,,Doprowadzasz mnie nawet do tego, że nienawidzę sam siebie...
A przecież zawsze uważałem, że jestem cholernie fajny."
WSZYSTKO SIĘ KOMPLIKUJE
Dalsza część historii Emely i Elyasa, parze studentów z Berlina, którym nie do końca po drodze by być razem. Niedługo ma odbyć się impreza Halloween'owa, która nieźle namąci. Czemu Elyas zachowuje się tak dziwnie? Czemu nagle stał się tak okrutny i to akurat w momencie, gdy Emely postanowiła mu zaufać? I czemu nagle tajemniczy Luca umilkł? Co się stało z tymi chłopakami?
FABUŁA
Nie wiem czemu, ale tym razem naprawdę mnie dość mocno irytowała. Sama nie wiem, ale to schodzenie się działało mi na nerwach. Jedyne co pozostało fajnego to potyczki słowne, których jest dużo, dużo mniej niż w pierwszym tomie. Jak mam być szczera to zawiodłam się na tej kontynuacji.
OKŁADKA I ŚRODEK
Wszystko pozostaje w takim samym idealnym schemacie jak w pierwszym tomie. Mamy cudowne tytułowanie rozdziałów i spis treści. Naprawdę szkoda, że autorzy zaczęli od tego odchodzić, to jest takie fajne! Ta okładka jeszcze mniej mi się podoba niż poprzednia. Ten chłopak jest okropny, ale z drugiej strony jak spojrzeć na oryginał, to widać, że mogło być jeszcze gorzej...
BOHATEROWIE
Emely strasznie działała mi na nerwy. Zastanawiam się czemu w tym tomie wypadła tak tępo (o ile w ogóle tak mogę powiedzieć). Strasznie mnie irytowała. Elyas także stracił na swojej charyzmie. Osobiście bardzo odczułam spadek między tomami i jak się domyślacie nie satysfakcjonowało mnie to...
PODSUMOWUJĄC
Zima koloru turkusu jak dla mnie okazała się dużo gorszą kontynuacją niż oczekiwałam. Myślałam, że to będzie słodkie zakończenie tej dylogii. Myliłam się. Strasznie nie przypadło mi do gustu, chyba wolałabym poprzestać na pierwszym tomie... Bohaterowie zaczynali działać mi na nerwach, a i tego specyficznego humoru bardzo mocno zaczyna brakować. Ogólnie jestem zawiedziona tym tomem. I to bardzo!
OCENA: 5/10 (przeciętna)
Czytaliście, co sądzicie? Wiem, że troszkę krótko, ale nie mogłam wydusić z siebie nic, nie potrafię Wam opisać dlaczego mi się nie podobała ta książka, po prostu było w niej coś co mi nie odpowiadało, ale nie potrafię tego zdefiniować słowami :(.
Nie czytałam żadnej części, ale chyba tego nie nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Daria z book-night
Rozumiem :)
UsuńMam ją w planach. Jestem ciekawa swoich wrażeń.
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak średnio Ci się podobało. Mam ją na półce, a "Lato koloru wiśni" podbiło moje serce <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
To chociaż fajnie, że Tobie się podobała ;)
UsuńMam ją od dawna w planach, ale jakoś mi z nią nie po drodze. :) Szkoda, że ci się nie podobała, ponieważ raczej się podoba :0
OdpowiedzUsuńStąd też właśnie moje przekonanie, że pokocham oba tomy, no cóż... :/
UsuńNie czytałam pierwszego tomu i wydaje mi się, że na razie nie sięgnę. Szkoda, że drugi tom ci się zbytnio nie podobał ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
:)
UsuńA ja mam wrażenie, że to po prostu sukces tomu pierwszego. Autorka pewnie myślała, że uda jej się zachować poziom poprzedniego tomu a tu cóż...Nie udało się.
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na pytanie - nie, nie czytałam. Ale tom pierwszy mam zamiar i pewnie kiedyś go przeczytam mimo, że to nie są moje klimaty.
Pozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
:D
UsuńSzkoda, że się zawiodłaś.
OdpowiedzUsuń:(
UsuńSzkoda że tak słabo, jakkolwiek debilnie to zabrzmi - chciałam przeczytać te książki bo bardzo spodobały mi się okładki :D No ale w takim razie to ja dziękuję baaardzo, ale nope.
OdpowiedzUsuńW KOŃCU ktoś ma taką samą opinię jak ja. Wszyscy tak chwalą te książki i ja naprawdę nie rozumiem jakim cudem! Dziewczyna była taka tępa, znaczy ogólnie mi chodzi o to, że była taka samolubna, sama nie walczyła o Elyasa, tylko on musiał to robić. Ogólnie to oby dwie książki mnie irytowały i są one dla mnie jedne z gorszych jakie miałam okazje w ogóle przeczytać.
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Piątka! ;) Mi się pierwszy tom bardzo podobał, ale ten już nie koniecznie...
UsuńMi bardzo podobały się obie książki. Pamiętam, że wahałam się, czy po nie sięgnąć, bo czytałam skrajne opinie, ale w końcu, gdy się za nie zabrałam, przeczytałam obie w dwa dni. Mnie naprawdę wciągnęły, więc wszystko leży w guście czytelnika :) mi tam Emily nie wydawała się tępa, ani mnie nie irytowała ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sunreads.blogspot.com/
Mi w drugim tomie już niestety tak :/
UsuńMi z kolei ta część się bardzo spodobała :D )Od razu po skończeniu pomyślałam, że nawet bardziej niż Lato, ale teraz myślę, że tak po równo ;P Ale każdy ma inny gust :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Seria ta jest bardzo chwalona, nawet chciałam po nią sięgnąć, ale chyba odpuszczę, jeśli mam się zawieść. Chyba, że przeczytam tylko pierwszą część, warto?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam do mnie
Moim zdaniem tak, a jak bardzo ci się spodoba to po drugą sięgniesz i zaryzykujesz, może akurat tobie się spodoba? :)
UsuńJedna z moich znajomych blogerek bardzo poleca tą duologię. Ty mówisz, że jest taka sobie. Nie wiem co zrobić. Jak będzie w bibliotece to może się skusze...
OdpowiedzUsuń:)
Usuń