początku miałam opory, zwłaszcza, że to fan fiction o One Direction, a ja za bardzo za nimi nie przepadam, ale przemogłam się i pokochałam Aftera <3
Usuń"Chłopaka na zastępstwo" i "Harry'ego Pottera" bardzo lubię <33 ♥
OdpowiedzUsuńTwórczości pani Rainbow Rowell mówię NIE.
Nie rań moich uczuć odnośnie serii "Lux". :P
Jools and her books
Ja też mówię jej nie, ale dam jej jeszcze jedną szansę :p
UsuńPrzepraszam, nie chciałam ranić twoich uczuć :* Naprawdę nie przypadła mi ta seria do gustu i jestem tym zrozpaczona :(
No cóż, z tych pozycji, czytałam jedynie HP (też bardzo lubiłam, nawet przeczytałam 3 razy ;)), tę nieszczęsną Prawdodziejkę (uważam, że to technicznie naprawdę słaba ksiązka i nie zasługuje nawet na miano dobrej, najwyżej przeciętnej), no i Obsydiana (dobra książka, ale tylko dobra, bardzo miło się ją czytało, ale miałam z nią do czynienia już dawno temu i nie wiem, czy dziś też by mi się spodobała ;/).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
Ranisz moje uczucia dotyczące ,,Prawdodziejki"! Ja się w niej zakochałam <3 :p Ale nie każdemu się spodoba, to prawda.
UsuńLove Rosie bardzo mi się podobało, ale to już kwestia gustu. :)
OdpowiedzUsuńListę najlepszych będę brała pod uwagę przy nadrabianiu zaległości :)
Polecam wszystkie z listy ;)
UsuńW sumie sensownie podałas argumenty i super ale co do love rosi to tak średnio się zgadzam bo mi bardzo ksiązka się podobała a filmu nie ogladałam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/happy-new-year.html
Mi się film bardziej podobał, bo dla mnie był całkiem inny od książki :)
UsuńHarry Potter to ponadczasowa seria która chyba zawsze się spodoba.
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje :) To taki trochę klasyk :P
UsuńPrzeczytałam niedawno "Pułapkę uczuć" i jestem ciekawa kolejnych części. Po części się z tobą zgodzę, że ta jednak część by wystarczyła, ponieważ nie kończy się w sposób "zmuszający" do sięgnięcia po kolejne tomy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejne tomy spodobają ci się bardziej niż mnie ;)
UsuńPowtórzę to chyba już 100 raz, ale "Fangirl" to dla mnie powieść wyciągająca z dołka, sprawiająca, że się uśmiecham D
OdpowiedzUsuńTo super, że wywołuje u ciebie takie uczucie :)!
Usuń"Love, Rosie" faktycznie jest mało absorbujące. Wszystkiemu winna jest forma epistolarna, za którą szczerze nie przepadam. Ostatecznie książka mi się podobała - miała swoje plusy, ale film był zdecydowanie lepszy.
OdpowiedzUsuńPowieści Amy Harmon uwielbiam! Obie części były świetne i trudno wybrać faworyta.
"Dziewczynę z dziennicy cudów" mam w planie na 2017 rok :)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Film tak, uwielbiam go <3 (i nie, to nie ze względu na aktora, chociaż może troszeczkę, ale tak tylko ciut :p...).
UsuńRównież uwielbiam After mimo, że każdy ocenia ją negatywnie :) Nie przeczytałam jeszcze Fangirl bo mnie do tego specjalnie nie ciągnęło. Jednak czytając jedno z jej opowiadań z bodajże Podaruj mi miłość jakoś się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluje takiej ilości zrecenzowanych książek :)
I się nie dziwię ;) Nie polecam XD Ja nie znam jej opowiadania niestety, bo nie czytałam tego zbioru, tylko letni :( Ale chcę to nadrobić :p
UsuńDziękuję ;)
Kochana, to super, że przeczytałaś Harrego i zawładnął Twoim sercem! Ja uwielbiam całą serię i czytałam kilka razy i jeste prawdziwą potteromaniaczką:) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w NOwym Roku:)
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję i zapraszam do siebie na konkurs, gdzie do wygrania są perfumy Calvina Kleina:)
Też się z tego cieszę! :)
UsuńI ja uważam Chłopaka na zastępstwo za jedną z lepszych książek przeczytanych w zeszłym roku. U mnie jednak Stowarzyszenie Wędrujacych dżinsów ma duży plus.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie :( Ale okładki mają obłędne :)
UsuńNareszcie ktoś, komu też nie spodobała się Fangirl! Wszyscy nie wychodzą z zachwytu, a dla mnie ta książka była bardzo słaba i raczej nie sięgnę po nic więcej tej autorki. Serią Lux też jestem ogromnie rozczarowana - pierwszy tom zapowiadał się dobrze, ale kolejne części były dla mnie katorgą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
moonybookishcorner.blogspot.com
