9.10.2016

[48] Amy Harmon ,,Pieśń Dawida" -PRZEDPREMIEROWO

Jakiś czas temu czytałam ,,Prawo Mojżesza" i nie wiedziałam czego się po nim spodziewać, ponieważ okładka była piękna i niezdradzająca treści. W przypadku tej książki miałam podobnie, z takim wyjątkiem, że wiedziałam, iż autorka chociaż w połowie mnie zadowoli, ponieważ jest styl pisania jest specyficzny, a mi bardzo przypadł do gustu, ale o tym za chwilę. Teraz zapraszam do recenzji :).

,,Mówienie, że ,,tak miało być", to wykręt. 
Ludzie mówią tak, gdy coś spieprzą lub gdy życie podsunie im wyjątkowo gorzką czekoladę. 
Jeśli coś ,,tak miało być", to znaczy, że nie mamy nad tym kontroli, że nie jesteśmy tego przyczyną i że zdarza się to niezależnie od tego, kim jesteśmy.''



Dawid to wojownik w każdym najmniejszym stopniu swojego życia. Od zawsze walczył, nigdy się nie poddawał. Dawid, zwany Tagiem stał się rozpuszczonym chłopakiem, nigdy nie stronił od alkoholu, imprez i bójek. Po śmierci swojej siostry targnął się na życie, kilkakrotnie. Spotkanie z Mojżeszem pomogło mu uporządkować własne wnętrze. Narodziny tej przyjaźni były niecodzienne.

,,Możesz biec, ukrywać się lub umrzeć, ale cokolwiek zrobisz, będziesz sobą. ''

W życiu Taga niespodziewanie pojawiła się niewidoma dziewczyna, o imieniu Amelie (Millie). Od początku wiedział, że jest inna, nie tylko ze względu niepełnosprawność. Czuł, że o nią warto walczyć, lecz nie wiedział czy chce walczyć. Jednak Millie stała się dziewczyną życia Dawida i kochała go całą sobą. Dzięki niej poczuł się bezpieczny. I nagle zniknął. Bez śladu. Bez słowa pożegnania. Ot tak, po prostu. Nie pozostawiając choćby wskazówki, dlaczego i dokąd odchodzi. 

,,To była złota ścieżka pełna przywilejów i tytułów. Ale nie ja ją zbudowałem, a jestem przekonany, że nie da się być tak naprawdę szczęśliwym na drodze 
zbudowanej przez kogoś innego. Czy ścieżce.
 Ścieżka do prawdziwego szczęścia musi być ułożona własnoręcznie, nawet jeśli jest kręta. 
Nawet jeśli wymaga wznoszenia mostów nad dolinami i przebijania się przez góry. 
Nie ma lepszego uczucia niż układanie własnej ścieżki.''

Z góry przepraszam, jeśli ta recenzja będzie nieskładna, ale wywołała we mnie tak dużo uczuć, że ciężko mi się w nich połapać. 
Zacznę od tego, że nie mam pojęcia od czego zacząć, a w takiej sytuacji najlepiej napisać coś  o bohaterach. 
Taga znamy już z książki ,,Prawo Mojżesza", ale to ta książka jest przeznaczona cała dla niego. Nawiązuje wydarzeniami do poprzedniej książki, więc lepiej zacząć od tamtej czytanie, ale spokojnie będę pisać bez spoilerów tamtej książki, bo też się da. Dawid to mężczyzna, który wiele przeszedł sam, a później z Mojżeszem, który też występuje w tej książce. A Millie? Amelie to dziewczyna, która jest wyjątkowa i niewidoma. Takich ludzi często się skreśla, no bo przecież są niepełnosprawni. Ja ich nie skreślam, ale nie lubię czytać o nich, bo później strasznie źle się czuję jak na coś marudzę i męczy mnie przez długi czas uczucie, że inni mają gorzej, a czasami ciężko z czymś takim żyć, no ale przeczytałam książkę... A dziewczyna to osoba, która nie chce, aby jej niepełnosprawność utrudniła jej życie, za wszelką cenę chce spełniać swoje marzenia.

