Zastanawiam się czy tę książkę trzeba jeszcze komuś przedstawiać. Wywołała tyle kontrowersji, ale osiągnęła sukces, jeżeli chodzi o rozgłos i popularność, zwłaszcza od momentu powstania serialu. Postaram się dzisiaj przekonać osoby, które jeszcze po nią nie sięgnęły lub mają pewne wątpliwości. Zobaczymy jak mi to wyjdzie...
,,Bo kiedy pozujesz, wiesz, że ktoś patrzy. Przywołujesz na twarz najlepszy uśmiech.
Popisujesz się najsympatyczniejszą stroną swojej osobowości."
,,JEŚLI TEGO SŁUCHASZ, TO JEST JUŻ ZA PÓŹNO..."
Clay Jensen po powrocie do domu znajduje dziwną paczkę, bez adresu zwrotnego. W środku jest kilka taśm magnetofonowych. Kto u licha jeszcze ich słucha? Zaciekawiony postanawia dowiedzieć się co na nich jest. I doznaje szoku. To Hannah, Hannah Baker. Dziewczyna, która dwa tygodnie temu popełniła samobójstwo, mówi do niego przez walkmana. Trudniej doznać szoku prawda? A jeszcze trudniej uwierzyć w to co mówi. Każda taśma przedstawia osobę, ta zaś jest jednym z trzynastu powodów dla których dziewczyna odebrała sobie życie.
TWOJE CZYNY MAJĄ WPŁYW NA INNYCH, CZY TEGO CHCESZ CZY NIE
Brutalna prawda? A może bycie małostkowym doprowadza do upadku. Kto kłamie, a kto mówi prawdę? Czy nieżyjąca dziewczyna ma powody, by kłamać? Odpowiedź brzmi: nie. Nasze czyny mają większy lub mniejszy wpływ na innych ludzi. Hannah pokazuje jak czasem one rozpoczęte żartem czy wygłupem mogą doprowadzić do tragedii. Chcesz się przekonać jaką TY winę ponosisz? Spójrz w lustro i powiedz, że nie zrobiłeś nikomu krzywdy. Niemożliwe prawda? Czasami drugiego człowieka można krzywdzić przypadkiem, nie da się tego uniknąć, taka jest ludzka natura. Można za to dostrzec znaki, zwłaszcza te wyraźnie wysyłane. Nie bądźmy ślepi.
O BOHATERACH
Clay naprawdę mocno odbiera te wszystkie nagrania. Widać, że bardzo go ranią, ale i otwierają mu oczy. Lekceważy ból i chce odsłuchać wszystkie powody, prawda w tej chwili jest dla niego priorytetem. I szczerze go rozumiem. Jak się zastanowię to bardzo łatwo można się z nim utożsamić, bo gdybym to ja znalazła się na jego miejscu postąpiłabym tak samo. Odsłuchałabym wszystkie taśmy. Jego ból zdaje się autentyczny, jakby dotykał kogoś obok nas, dlatego ciężko go nie polubić (o ile to jest możliwe w tym kontekście). Co do Hannah to nie irytowała mnie, nie wydawała mi się małostkowa. Pokazała co ją zraniło, wykazała się odwagą, by powiedzieć to na głos, szkoda tylko, że podjęła tą ostateczną decyzję, ale chyba wszyscy się zgadzamy, że książka nie miałaby większego przesłania, gdyby jej nie podjęła. O ile mogę tak powiedzieć polubiłam bohaterów, są na plus.
O FABULE
Akcja książka to z jednej strony taka retrospekcja połączona z teraźniejszością. Clay odsłuchuje taśmy, ale jednocześnie nie brakuje jego komentarza, jego myśli odnośnie nich. Przeszłość wystepuje tutaj w opowiadaniach Hannah. Głównie na tym skupia się książka, oprócz tego chłopak podąża pewną mapą w różne miejsca na których wszystko miało miejsce. W większości jednak wysłuchujemy głosu zmarłej dziewczyny. W końcu to teraz ona jest w centrum uwagi, w końcu teraz nie można nie dać jej dojść do głosu. Jak to się mówi czasami najcichszy szept jest gorszy od najgłośniejszego krzyku.
