Ostatni wypad do biblioteki zakończył się dość ciekawie, bo wypożyczyłam książkę, której myślałam, że nie przeczytam. Ogólnie nie z jakiegoś konkretnego powodu, tylko tak po prostu miałam wrażenie, że się nie 'spotkamy', a jednak... :)
,,Za każdym razem, gdy już wydawało mi się, że poukładałem sobie życie,
wszystko nagle się zmieniało."
KILKA ŻYĆ
Bailey to oddany czworonożny przyjaciel, pies. Historia opowiada o jego kilku życiach, podczas których ma bardzo ważne zadania, przede wszystkim nauczyć ludzi kochać. Na samym początku jest to mały dziki szczeniaczek, później trafia pod opiekę cudownego chłopca imieniem Ethan. Ta znajomość skończy się przyjaźnią na całe lata, czy jednak można dać odpór naturze i jej naturalnemu przeznaczeniu, którą jest śmierć?
BOHATEROWIE
Bailey to naprawdę cudowny psiak, ku mojemu (jakże wielkiemu) zaskoczeniu, także narrator całej historii! Przyznam, że takie odświeżenie książkowych postaci, jest naprawdę na plus. Ethan to dorastający chłopiec, któremu wraz z psem towarzyszymy na różnych etapach jego życia. Nie da się nie lubić tego rozbrykanego chłopca ;). Później mamy do czynienia z innymi postaciami, jednak główny sens tkwi w tych dwóch...
OPRAWA GRAFICZNA I STYL
Styl autora jest prosty i łatwy do zrozumienia, ale także wciągający. Książkę czyta się bardzo, bardzo szybko. Jeżeli chodzi o oprawę graficzną to mi jak najbardziej przypadła do gustu. Jak się okazało jest to pierwsza książka Wydawnictwa Kobiecego jaką przeczytałam i jestem bardzo zadowolona.
FILM A KSIĄŻKA
Od dawna miałam zamiar obejrzeć film, ale najpierw chciałam przeczytać książkę. Gdy teraz nadrobiłam obie rzeczy, myślę, że jest bardzo, bardzo dużo różnic. Książka wiadomo jest bogatsza, ale film ma wiele ważnych moim zdaniem momentów zmienionych, a także wiele obciętych, czy obróconych w taki sposób, że nie widać podobieństwa między książką, a filmem. Choć przyznam, że bardzo spodobał mi się fakt, że grał tam KJ Apa (który gra Archiego Andrewsa w Riverdale, które oglądam...).
PODSUMOWUJĄC
Był sobie pies to naprawdę ciekawa powieść, której narratorem jest pies! Książka uczy, bawi i dostarcza rozrywki. Pies, który odradza się w różnych rasach i częściach świata, nieodmiennie poszukuje tego samego: sensu swojego istnienia i celu dla którego się wraca. Czyta się gładko, szybko i przyjemnie. Myślę, że ta powieść jest idealna na jeden wieczór, bo raczej ta historia nie jest przeznaczona do powrotów.
OCENA: 6/10 (dobra)
Czytaliście? Oglądaliście film? Dajcie znać jak Wam się podobała :). Wiem, że tym razem dość krótko, ale nie wiedziałam co mogę napisać o tej książce. W rekompensacie możecie zajrzeć do poprzedniej recenzji, która jest bardzo długa ;).
Spoko, ja często tak mam że wchodzę do biblioteki i trafiam na ksiażkę, której po którą nigdy bym nie sięgnęła, a okazuje się że jednak ją przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńJa książkę uwielbiam, naprawdę cudowna i oryginalna powieść. ♥
Dla mnie film też był fajny, ale wkurzało mnie zakończenie, które przekręcili, powinni zrobić takie samo jak w książce!