,,Jeśli to oznacza, że nie mam klasy, niech tak będzie. 
Mogę z niej zrezygnować, żeby chociaż w małym stopniu spełniać swoje marzenie.
 Bo lepiej realizować je w małym stopniu niż w ogóle.''

Książka zaczyna się od zastanawiania się dlaczego Tag uciekł. A ja jako osoba bardzo ciekawa, nie mogłam wytrzymać, aż także poznam ten sekret. Ta powieść jest inna. Dlaczego? Nie ma tutaj Dawida jako narratora, są taśmy, które nagrał dla Millie zanim zniknął, a my przez całą książkę dowiadujemy się jego emocji, od poznania Millie do przyczyny ucieczki. Czy jest tutaj szansa na szczęśliwe zakończenie? Tego nie powiem, ale sprawy naprawdę się komplikują, gdy wychodzi na jaw przyczyna zniknięcia Dawida.

,,WSZYSCY UMRZEMY. 
Tak skończy się historia każdego z nas. Bez odstępstw i wyjątków. Wszyscy umrzemy. 
Młodzi, starzy, silni, słabi. Każdy z nas, prędzej czy później. ''

Jak pisałam na wstępie, styl autorki jest dość specyficzny. Nie ma tutaj częstego zabiegu, który jest w wielu książkach, że jest słodko, piękne i... nierealnie (jeżeli chodzi o rzeczywistość). Autorka w bardzo prosty sposób oddaje rzeczywistość, a w niej ból, cierpienie i miłość. Jej książki wciągają niesamowicie, a czytelnik ma wrażenie, że bohaterowie żyją wszędzie, gdzie tylko się rozejrzy. Bardzo podoba mi się styl Amy, jeżeli chodzi o jej książki. Mam nadzieję, że wkrótce przybędzie do Polski coraz więcej jej książek, bo oddają wszystko co w życiu ważne. Poza tym okładki obu książek są tak piękne i jednocześnie proste, że aż nie można się napatrzeć! Do tego są książki, o których można by wiele napisać, a nie potrafi się, ponieważ jak przychodzi co do czego, okazuje się, że są płytkie, przewidywalne i niewarte uwagi, a patrząc na to ile zapisałam, myślę, że mogłabym napisać jeszcze więcej dalej nie spoilerując.

,,Myślę tylko, że większość ludzi robi wokół Boga zbyt wiele szumu, tocząc wojny w jego obronie lub demonstracyjnie mu zaprzeczając. 
Dla mnie Bóg był po prostu dobrym gościem. Lubiłem z nim rozmawiać.''

Podsumowując, to wspaniała autorka, która powinna być znana każdemu za książki, które są piękne do bólu. Czasami zastanawia mnie fakt, że książki warte uwagi są mniej cenione, od tych ciągle powtarzających się schematów. Gorąco polecam tę książkę KAŻDEMU. Może Wam się spodoba, może nie, ale czasami warto przeczytać coś ambitnego. Zwłaszcza, że ta książka jest cudowna. Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. A tak na marginesie, nie jest to typowa obyczajówka czy romans, nie wierzcie kategoriom, tylko przekonajcie się sami czytając tą wspaniałą książkę, pełną ludzkich uczuć wypełnionych na kartkach tej książki. 

Moja ocena: 9/10 (wybitna)

Mój ulubiony cytat z książki, na który warto zwrócić uwagę: 

,,Zawierałem też wszelkiego rodzaju umowy, ale nie wdawałem się w targi z Bogiem, bo zbyt dobrze go znałem. Prosiłem go jedynie o różne rzeczy i dziękowałem mu za różne rzeczy. 
Bez zobowiązań, bez obiecywania czegokolwiek w zamian, bo nie chciałem dostać w pewnym momencie gigantycznego rachunku do zapłacenia. 
Uznałem, że gdy Bóg mi pomaga i daje mi to, czego potrzebuję,
 to robi to dlatego, że uważa, iż na to zasłużyłem, lub dlatego, że chce mi to dać.''