Łączmy się razem, tak mało nas jest, tych nie lubiących Fangirl :) Dla mnie także takie były, choć z każdego mogłabym wybrać coś dobrego :)
Usuń"Syrena" całkiem mi się podobała, ale jestem jednak większą zwolenniczką serii "Selekcja". Po prostu miała taki bardziej bajkowy, magiczny klimat :)
OdpowiedzUsuńA "After" też znajdzie się u mnie w zestawieniu... ale tych najgorszych książek roku. No cóż, gusta są różne :D
Ja raczej też, ale mimo wszystko ta pojedyncza książka także bardzo mocno mi się podobała :)
UsuńTak, gusta są bardzo różne i trzeba szanować ten fakt :)
Widze ze czytamy wiele tych samych ksiązek haha
OdpowiedzUsuńAle masz racje Fangirl, Love Rosie i Stowarzyszenie wędrujących dzinsów są nie do przebrnięcia :D
Pozdrawiam Agaa
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Haha :)
UsuńOoo zgadzam się <3
Też uwielbiam "Syrenę" Kiery Cass <3 Chciałabym Ci podziękować za świetne recenzje książek, dzięki którym wiem, po co warto sięgnąć. Dzięki Twoim postom przeczytałam "Chłopaka na zastępstwo", który bardzo bardzo mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 A ja za to, że je czytasz! To cudowne <3 Cieszę się, że ci się spodobał ;)
UsuńSłyszałam o tych Afterach, ale nigdy ich nie czytałam. Fajny wygląd bloga kochana! <3
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęśliwego nowego roku oraz wytrwałości w postanowieniach. Niech 2017 będzie Twoim rokiem! <3
http://klaudia-modelska.blogspot.com/
Dziękuję! <3
UsuńTobie także życzę wszystkiego co najlepsze ;)
Love, Rosie w tych złych? Ale jak to :O
OdpowiedzUsuńPołożenie Fangirl w zupełności rozumiem xd
Ale znowuż After... Meeeeh. Pierwsza część ujdzie, ale przy drugiej poległam z kretesem i ona u mnie gości w tych złych książkach z 2016 xd
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
No niestety, gusta są różne... :/
UsuńRównież przeczytałam Harry'ego po raz pierwszy w tym roku :D 14 stycznia (taka symboliczna data) zaczynam ją czytać od nowa. "Love, Rosie" całkiem mi się podobało, chociaż nie była to jakaś ambitna książka. Syrenę mam natomiast w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Helena z ksiazkinocy.blogspot.com
To piąteczka! :)
UsuńNie dziwię Ci się, że spodobała Ci się Harmon :) A Potter... cóż, ja z niego najzwyczajniej w świecie wyrosłam. Obecnie nie potrafię go "spokojnie" przeczytać, wbijając się w ten świat. Za dużo błędów w nim widzę.
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Czasem z wiekiem tak jest, bo jak wracam do ulubionych książek sprzed kilku lat to sama nie wiem co takiego w nich wiedziałam, ale HP uwielbiam! <3
UsuńWspaniałe zestawienie. Oby ten rok był jeszcze wspanialszy! :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCo do najlepszych książek to uwielbiam Kiere Cass, J.K. Rowling i Amy Harmon <3 A co do najgorszych to Fangirl nawet mi się podobało, chociaż nieco się zawiodłam :D Love, Rosie też bym nie zaliczyła do moich najlepszych przeczytanych książek :D Reszty niestety nie czytałam, więc się nie wypowiem ;)
OdpowiedzUsuńJa także ich uwielbiam, dodałabym jeszcze Suzanne Collins <3
Usuń"Prawdodziejka" Susan Dennard mnie zainteresowała i mam zamiar kiedyś przeczytać. Harrego Pottera nie czytałam i podobnie jak Ty kiedyś, nadal zapieram się przed tą serią - chyba raczej nie dam jej szansy.
OdpowiedzUsuńCo do listy najgorszych książek:
Kiedyś ostrzyłam sobie pazurki na "Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów", ale ostatecznie sobie odpuszczę. Szkoda, że nie polubiłaś "Love, Rosie" - mi właśnie książka się spodobała za ten inny styl autorki ;)
Szkoda, że nie dasz, ale każdy podchodzi do tego inaczej, więc rozumiem i szanuję ten fakt ;)
UsuńMi niestety nie :(
Bardzo ciekawe podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńrecenzje-by-my.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńMam szczęście, bo książki które chce przeczytać znalazły się u ciebie w zestawieniu Najlepsze książki (no może poza serią LUX). Szczególnie czaję się na książki pani Tucker, gdyż słyszałam o nich wiele dobrego. Co do tych twoich najgorszych to cóż zdecydowanie ciesze się, że znalazła się tam książka pani Hoover (nie lubię jej twórczości). O książce Calder słyszałam sporo mieszanych recenzji wiec w sumie rozumiem dlaczego tam się znalazła. Szkoda, ze Love Rosie nie do końca przypadła ci do gustu,ale rozumiem każdy z nas ma inny gust.
