26.03.2019

[195] Adam Silvera ,,Nasz ostatni dzień"

Zastanawialiście się kiedyś co byście zrobili, gdyby okazało się, że to Wasz ostatni dzień życia? Ja tak. I to niejeden raz. Jako dziecko, nastolatka, "dorosła". I nigdy nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, co bym zrobiła i dlaczego. Z jednej strony musiałoby to być coś szałowego, bo spędzić swój ostatni dzień w domu przy serialu lub przy książce? Nie. A z drugiej strony co mam na myśli mówiąc "szaleństwo" - nie wiem. Dlatego zawsze dochodzę do wniosku, że cieszę się, że nie znam tej daty, bo byłoby to dla mnie naprawdę okropne i traumatyczne. Ale powróćmy do tej spekulacji, co by było gdybyśmy jednak wiedzieli... ? 

,,Zawsze bałem się śmierci. Głupie z mojej strony było myśleć, że ten lęk w jakiś sposób mnie przed nią uchroni."



PROGNOZA ŚMIERCI
Moje spekulacje zaczynające ten post nie wzięły się bez powodu. Adam Silvera właśnie takie temat nam serwuje i przyznam, że jak na pierwsze spotkanie z jego twórczością, to temat wydał mi się szalenie ciekawy. Przenosimy się w alternatywną wersję naszego świata, gdzie jakimś cudem wiadomo kiedy umrzemy, dzięki czemu możemy przeżyć nasz Dzień Ostateczny najlepiej, jak tylko możemy. Z taką wiadomością dzwoni do nas herold, czyli osobo odpowiedzialna za powiadomienie nas o rychłej śmierci. Są to zwykli ludzie, którzy po prostu pracują w Prognozie Śmierci. Informacje dostają z góry i nie wiedzą kiedy to się stanie i w jaki sposób, przekazują tylko informacje, że dzisiaj.

OSTATNI PRZYJACIEL
W takim świecie jest wiele ulepszeń, które mają pomóc Zgonersom, czyli osobom, które wiedzą, że dzisiaj umrą, przeżyć ten dzień jak najlepiej. Jedną z takich opcji jest aplikacja o nazwie Ostatni Przyjaciel, i jak sama nazwa głosi pomaga znaleźć przyjaciela na ten jeden dzień, który będzie nas wspierał i dotrwa z nami do naszej godziny ostatecznej. 


PERSPEKTYWY - O POSTACIACH
W powieści mamy do czynienia z dwoma głównymi perspektywami - Mateo i Rufusa. Mateo jest nieśmiałym osiemnastoletnim chłopakiem, który teoretycznie został sam, ponieważ jego ojciec od dłuższego czasu znajduje się w śpiączce. Jest skryty w sobie i nie ma żadnych przyjaciół. Gdy dostaje telefon od Prognozy Śmierci, chciałby przeżyć ten dzień tak jak zawsze marzył o przeżywaniu każdego dnia, ale czy uda mu się nadrobić te kilkanaście lat życia w zaledwie jeden dzień, czy zdobędzie się na odwagę i wyjdzie ze swojej skorupy? Rufus to całkowite przeciwieństwo Mateo, ten siedemnastolatek nie ma nikogo z rodziny, został sam. Ale trafiając do rodzin zastępczych poznał dwóch chłopaków i dziewczynę z którymi stworzył swój własny klub o nazwie Plutoni. 

W książce pojawiają się również inne pojedyncze perspektywy postaci drugoplanowych co daje nam pełen obraz wszystkiego co się dzieje wokół tych dwóch postaci.

Jeżeli chodzi o to czy polubiłam główne postacie to w sumie nie wzbudzili we mnie większych uczuć, dlatego nie mam za bardzo nic do powiedzenia na ten temat.


CZAS AKCJI - JEDEN DZIEŃ
Zazwyczaj mam problem, żeby wczuć się w książki, których czas akcji jest ściśle określony i jego przedział średnio mi odpowiada. Raz się zdarza tak, że czytając połowę książki o jednym dniu mam wrażenie jakby to wszystko wydarzyło się na przestrzeni miesięcy, bo w głowie nie da się pomieścić tego, że tyle wydarzeń mogło mieć miejsce jednego dnia. A innym razem zdarza się tak, że akcja dzieje się na przestrzeni miesięcy czy lat, a ja się czuję jakby to był  j e d e n  dzień. W tym wypadku akcja naprawdę toczy się jeden dzień i jest wyważona w tak dobry sposób i rozpisana przy rozdziałach godzinami, że bez większego problemu jesteśmy w stanie sobie to zobrazować i nie mieć z tym problemu. Uważam, że jest to naprawdę dużym plusem, bo mało kto potrafi tak rozpisać fabułę powieści, że czytelnik naprawdę odczuwa ten upływ czasu tak, jak zamyślił sobie autor. 


