5.11.2017

[119] Victoria Aveyard ,,Królewska klatka"

Ta książka jest po prostu, sama nie wiem, brakuje mi słów. Jaka jest? Na pewno zadowoleni będą Ci, którym spodobały się dwa poprzednie tomy (czyli ja). Dla tych, którym nie spodobał się drugi tom, ten jest nadzieją. Podniesie wiarę w całą serię. Naprawdę. 

,,Maven uwielbia widzieć mnie w czerwieni. Jego zdaniem ten kolor mnie ożywia, 
chociaż z każdym dniem ucieka ze mnie coraz więcej życia. "


KLATKA
Mare zgodziła się zostać z Mavenem w zamian za puszczenie wolno jej przyjaciół. Teraz nie ma wyboru, musi być więźniem i robić to co jej każą. Własne winy i śmierć Shaed'a dalej są świeże. Wszystko pogarsza fakt blokowania jej umiejętności przez cichy Kamień. Bez swojej błyskawicy czuje się pusta, obdarta ze swojego ja. Pociesza ją myśl, że nie tylko ona otoczona jest wrogami. Młodociany król ma całkiem sporą ich liczbę na głowie.

NADCHODZI WOJNA
W tym samym czasie Cal i Szkarłatna Gwardia przygotowują się do wojny. Nie chcą stać w cieniu, nadszedł czas, by wyjść na słońce i pokazać się. Nowi i Czerwoni są coraz bardziej zdecydowani, buntownicy nie chcą siedzieć bezczynnie. Dokąd ich to zaprowadzi? 


GDZIE SIĘ KOŃCZY ZŁO, A ZACZYNA DOBRO? 
Powiem szczerze, że ta część zaczyna mocno odbiegać od typowych tego typu dystopii. Nic nie jest już jasne. Granice dobra i zła, zacierają się z każdą kolejną stroną i tak naprawdę nie wiadomo już kto czego pragnie, a raczej w imię czego. Końcówka totalnie łamie serce! Aż chce się rozszarpać autorkę...

BOHATEROWIE I PERSPEKTYWY
Nie wiem czemu, ale bardzo często dwa pierwsze tomy są jednoosobową narracją, a w trzecim autorzy decydują się na kilka perspektyw. Ja osobiście nie mam nic przeciwko, ponieważ bardzo je lubię, ale tak po prostu mnie to zastanawia... Przechodząc do sedna, w tej części główną rolę oczywiście ma Mare, jednak autorka pokusiła się na dwa całkowicie niespodziewane głosy. Cameron i... Evangeline. Nie śledzimy cały czas Czerwonej, mamy okazję dowiedzieć się co dzieje się w Szkarłatnej Gwardii, a także po połowie, o czym myśli sroga i surowa Evangeline i jakie ma priorytety. Jedyne czego mi zabrakło to perspektywy Cala, ale możliwe tylko dlatego, że go faworyzuję, więc ćśśśś...


LEPSZE NIŻ DWA POPRZEDNIE TOMY RAZEM WZIĘTE!
Obie poprzednie książki bardzo mi się spodobały, ale to ta w pełni podbiła i następnie złamała mi serce! Uważam, że naprawdę warto dać jej szansę. Nie ma miejsca, by się nudzić. Fabuła niby nie zapowiada się ciekawie, ale autorka niezwykle potrafi zaskoczyć i właśnie w tej książce serwuje wszystko byleby odebrać nam oddech. Osobiście nie mogłam przejść przez ostatnie rozdziały, bo dosłownie skręcało mnie ze strachu, nie wiedziałam co się wydarzy i bałam się, że coś co mi się nie spodoba...

OPRAWA GRAFICZNA
W książce na samym początku znajduje się mapka, nie tylko Norty, ale innych królestw. Na pewno ciekawa sprawa, tylko szkoda, że kompletnie nie umiałam na niej nic znaleźć. Co do okładki to chyba moja ulubiona, bardzo też podoba mi się ten odcień niebieskiego. Cudo!


PODSUMOWUJĄC
Królewska klatka to najlepsza kontynuacja jakiej się nie spodziewałam. Jak na razie jest moim ulubionym tomem i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Ta powieść złamała mi serce, ale także je podbiła. Mare zdana na siebie zachowuje się inaczej. Na pewno wydoroślała i stała się mniej infantylna. Ciekawym zabiegiem było wprowadzenie dwóch innych perspektyw - Cameron i Evangeline. Dawało to idealny wgląd na sytuację poza pałacem. Powieść sprawiła, że nie jestem w stanie skleić dobrze zdania i wyrazić tego jak bardzo mi się spodobała, nie zdradzając przy tym fabuły. Ograniczę się zatem na ogromnym poleceniu jej, zwłaszcza jeśli straciliście wiarę po poprzednich częściach, ta na pewno je postawi w lepszym świetle ;).

OCENA: 9/10 (wybitna)

Czytaliście? Zamierzacie? Która część jest Waszą ulubioną? Kogo preferujecie dla Mare? Bo ja jestem w pełni #teamCal :).