Popieram! Zakończenie też mnie mocno wkurzyło w filmie i nawet rozczarowało... :/
UsuńNie czytałam i nie oglądałam, ale w sumie nie wiem, jakoś nie mam ochoty na tę książkę niestety. Ale może się przełamię. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Rozumiem, bo gdyby nie zrządzenie losu to pewnie też bym jej nie przeczytała :)
UsuńMam w planach tęn cykl.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJa najpierw obejrzałam film i naprawdę baaardzo mi się podobał (widziałam go 3 razy :o). Dopiero później przeczytałam książkę i mimo że jest dobra, to jednak film skradł moje serce. Ale polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
:D
UsuńNie oglądałam ani nie czytałam :) Jednak ksiązką pisana z perspektywy psa kusi :D Bardzo nietypowe
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że raczej mało spotykane :)
UsuńJa jeszcze nie czytałam, ale myślę, że najpierw zacznę od filmu a potem może wezme się za książke :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do tagu na moim blogu :>
Pozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2018/01/senny-book-tag.html
Rozumiem :)
UsuńOgółem nie przyjmuję nominacji, ale może zrobię tag, zobaczymy :)
Cudowna jest ksiązka jak i film <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/valentines-day-zakupowemodowe-propozycje.html
:D
UsuńNiby miałam nie czytać i nie oglądać, ale jako, że od niedawna mam szczeniaka to teraz zaczęłam szukać właśnie takich książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
Hahaha rozumiem <3
Usuńnie czytałam, nie oglądałam :(
OdpowiedzUsuńmuszę nadrobić :)
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
:D
UsuńJa także zarzekałam się, że nie sięgnę po tę książkę, ale ostatnio przejrzałam ją w bibliotece i zabrałam do domu. Będę ją czytać w lutym. :)
OdpowiedzUsuńTo piątka! :D
UsuńTo jedna z najlepszych książek jakie czytałam w 2017 roku - kocham psiaki i ta historia mocno mnie wciągnęła i poruszyła, a film również bardzo mi się podobał. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tej historii, a pomysł z psiakiem - narratorem to strzał w dziesiątkę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Ja wolę koty :p <3 <3 <3 Może dlatego aż tak do mnie nie dotarła... o.O
UsuńPrzypomniałaś mi, że książka jest gdzieś na półce, aż muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Daria z book-night
Koniecznie jak masz na półce :D
UsuńNie czytałam tej książki, ale oglądałam film i pokochałam go całym sercem! <3
OdpowiedzUsuńW takim wypadku myślę, że koniecznie musisz nadrobić książkę ;)
UsuńCzytałam książkę i widziałam też film. Tych różnic rzeczywiście jest sporo, a niektóre są naprawdę istotne :/ Nie zmienia to jednak faktu, że Bailey przypadł mi do gustu w obu wersjach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
:D
UsuńUwielbiam tą pozycję <3
OdpowiedzUsuńNie byłam do tej powieści przekonana, gdy panował ,,szał" na nią i teraz nadal nie jestem pewna, czy chciałabym ją przeczytać. Nie jestem jakąś szczególną miłośniczką czworonogów, a książki pisane takim prostym językiem, przeznaczone jakby dla dzieci, zwykle do mnie nie trafiają. Nie mówię "nie", ale raczej nieprędko po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Ja miałam tak samo, i gdyby nie zrządzenie losu to pewnie bym jej nie przeczytała :)
UsuńMoże kiedyś dam tej książce szansę. Kiedyś :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSłyszałam o książce i filmie, jednak do tej pory nie zabrałam się ani za jedno, ani za drugie. Myślę, że czas najwyższy to zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Nie oglądałam i nie czytałam, ale mam w planach jedno i drugie. Mam nadzieję, że mi bardziej przypadnie do gustu niż Tobie. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*
To trzymam kciuki ;)
UsuńJa już jestem dawno po i jestem nią zachwycona. Bardzo mi się podobała ta książka.
OdpowiedzUsuńTeraz czytam. "Psiego najlepszego"
Serdecznie.pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Jak pojawi się w bibliotece, to może ją też narobię, bo sama z siebie to raczej wątpię... :/
UsuńSporo dobrego słyszałam o książce, jednak jeszcze nie miałam okazji po nią sięgnąć. Ekranizacje zazwyczaj mnie rozczarowują, więc na książce poprzestanę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCzytałam jedną książkę z psim bohaterem w roli głównej i od tamtej pory nie garnie mnie do tego :)
OdpowiedzUsuńNiech zgadnę, czyżby to był ,,Pies, który jeździł koleją"? Choć czytałam ją w podstawówce i nie pamiętam już czy on był głównym bohaterem.
Usuń