Za możliwość przeczytania książki przed premierą serdecznie dziękuję wydawnictwu:


A Wy? Macie zamiar przeczytać? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach ;).

51 komentarzy:

  1. Na temat pierwszej części słyszałam dużo opinii i wiele osób mówiło, że nie jest aż taka interesująca. Widzę, że w drugiej części wysoko mierzysz :D. Ja na razie sobie odpuszczę, bo czuję, ze to nie powieść dla mnie, a do osób niewidomych w książkach mam wielki uraz XD.
    ~SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi co innego, jeżeli wiesz, że nie lubisz, to nie ma sensu męczyć :)

      Usuń
  2. Tak ja mam zamiar przeczytać od pierwszego tomu ale ten opis zaciekawił mnie bardziej takie tajemnicze zniknięcie bardzo mnie intryguje a wątek z niewiadomą osobą też jest ciekawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka jest bardzo ciekawa, i paradoksalnie pełno w niej bólu i piękna :)

      Usuń
  3. Ja już jestem po lekturze i po prostu kocham tę książkę! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, więc gdy będę szukała czegoś do poczytania (jak już ogarnę zaległości), to zwrócę uwagę na ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Napewno ją kupię jak tylko się ukaże :)
    Cytaty piękne :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie pożałujesz, bo ja absolutnie nie żałuję zarwanego czasu dla niej :)

      Usuń
  6. Wszędzie widzę recenzje pierwszego tomu i muszę przyznać, że po przeczytaniu opisu na lubimyczytać.pl to muszę przyznać, że już nie mogę się doczekać, aż mój egzemplarz do mnie dotrze. Jest to powieść, którą mam wrażenie, że pokocham do pierwszej strony.
    Kocham twojego bloga. Zawsze, gdy szukam jakiś ciekawych książek zaglądam do ciebie. :)
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie odpowiedni czas by sięgnąć :) U mnie najgorzej jest z tym, że jak napiszę recenzję to emocje są coraz gorsze jak ta książka ,,przetrawiła się", czuję wtedy ogromny mętlik, ale czasami takie uczucia są potrzebne.
      Ooo, aż mi miło <3 Cieszę się ogromnie!

      Usuń
  7. To musi być świetna książka!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamierzam przeczytać, tak samo jak i Prawo Mojżesza, ale nadal czekam na przesyłkę od wydawnictwa, bo były jakieś komplikacje z moją paczką. ;/ Ale już nie mogę się doczekać, kiedy obie książki wpadną w moje rączki, zwłaszcza, że co kolejna recenzja książek autorki, tym więcej pięknych słów na ich temat. I faktycznie świetny ten cytat na zakończenie posta. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Prawo Mojżesza" skradło mi serce, więc z największą przyjemnością zabrałam się za "Pieśń Dawida". Jestem na ponad setnej stronie i podejrzewam, że i ta lektura będzie miała zaszczytne miejsce na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi obie skradły serce, choć tak naprawdę tego nie oczekiwałam i nie chciałam :)

      Usuń
  10. Niestety książka mnie nie zachęca, przynajmniej na razie. Może później.
    Pozdrawiam
    Biblioteka Tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam sporo o Prawie Mojżesza, ale nie mam kiedy się za to zabrać. Kurczę, mam teraz jeszcze większą motywację, bo wiem, że potem będę mogła przeczytać Pieśń Dawida!

