26.08.2017

[106] Eve Ainsworth ,,Zadurzenie"

Przyznam, że to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale słyszałam o niej już wcześniej. Zabierając się za nią miałam w głowie przeciętne recenzje, jednak długość książki, jak i duża czcionka, oraz co najważniejsze pojawienie się w bibliotece, skłoniły mnie do jej przeczytania. Kolejnym czynnikiem był fakt, że bardzo chciałam coś przeczytać, a nie miałam za wiele czasu (bo czytałam ją jeszcze w roku szkolnym), ale to tak na marginesie. Zatem jak wypadła ta książka?

,,Parsknąłem śmiechem i wyszedłem, zostawiając ją zalaną łzami."


COŚ CO Z POCZĄTKU WYDAJE SIĘ ZWYCZAJNE NIGDY TAKIE NIE JEST
Anna to szara dziewczyna pragnąca miłości. Will to przystojny chłopak, starszy, a do tego jeden z popularniejszych w szkole. Ich losy niebywale się stykają, jakby przypadkiem. Jednak nie jest to typowa historia. Z początku wydawałoby się, że nie starczy miejsca na te wszystkie motylki w brzuchu, jednak później odkrywamy dużo mroczniejszą i ciemniejszą stronę tego związku. Ale od początku.


POCZĄTKI ZAWSZE SĄ PRZYJEMNE
Na samym początku wszystko układa się super. Jest wręcz idealnie. Randki, pocałunki i słodkie SMS'y czy telefony. Później zaczyna przybierać to całkiem nieciekawy obrót. Zaczynają się pretensje ze strony Will'a, gdzie byłaś, z kim, co robiłaś, ciągle nie masz dla mnie czasu itd. Zaczyna wpędzać Annę w poczucie winny, bezradności. Jest strasznie zmiennym chłopakiem, w jednej chwili nie daje jej żyć z powodu pretensji, więc jest wściekła, ale następnego dnia jest tak łagodny i kochany, aż zaczyna ganiać się w duchu, w końcu każdy może mieć zły dzień i źle go oceniła. Wszystko zaczyna wskazywać, że utknęła w błędnym kole, ale tego nie widzi. A on? Jest przekonany, że krzywdzi się tych, których się kocha. To nie koniec. Zaczyna być coraz gorzej, ale główna bohaterka na to pozwala. Przeprasza za wszystko co robi. Czuje się winna. Myśli, że ciągle źle ocenia Will'a, zwala winę na siebie. 



FRUSTRUJĄCY FAKT, ŻE NIE WIE CO ZNOWU ZROBIŁA ŹLE
Przyznam, że nawet w po połowie książki miałam ogromny mętlik w głowie. Może jestem zbyt zwyczajną osobą i nie doświadczyłam choćby w najmniejszym stopniu tego co Anna, dlatego nie do końca rozumiem jej postępowanie. Głównym przekazem książki jest obraz toksycznego związku, wszystkich jego odcieni, tych spokojniejszych oraz tych bardziej mrocznych. Jednakże do mnie nie do końca to trafiło. Irytowała mnie naiwność głównej bohaterki. Zdaję sobie sprawę, że w toksycznym związku tak może to wyglądać, ale ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić, aż tak rażącej głupoty. Po prostu nie mogę. Ona tylko ciągle zastanawiała się co zrobiła źle.


ZASŁUŻYŁA NA WSZYSTKO CO JEJ POWIEDZIAŁEM I ZROBIŁEM
Will'a też nie jestem w stanie zrozumieć. Niby jego zachowanie ma podłoże głębsze i jest ukazane w książce, mimo wszystko nie jestem w stanie zrozumieć ludzi takich jak on. Takich których ktoś kiedyś mocno krzywdził, a oni powielają to samo innym. Jest to dla mnie niewytłumaczalne. Co tego to jego ciągłe usprawiedliwianie się przed samym sobą, widać sumienie go zżerało, ale on miał o wiele więcej do powiedzenia na temat tego, że to co zrobił było dobre.



