25.01.2018

[133] E.Lockhart ,,Kłamczucha" -PRZEDPREMIEROWO

Czytaliście może ,,Byliśmy łgarzami'' , bo właśnie przyszedł czas na drugą książkę autorki w Polsce. W takim razie macie dwa wybory: pierwszy, jeśli czytaliście wspomniany wyżej tytuł, to zapewne jesteście nim oczarowani i chętnie sięgnięcie po inną powieść autorki oraz drugi, jeżeli nie czytaliście żadnej jej książki, to macie okazję spróbować przy tym tytule ;). Oczywiście żartuję, ale było to przekonujące, prawda? ;D

,,Wierzyła też, że im więcej wypoci na treningu, tym mniej wycierpi w walce.
Wierzyła, że najlepszym sposobem, by uniknąć złamanego serca, jest udawać, że się go nie ma.
Wierzyła, że to jak mówisz jest często ważniejsze niż to co masz do powiedzenia.
Wierzyła też w filmy akcji, trening siłowy, potęgę makijażu, ćwiczenie pamięci, 
równe prawa oraz to, że z filmików na YouTubie można nauczyć się miliona rzeczy, 
których na próżno szukać w college'u."


NIE ZNASZ PRAWDZIWEJ MNIE
To historia o tym, że czasami chcielibyśmy być kimś innym, byle nie sobą. To historia, o dwóch światach, w których rządzą różne prawa, ale przyjaźń jest ta sama. To historia, o kimś, kto za wszelką cenę chce być spektakularny. Jule West Williams to dziewczyna, która jest gotowa dopasować się do każdej sytuacji, być taką jaką się od niej w danej chwili oczekuje lub potrzebuje. To dziewczyna-wojownik. To dziewczyna bardziej biedna niż bogata. To dziewczyna chłonąca wiedzę jak gąbka. Imogen Sokoloff to całkowite jej przeciwieństwo. Jest dziedziczką fortuny, która nie wie co chce robić w życiu, ale na pewno tym czymś nie jest nauka. Czy przyjaźń tak dwóch skrajnych osób potrafi przynieść coś dobrego? 


KŁAMCZUCHA, CZYLI O BOHATERACH
Jule to prawdziwa kłamczucha. Dopasowuje się do każdej sytuacji, zupełnie jakby była przezroczysta, a okoliczności zabarwiały ją na dany charakter czy styl bycia. Jedyną jej stałą cechą jest fascynacja najlepszą przyjaciółką, Immie. A gdy ta popełnia samobójstwo, zdawałoby się, że jej świat runie. Ciężko znaleźć jej uczucia, które są tak głęboko zakopane i ukryte, że nie sposób jej przejrzeć. Ta bohaterka jest dość specyficzna, czytelnik nie jest w stanie jej wyczuć. 

FABUŁA I ZGRZYT
Muszę przyznać, że w pewien sposób jestem trochę rozczarowana. Do połowy książki miałam wrażenie, że jest to zwykła, a na dodatek słaba, obyczajówka o niczym ważnym i konkretnym. Od tak sobie napisana, bez żadnego przekazu, o jakiś tam losach, jakiejś tam dziewczyny. Okropnie się nudziłam. Jak pierwszy rozdział mnie zaciekawił, tak kolejne były coraz to nudniejsze... Już w połowie domyśliłam się głównej tajemnicy, co nie przemawia na zbytnią korzyść i napięcie, jakie oczekiwałam od lektury. Dopiero po połowie powieść nabiera interesującego tempa, jakby autorka przestała pisać o niczym i przypomniało jej się, że ta książka miała być czym innym... W końcu można doczekać się czegoś intrygującego, tajemniczego i być może mrocznego. W końcu wychodzi ze słabej obyczajówki i wkracza w thriller, albo może nawet bardziej kryminał. Jestem rozczarowana faktem, że aż tyle musiałam na to czekać.


STYL AUTORKI I POMYSŁ
Mimo zgrzytu z fabułą i początkowej nudy, przyznaję, że autorka ma bardzo fajny styl, który pochłania się jak gąbka wodę (o co mi dzisiaj chodzi z tą gąbką xD?). Miała bardzo jak dla mnie oryginalny pomysł, który polegał na tym, że pierwszym rozdziałem wprowadza nas w to co aktualnie się dzieje, a później się cofa. Dosłownie. Spadamy na coraz niższe rozdziały, wygląda to tak jakbyśmy czytali książkę od końca. Co przemawia na korzyść i nie korzyść. Zależy od osoby. Mnie w pewnym sensie to denerwowało, bo bałam się, że zapomnę o czymś ważnym i dość ciężko przyswoić fakty jakby od tyłu. U mnie wywołało to ogromny mętlik i frustrację, bo nie byłam w stanie połapać się w całej akcji na tyle dobrze, by zrozumieć więcej niż podaje czy wyłapać choćby nakładające się na siebie sytuacje. Ale jestem pewna, że dla wielu osób będzie to ciekawym plusem, po prostu jest to dość indywidualne podejście do tematu.