OdpowiedzUsuńFajny post!
Pozdrawiam, Kejt_Pe
Ukryte Miedzy Wersami
W takim razie ja także się cieszę, że masz na liście tak wspaniałe książki ;D
UsuńZ twórczością pani Tucker chciałabym bardziej się zaznajomić w tym roku... :) Co do pani Hoover to jej styl uważam za przeciętny, ale poszczególne książki podobają mi się ;)
Prawdodziejkę i Dziewczynę z dzielnicy cudów muszę przeczytać :D
OdpowiedzUsuńJak skończę Selekcję, a została mi już tylko ostatnia część to pewnie sięgnę po Syrenę, bo jestem ciekawa co tym razem wymyśliła autorka.
Do Rowell w ogóle mnie nie ciągnie i pewnie nie przeczytam. Ale może, może...
W Luxie jestem na Onyksie i jakoś nie chce mi się czytać dalej, wydaje mi sie to trochę zamarnowanym potencjałem...
Pozdrawiam i życzę udanego 2017!
Koniecznie, bo obie są cudowne! :)
UsuńDziękuję ;)
Również zawiodłam się na serii Lux, ponieważ jak sama napisałaś, było wiele pozytywnych recenzji.
OdpowiedzUsuńkarolina-czyta.blogspot.com
Jak się okazuje jest bardzo dużo osób, które zawiodły się na tej serii, więc jestem zaskoczona, że aż tyle :p
UsuńŻadnej z najgorszych nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńPlus dla ciebie ;)
UsuńAmy Harmon i Kasie West - zdecydowanie się zgadzam, mi też te autorki umiliły 2016 rok! Za to Love, Rosie ja uwielbiam i to właśnie za tę specyficzną formę. ;) Ale już pewnie wiesz, że ja takie eksperymenciki bardzo lubię. :D
OdpowiedzUsuńwiem, wiem :)
UsuńSuper pomysl na podsumowanie ksiazek ! Bardzo chce preczytac serie After <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Ogromnie polecam ;)
UsuńSuper pomysl na podsumowanie ksiazek ! Bardzo chce przeczytac serie After <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Gorąco polecam Aftera :)
UsuńDziękuję i wzajemnie ;)
OdpowiedzUsuń"Buntownik" był świetny, podobnie jak "Dziesięć płytkich oddechów". Ta druga książka była w ogóle bardzo niepozorna.
OdpowiedzUsuńBardzo, ja szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się wszystkiego, tylko naprawdę nieliczne rzeczy byłam w stanie przewidzieć :D
UsuńPierwsza krytyka serii Lux z jaką się spotkałam. Wow. Osobiście nie czytałam. Również nie rozumiem fenomenu "Fangirl", to tak właściwie nie ma konkretnej fabuły po prostu jest sobie Cath. I tyle. "Chłopaka na zastępstwo" teraz czytam i podoba mi się, ale szału nie ma. Zdecydowanie czytałam lepsze książki od tego, choć jest bardzo przyjemne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Ja nie polecam serii Lux, ale wszystko zależy od tego jak bardzo chcesz ją przeczytać, bo w końcu jest jakaś szansa, że ci się spodoba ;) Dokładnie, jest sobie Cath, nieźle to podsumowałaś, ale wystarczająco i dobitnie. Lubię takie konkrety :p Ja miło przy lekturze ,,Chłopak na zastępstwo" spędziłam czas, dlatego dodałam do listy <3
UsuńO, a ja lubię "Stowarzyszenie..." :) ale to kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
UsuńCześć! Serdecznie Cię zapraszam do wzięcia udziału w Book Tourze organizowanym na moim blogu i przeczytaj świetną książkę Cecelii Ahern "Podarunek". Zapisy jeszcze do północy :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.recenzjapisanaemocjami.pl/2016/12/book-tour-cecelia-ahern-podarunek.html
Nie brałam udziału w żadnym Book Tourze i jak na razie nie zamierzam, ale dziękuję za zaproszenie ;)
UsuńCudownie, że w końcu zdecydowałaś się na serię Harryego Pottera :) Ja uwielbiam ją od lat :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda jeszczetylkorozdzial.blogspot.com
Też się z tego cieszę :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych najgorszych, niestety słabo też u mnie z tymi najlepszymi :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto nadrobić te najlepsze ;)
UsuńJak miło zobaczyć tu kilka ulubionych serii ❤ Mi "wiarę" w polskich autorów przywrócili"Niepowszedni", których serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z chęcią zainteresują się tą książką (serią?), bo jestem pełna optymizmu po tej jednej :P
Usuń