    Pozdrawiam cieplutko ♥
    http://sleepwithbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motywacja jest najważniejsza :) Zabieraj się, raczej nie powinnaś żałować :)

      Usuń
  12. "Prawo Mojżesza" czeka na mnie na półce i tak bardzo zaciekawiłaś mnie recenzją "Pieśni Dawida", że chcę jak najszybciej przeczytać tę pierwszą :D Fajnie, że to nie żaden typowy romans, bo za takimi nie przepadam. No i skoro Tobie się spodobał specyficzny styl autorki, to mam nadzieję, że mi również przypadnie do gustu ;)
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie czytaj bo druga część przed Tobą :)! Ja też mam taką nadzieję :)

      Usuń
  13. Obie totalnie mnie oczarowały i też liczę na kolejne książki Harmon w Polsce ;)

    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. choć to nie rodzaj literatury, w którym zwykle gustuję, to zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Bardzo ciekawe są cytaty, które wybrałaś. Szczególnie spodobał mi się ten o robieniu szumu w okół Boga. niesamowicie prawdziwy.
    Pozdrawiam
    www.zyciejakpomarancze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też bardzo cytaty się podobają, a książka aż kipi od nich! :D

      Usuń
  15. No proszę, nie sądziłam, że tak szybko wyjdzie druga część... No cóż, jestem w tej kwestii w plecy, bo nawet pierwszej nie przeczytałam, nie mam kiedy... Fajnie, że Tobie się podobała.

    Pozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz to koniecznie nadrobić, bo być może do łączysz do grona osób, którym się podoba :)

      Usuń
  16. Premiera książki jest w moje urodziny, wiec może się skuszę. Chociaż wolałabym na początku przeczytać pierwszą część.
    Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zacząć od pierwszej, ale nie jest to konieczne :)

      Usuń
  17. O kurcze ta książka jest po prostu zaje***ta :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam pierwszą część, wtedy będę mogła sięgnąć po drugą. Strasznie intryguje mnie autorka :O
    Pozdrawiam
    Na planecie Małego Księcia

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo dobrego się naczytałam na temat "Prawa Mojżesza", który razem z "Pieśnią Dawida" już jakiś czas zalega na mojej półce. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się przeczytać obie te książki, bo wydają się idealnie trafiać w mój gust ;)

    litery-na-papierze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze nie czytałam "Prawa Mojżesza" i muszę to nadrobić. Ta wydaje się być równie ciekawa, że raczej się na nią skuszę :)

    Pozdrawiam!
    http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście, że mam zamiar przeczytać! Obie książki już trafiły na moją listę książek do przeczytania!
    I "Prawo Mojżesza" i "Pieśń Dawida" niesamowicie mnie ciekawią i nie mogę się już doczekać, kiedy je przeczytam.
    Skoro pani Harmon jest taka dobra, to mam nadzieję, że ją polubię.
    A końcowy cytat naprawdę skłania do refleksji-piękny!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Z jednej strony jestem ciekawa tej pozycji (dodam, że nie czytałam "Prawa Mojżesza"), a z drugiej strony coś mnie od tej książki odciąga. Sama jestem ciekawa co w tym przypadku "wygra" :)
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale nie przekonasz się dopóki nie przeczytasz ;)

      Usuń
  23. Nie mogę się jej doczekać! Dawno tak nie czekałam na żadną książkę! Czuję, że to będzie cudowne, tak jak pierwszy tom :D
    PS. Ten wątek ze zniknięciem wydaje się szalenie intrygujący...
    Pozdrawiam cieplutko!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest :) Zwłaszcza, że dopiero pod koniec dowiadujemy się wszystkiego,a to jeszcze nie jest wszystko, Tak wiem, brzmi paradoksalnie, ale nie da rady inaczej tego opisać :(

      Usuń
  24. Kurcze! Jak ja chce to już przeczytać! :D Niestety szkoła... Mam dość :D :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytałam "Prawo Mojżesza" i naprawdę mi się podobała ta książka. Na "Pieśń Dawida" czaję się od dawna, ale jakoś nie mam czasu się za nią zabrać, ani okazji. Mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na to liczę, bo mi się druga nawet bardziej podoba niż pierwsza :)

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