PIERWSZE SPOTKANIE Z SILVERA - HISTORIA BEZ HAPPY ENDU
Jak już wspominałam to moja pierwsza książka tego autora jaką przeczytałam, ponieważ jakoś wcześniej nie ciągnęło mnie do jego historii, intuicyjnie wydają mi się dość przeciętne, takie na raz, które nie wywarłyby na mnie wrażenia, mimo ważnych tematów jakie poruszają i niestety muszę powiedzieć, że intuicja mnie nie zawiodła. Książka ogólnie rzecz biorąc spodobała mi się, ale w moim odczuciu była to lektura przeciętna, na jeden raz. Uważam, że pomysł był bardzo ciekawy, ale sądzę też, że można go było trochę bardziej "podrasować", żeby był z większą pompą i efektem wow, zważając na naprawdę oryginalny zamysł Prognozy Śmierci. Wydaje mi się, że niejakim plusem może być fakt UWAGA DLA NIEKTÓRYCH MOŻE TO BYĆ SPOILEREM, że historia dosłownie jest bez happy endu.

OPRAWA GRAFICZNA
Jak zawsze jestem zachwycona okładkami tego wydawnictwa, tak teraz jestem zachwycona po tysiąckroć, ja wiem, że ta okładka jest wersją oryginalną, ale jest tak fenomenalnie boska, że nie mogę się napatrzeć. Trafia do mnie dosłownie wszystko co się na niej znajduje. Ten niebieski, te cienie chłopaków, ta śmierć jako ich cień, no po prostu wszystko. Jest tak oszałamiająco piękna, że brakuje mi słów, by wyrazić jak bardzo mi się podoba. Mogłabym sobie normalnie wydrukować ją jako plakat i gdzieś powiesić, serio!


PODSUMOWUJĄC
Nasz ostatni dzień to historia o naprawdę ciekawym pomyśle. Bohaterowie są postaciami na tyle autentycznymi, że rozwijające się jakiekolwiek relacje w książce, są tak normalne i poprowadzone tak naturalnym tempem, że uwierzyłabym w nie naprawdę. Osobiście powiem, że to było moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i choć nie wypadło jakoś mega oszałamiająco, to nie było źle. W moim odczuciu książka jest w porządku i na jeden raz, ale myślę, że ze względu na ten oryginalny temat i dość poważne kwestie warto ją przeczytać. Do tego trzeba wspomnieć, że tak piękną (naprawdę piękną!) okładkę z miłą chęcią trzyma się na swojej półce :).


OCENA: 5/10 (przeciętna)


Za możliwość przeczytania książki bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu:



Czytaliście, zamierzacie? Lubicie twórczość Adama Silvery? Podobały Wam się jakieś inne jego książki? A Wy, co myślicie, że byście zrobili, gdybyście wiedzieli, że to Wasz ostatni dzień? Koniecznie podzielcie się odpowiedziami w komentarzach, ponieważ jestem strasznie ciekawa! :)





17 komentarzy:

  1. Jakoś nie kusiła mnie ta książki i po twojej opinii nadal nie jestem nią za bardzo zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie :< Aż taka przeciętna?
    Silvera swoim "More happy than not" mnie uwiódł i mam duże oczekiwania wobec kolejnych jego książek, a tu takie cuś?
    Aż się smutno na serduszku zrobiło :<
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro spodobał ci się jego styl pisania, to wydaje mi się, że ta książka też ci się spodoba ;)

      Usuń
  3. Strasznie chcę przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam mieszane uczucia wobec tej książki, więc najpewniej rozwieje je sięgając po nią.
    PS Świetne cytaty dobrane do recenzji.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam pojęcia co bym zrobiła, gdybym dowiedziała się, że dzisiaj jest mój ostatni dzień. Na pewno nie przesiedziała go w pracy, jak aktualnie go spędzam hehe. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam żadnej, choć w biblioteczce mam dwie jego wcześniejsze książki. Planuję jednak przeczytać, także tą najnowszą, pomimo tego, że nie wypowiadasz sie o niej zbyt entuzjastycznie ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam Raczej szczęśliwy niż nie tego autora i jakoś nie ciągnie mnie do jego innych książek. Przez te wszystkie zachwyty spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, a ta książka była dla mnie po prostu przeciętna i mimo, że faktycznie autor ma ciekawe pomysły to nie trafia do mnie ich wykonanie.

    Natalia
    https://zaciszeksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dużo słyszałam o tej książce i powiem, że boje się ją przeczytać.

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