PODSUMOWUJĄC
Zadurzenie wywołało we mnie dość sprzeczne odczucia. Trzeba jednak przyznać, że książka ma bardzo ładną okładkę, która jest inna i przyciąga wzrok. W środku także wszystko jest estetyczne. Każdy rozdział jest doprecyzowany, a czcionka przyjemna dla oka. Powieść pisana jest z perspektyw Anny, jednakże pojawiają się w niej listy od Willa do pewnej osoby. Zauważyłam też, że z tyłu książki jest takie jakby mini logo "12+" i zgadzam się z nim, ponieważ młodsze osoby mogą nie zrozumieć przekazu tej historii. Czy polecam? Sama nie wiem. Dla mnie wypadła słabo, właśnie ze względu na zbytnią naiwność Anny, ale do toksycznego związku, by się zgadzało. Bardzo dobrze zobrazowała autorka wszelkie objawy takiego związku, co się liczy na duży plus. Mimo, iż książka nie przypadła mi do gustu, uważam, że takie historie warto znać.



OCENA: 4/10 (może być)


Z jednej strony zaczęłam się zastanawiać czy nie oceniłam tej książki zbyt ostro, ale z drugiej, skoro nie było to tym czego oczekiwałam, to czemu miałabym naciągać jej, w moim mniemaniu niesłusznie, ocenę? Sama nie wiem już co myśleć, dajcie znać co Wy sądzicie na temat tej książki i czy czytaliście ;).




31 komentarzy:

  1. Miałam styczność z tą autorką i jej książką pt. "7 dni". Na pewno nie są to lektury wysokich lotów, ale moim zdanien pisarka w fajny i luźny sposób porusza ciężkie sprawy nastolatków! Myślę, że warto sięgnąć po jej historie od czasu do czasu 😄

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2017/08/sprzedaje-ksiazki.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomniany przez Ciebie tytuł też zamierzam przeczytać, ale tylko wtedy jeśli pojawi się okazja :) Sięgnąć na pewno warto :p

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej nawet o tej książce. Jednak widzę, że wiele nie straciłam. XD
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji czytać więc nie jestem w stanie powiedzieć czy za ostro. Z drugiej strony jeśli takie są Twoje odczucia to masz prawo dać taką ocenę, nawet gdyby ksiażkę pochwaliło milion innych :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie mówię nie. I chyba w ogóle odpuszczę sobie tę książkę, bo nie sądzę, że wpadnie mi w gust.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jednak odpuszczę. Mam tak dużo do przeczytania, że chyba mi życia nie starczy. :) hah
    Buziaki,
    StormWind z bloga https://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę. Pamiętam, że miło mi się ją czytało, ale nic więcej.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, nie slyszałam o autorce i myślę, że to zdecydowanie książka nie dla mnie :D :)

    Pozdrawiam,
    Turkusowa Sowa

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie mam co sięgać po tę pozycję :D

    Pozdrawiam serdecznie ;)
    febliki

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze, ale powiem, że książka mnie zainteresowała, ale przez twoją ocenę muszę to jeszcze przemyśleć. :>

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/08/50-recenzja-elita-kiera-cass.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Ksiązka jednak wydaje mi sie bardzo fajna a najbardziej moze do tego przekonały mnie cytaty :3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/skorzane-spodenki.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam, przyznam się, że nawet o niej nie słyszałam, ale chyba niczego nie straciłam ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś o niej czytałam, ale jakoś mnie do niej nie ciągnęło i chyba nie mam czego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam, ale po Twojej recenzji raczej nie sięgnę :) Nie spodobałaby mi się, m.in. dlatego, że bardzo nie lubię naiwnych bohaterek ;P

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  14. "Zadurzenie" jest jedną z najbardziej nielubianych przeze mnie książek. Mnie też bardzo irytowała główna bohaterka. Czytałam także książkę "7 dni" tej autorki i uważam, że jest o wiele lepsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuję, zobaczę... Bo w sumie tą miałam z biblioteki, dlatego na pewno tej drugiej nie kupię, ale jak będzie to czemu nie? :)

      Usuń
  15. A ja bardzo lubię książki Eve Ainsworth. I myślę, że ta naiwność Anny była celowym zabiegiem autorki. Widać, że głównym celem jej powieści jest morał i pouczenie młodzieży i zachowanie Anny, jak i Willa, może dać wiele do myślenia. Może spróbuj sięgnąć po ,,7 dni" - może bardziej przypadnie Ci do gustu :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję jak będzie w bibliotece, bo kupić na pewno nie zamierzam :)

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