39 komentarzy:

  1. Świetna recenzja,ale nie moje klimaty.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszy tom, spodobał mi się, ale nie porwał mnie tak bardzo, jak się tego spodziewałam po tych wszystkich "och" i "ach". Po prostu nie wiem o co ten cały szał, skoro to wszystko już wcześniej było i to dosłownie. No ale cóż, dwa kolejne czekają na mojej półce, więc przydałoby się dać im kiedyś szansę. Ale to kiedyś ;)

    Pozdrawiam cieplutko^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam w planie tej serii, ale czytając same pozytywne opinie, chyba się przełamie i spróbuje zmierzyć się z tomem pierwszym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dwie poprzednie części: pierwszą pokochałam, drugą ledwo co dokończyłam i wyłącznie końcówka mi się spodobała. Skoro twierdzisz, że jest aż tak dobra może dam jej szansę za jakiś czas bo po drugiej części naprawdę się zawiodłam. :(

    Pozdrawiam gorąco,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem mniej więcej w połowie i ciągle czekam aż akcja się rozkręci :/ Trochę mało ciekawy ten tom w porównaniu do poprzednich, przynajmniej według mnie ;) Ogólnie, to zauważyłam, że jakoś przestaję lubić Cala, w Królewskiej Klatce wydaje mi się taki bez wyrazu. Ale czekam do końca, może jeszcze zmienię zdanie i nie mogę doczekać się tej łamiącej serce końcówki! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie jest to trylogia, moim zdaniem wypadłoby to lepiej :)

      Usuń
  6. Dla mnie ksiązka jest świetna <3

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/miekkosc-weluru.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogólnie to Czerwona królowa nie należy do moich ulubionych serii, ale Królewska klatka całkiem mi się podobała. Na pewno z chęcią przeczytam kolejny tom :) A kto dla Mare... Na początku, w pierwszym tomie, zanim wyszło, jak wyszło, byłam całym sercem za Mavenem.. i mimo tego, co robił, jakoś nie potrafiłam go całkowicie znienawidzić xD A teraz jestem rozdarta, bo jak się okazało, Cal też taki idealny nie jest XD Także trzeba czekać na kolejny tom :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  8. O, to kolejna recenzja w której czytam, że trzeci tom bije poprzedniczki na głowę. Bardzo to ciekawe, biorąc pod uwagę fakt, że seria budziła spore konflikty w kwestii - warto - nie warto :D
    Ja chyba po tę serie nie sięgnę, bo na mojej liście czytelniczej jest wiele pozycji okołofantastycznych i dystopijnych, a ta seria nie zachęciła mnie do siebie aż tak, bym zmieniała moje plany czytelnicze.
    Podoba mi się jednak, że, jak piszesz, granice dobra i zła tutaj się zacierają i przestajemy mieć pewność, czy dobro jest zawsze nieskazitelne.

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobra, obiecuję, że nadrobię tę serię, ale najpierw dwory. Wszystkoooo powoli.
    Świetna recenzja, kochana.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby Ci się spodobała, bo z tym różnie bywa :) Dwory też muszę nadrobić :(

      Usuń
  10. Przeczytałam "Czerwoną królowa" z przypadku. Ja zazwyczaj nie zaczynam serii dopóki nie są wydane wszystkie tomy, a z Królową było tak że znajoma mi ja bardzo polecała więc się skusiłam... A tu zonk, to tylko pierwsza częśc :) Teraz więc cierpliwie czekam aż seria będzie kompletna :) Nie wiem dlaczego ludzie tak strasznie się czepiają tej serii, mi sie podoba :)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też, ale rozumiem, że nie każdemu wszystko się podoba :)

      Usuń
  11. Ja przeczytałam na razie pierwszy tom tej serii jednak ostatnio od jakiegoś czasu mam ochotę przeczytać kolejne części chociaż Czerwona korona podobała mi się średnio. Przy okazji zrobiłaś mi jeszcze większej ochoty.
    Pozdrawiam, Tiggerss
    https://tiggerssreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo wspaniałej recenzji nie sięgnę po tę książkę. To zupełnie nie mój klimat.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie #teamCal
    Kocham tę książkę, ogółem tę serię, choć koniec naprawdę łamie mi serce...
    Z niecierpliwością czekam na 4 tom

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi jednak na razie wystarczą dwa pierwsze tomy, które i tak przypadkiem przeczytałam. W każdym razie mój tom 2 ostatnio poszedł do biblioteki, na pewno bardziej się przyda tam, niż u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdawałoby się, że to kompletnie nie moje klimaty, ale ta seria wyjątkowo mnie intryguje, zatem na pewno dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na temat tej serii widziałam mnóstwo różnych opinii. U mnie ta seria czeka na półce, dlatego pewnie się niedługo za nią zabiorę, tym bardziej, że zachęciła mnie do tego twoja recenzja trzeciego tomu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie niestety pierwszy tom nie powalił na kolana i po resztę już nie sięgnęłam i nie zamierzam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę, że już dorwałaś trzeci tom. Ja nadal mam go w zaległościach. :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam tej serii i jakoś narazie mnie do niej nie ciągnie aczkolwiek kiedyś na pewno po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że ten tom jest lepszy :D Pierwszy bardzo mi się podobał, drugi nie do końca, a trzeci czeka cierpliwie na swoją kolej ;d Jestem ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterów i już nie mogę się doczekać ostatniego tomu :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