I ZNOWU NIE?
Sama nie wiem czemu jestem aż tak czepliwa. Może dlatego, że o poprzedniej książce były same zachwyty, więc liczyłam, że i tym razem tak będzie? Nie wiem. Ale wiele rzeczy mi nie pasowało. A tym razem mam na myśli zakończenie, co jest raczej moim osobistym minusem. NIENAWIDZĘ otwartych zakończeń, s e r i o. Działa to na mnie jak czerwona płachta na byka. Skoro już poruszyłam coś co mi się nie podobało to pociągnę to dalej. Jule. Nie mam pojęcia co nią kierowało. Okazało się, że koniec książki, nie dał mi tego wytłumaczenia, dlaczego ona taka była. Kto by chciał tak żyć całe życie jak ona miała na samym końcu? Nic nie wytłumaczyło jej postępowania jak dla mnie, bynajmniej tak, bym uznała je za wiarygodne i przypisała jako główną przyczynę problemu.

PLUS NIE BĘDĄCY PLUSEM?
Ta książka sprawi, że zwątpicie w każdą Wam bliską osobę i zaczniecie poszukiwać motywów, których nie ma. Wprowadzi Was w stan lekkiej paranoi, że wszyscy ludzie to zło pod przykrywką anielskiego wyglądu, zachowania, twarzy. To jest właśnie plus powieści, o ile lubicie się o siebie bać i oskarżać wszystkich wokół... I zastanawiać się czy znacie ich tak naprawdę, ich prawdziwe oblicze? Czy wiecie jacy są naprawdę, bo jeśli nie, może się okazać, że bardzo tego pożałujecie... Najważniejsze to, aby w porę się zorientować, że coś jest nie tak.


PODSUMOWUJĄC
Kłamczucha to dość specyficzna książka, która nie do końca sprostała moim oczekiwaniom. Jeżeli mam być szczera to do połowy książki czułam się jakby czytała słabą, nudną obyczajówkę, która nie wnosiła niczego. Dopiero po tej połowie zaczęło się dziać coś ciekawego. Jestem rozczarowana faktem, że aż tyle musiałam na to czekać. Styl autorki jest jak najbardziej na plus, a pomysł przyznaję był bardzo oryginalny, bo po krótkim wprowadzeniu w teraźniejszość, zaczynamy się dosłownie cofać, jakbyśmy czytali książkę od tyłu... Powinno to przemawiać na korzyść całej fabuły, w moim konkretnym wypadku tak nie było, bo wywołało to raczej odwrotny efekt. Byłam sfrustrowana i zagubiona. Nie mogłam w pełni zrozumieć całej akcji, bo pomysł wywołał zagmatwanie i mętlik tak wielki, że ledwo dawałam radę zrozumieć co się na bieżąco dzieje. Kolejnym minusem jest otwarte zakończenie, które dla niektórych czytelników nie stanowi problemu, ale ja ich wprost nie cierpię, więc sami rozumiecie... Książka ma swoje zalety, ale ciężko mi jest je dostrzec przez tą całą frustrację, która towarzyszyła mi niemal od początku powieści do samego końca. 

OCENA: 5/10 (przeciętna)


Za możliwość przeczytania książki przed premierą serdecznie dziękuję wydawnictwu:

Poniżej zdjęcie mojego autorstwa (jest w pełnej wersji na story ig).

Czytaliście pierwszą powieść autorki? Zamierzacie przeczytać tę? Myślicie, że się niepotrzebnie czepiam szczegółów? A może one Wam nie będą przeszkadzać tak jak mi? Zdaję sobie sprawę, że większość rzeczy jest indywidualnym podejściem każdego... Ale książka jak widać mimo wszystko wywołała emocje, skoro aż tak się rozpisałam... ;)




33 komentarze:

  1. Nie słyszałam o autorce i tej książce, ale raczej się nie skuszę skoro jest przeciętna i wynudziłaś się czekając na rozwój akcji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak mało thrillera w tym thrillerze :) ale i tak mam ochotę na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie lubię otwartych zakończeń, dlatego chyba sobie odpuszczę tę pozycję - mam już i tak za dużo książek na liście must read, więc nie będę dokładała kolejnej, która zapowiada się po prostu przeciętnie. ;)
    Pozdrawiam!
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/2018/01/cud-chopak-r-j-palacio-opinia_23.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie zrecenzowano :)
    Pinaxi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się być ciekawa, ale w sumie boje się kupować ją w ciemno... Poczekam aż kiedyś tam pojawi się w bibliotece i wtedy pomyślę, czy ją czytać czy też nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz też poczekać na inne recenzje, może ktoś cię przekona, że warto ;)

      Usuń
  6. Ta okładka mnie przede wszystkim przeraża. Mam lęk przed włosami albo nożyczkami, jeszcze nie wiem. Poza tym, lubię Byliśmy Łgarzami, więc może ta książka mimo wszystko też mi się spodoba. Tylko w wersji e-book :D Brr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się w dziwny sposób podoba o.O hahhaha w takim wypadku e-book ci nic nie zrobi ;D

      Usuń
  7. Nie interesuje mnie ona jakoś. Ale jej pierwszą książkę chcę jednak przeczytać.
    Pozdrawiam :)
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest taka zasada. Przeważnie się sprawdza. Im większa kampania promocyjna, tym większy gniot. Kolejny raz Czwarta Strona próbuje nam coś wcisnąć, a jak się okazuje nie jest tego warte. Nie kusi mnie, aby ją czytać i pewnie też by mi się nie spodobała.

    Pozdrawiam, kochana.
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedziałabym. U mnie w większości podobają się te promowane. Nie sądzisz, że za ostro? Jak na książkę ocenioną pół na pół? I nie uważam, że Czwarta Strona próbuje nam wcisnąć coś co jest słabe. I nie mówię tego ze względu na współpracę. Przeczytałam mnóstwo ich książek, a ta jest dopiero druga, która nie za bardzo mi się podoba, ale nawet nie spadła poniżej połowy oceny...

      Usuń
  9. Czytałam Byliśmy Łgarzami i chcę do niej wrócić, ponieważ mnie oczarowała, szkoda że ta książka wypadła tak słabo :( Muszę się zastanowić czy po nią sięgnę.
    Pozdrawiam!
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, dużo słyszałam o tej książce, choć jeszcze nie było jej premiery. Jednak raczej po nią nie sięgnę, raczej nie dla mnie :D
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tym czytaniem od końca to całkiem fajny zabieg, podobny zastosowała Jodi Picoult w "Głosie serca" - tyle że tam były dwie główne narratorki, jedna opowiadała od początku, druga od końca, aż w końcu spotkały się w kulminacyjnym punkcie :D

    Co do "Kłamczuchy" - wybacz, mimo Twojej niezbyt entuzjastycznej opinii, wciąż mnie kusi :D Pierwszej książki autorki również nie czytałam, ale mam w planach ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie brzmi to naprawdę fajnie, ale najwidoczniej nie jest dla mnie :/ Nie odnajduję się w tym :(

      Nie dziwię się, bo mnie też kusiła ;) A poza tym hej, kto powiedział, że skoro nie do końca mi się spodobała to u innych będzie tak samo? Życzę ci miłej lektury i trzymam kciuki, by Tobie się spodobała ;)

      Usuń
  12. Bardziej interesuje mnie "Byliśmy łgarzami".

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakiś czas temu dostałam propozycję zrecenzowania tej pozycji i cieszę się, że jednak się nie zdecydowałam. Wcześniej wątpiłam by trafiła ona w mój gust, a po twojej recenzji tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu, więc jak widzę nic straconego ;)

    Pozdrawiam cieplutko!
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z drugiej strony uwielbiam otwarte zakończenia, a ,,Byliśmy łgarzami" naprawdę mi się podobała, więc może ,,Kłamczucha" też przypadłaby mi do gustu? Rozumiem, dlaczego niektóre elementy książki Ci się nie podobały, ale są one dokładnie tym, co ja polubiłam w poprzedniej książce tej autorki :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie myślę, że książka powinna Ci się spodobać ;)

      Usuń
  15. Skoro taka Twoja opinia, to u mnie książka na liście tych, które koniecznie muszę przeczytać spadła na dalszą pozycję:)

    PS książka nabiera tempa, nie tępa. Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać, bo ze dwie minuty zastanawiałam się, czemu książka nabiera tępoty:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże, naprawdę tak napisałam? To już oznaka mocnego zmęczenia chyba. Aż mi wstyd, zaraz to poprawię... Cieszę się, że ktoś zwrócił mi na to uwagę :)

      Usuń
  16. Jak już fabuła ciągnie się przez pół książki jak flaki z olejem, to ja podziękuje :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