KONTROWERSJE NIE MAJĄCE KOŃCA
No tak, są przeciwnicy jak i zwolennicy książki/serialu (chyba bardziej tego drugiego). Ta powieść niesie naprawdę bardzo ważne przesłanie. Pokazuje jak nasze czyny wpływają na życie innych ludzi. Serial jest co prawda bardziej drastyczny, ale fabuła za specjalnie też się zmienić nie może, dalej ma to samo przesłanie. Jakie zatem ono jest? Słuchać. Po prostu. Jeżeli uważnie się kogoś słucha, można zaobserwować zmiany, które nie są dobre, które go łamią, niszczą. Wystarczy tylko słuchać. Taka prosta czynność, nie prawda? Przeciwnicy z tego co słyszałam nie pochwalają serialu ze względu na inspirację dla ludzi mających depresyjne myśli. To prawda książka jest kontrowersyjna, ale moim zdaniem powinien ją znać każdy. Może wtedy ludzie zaczęliby s ł u c h a ć, a nie mówić tylko o sobie i widzieć tylko siebie, dostrzegliby problemy ich bliskich czy nawet te zakorzenione głęboko w sobie, wystarczy choć przez chwilę być cicho...
SERIAL KONTRA KSIĄŻKA
U mnie wyglądało to tak, że poprzednia okładka (ta szara) bardzo mi się nie podobała i z jej względu nie zmierzałam czytać książki (powierzchowne, prawda?). Serial z nieznanych przyczyn postanowiłam obejrzeć. I wciągnął mnie niesamowicie. Obejrzałam go praktycznie w dwa dni (teoretycznie trzy). Bardzo mi się podobał, mimo tych drastycznych scen, które moim zdaniem są tam potrzebne. Czasami trzeba zobaczyć coś mocniejszego, a nie ocenzurowanego, by zrozumieć wagę czynów. Czasami trzeba i już, koniec. Bez dyskusji. W takim wypadku postanowiłam jednak przeczytać książkę, byłam ciekawa jak ona się skończy (co muszę przyznać zawiodło mnie zakończenie)... I o dziwo muszę powiedzieć, że serial o wiele bardziej mi się spodobał. Mimo to nie uważam, by książka była zła. Naprawdę bardzo mocno ją polecam, warto ją znać.
PODSUMOWUJĄC
,,13 powodów" to książka, która moim zdaniem wiele nam może uświadomić. Historia Hannah Baker, uczy jak wiele znaków można przegapić, jak czasami lepiej, być przez chwilę cicho, nie mówić o sobie, a wysłuchać drugiego człowiek, jak nie oceniać kogoś pochopnie na podstawie plotek... Bohaterowie i akcja są na plus. Sposób napisania książki też. Jak mam być szczera ciężko mi znaleźć jakikolwiek minus tej książki, jest kontrowersyjna to prawda, ale takie książki są i będą potrzebne. Zawsze. To co się w nich dzieje ciągle nas otacza, dlatego tak ważne jest, by poznać taką historię, by zrozumieć ją, wyciągnąć z niej wnioski, które być może przydadzą się w życiu. Gorąco polecam Wam tą pozycję, naprawdę szczerze liczę, że i Wy ją przeczytacie. Warto. Serial także jest cudowny, ale lepiej go poznać po przeczytaniu książki, bo nieco się różni od fabuły książki ;).
OCENA: 6/10 (dobra)
Tak marginesie dołączam dwie piosenki, które bardzo lubię z serialu :). Pierwsza jest ściśle połączona z produkcją, a druga to kawałek przy którym tańczyła Hannah z Clay'em i bardzo mi się spodobała ta piosenka, jest cudowna! :)
Czytaliście, a może oglądaliście serial? Koniecznie dajcie znać co sądzicie na jej temat ;)! I co lepsze serial czy książka ;). Jestem też ciekawa, kto tak jak ja, wyczekuje drugiego sezonu z wielką niecierpliwością!
Przyznam, że nie słyszałam ani o książce, ani o serialu. Jednak muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tymi pozycjami.
OdpowiedzUsuńW takim razie się cieszę ;)
UsuńPrzeczytałam książkę, obejrzałam serial i stwierdzam, że jedno i drugie jest warte uwagi. Bardzo wartościowa historia, moim zdaniem mocno niedoceniona przez odbiorców. Niektórzy twierdzą, że "13 powodów" gloryfikuje samobójstwo i wymowa tej historii jest jednoznaczna: samobójstwo jest rozwiązaniem wszystkiego, co złe. Nie wiem jak można tak pomyśleć, ale... xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;*
Czytanie Naszym Życiem
Ja też właśnie nie wiem jak można tak pomyśleć :/
UsuńUważam tak samo jak ty jeśli chodzi o to, że dzięki tej książce możemy się nauczyć słuchać. Myślę, że serial idealnie współgra z książką, ale to tyko moja opinia. Świetny post :)
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
O tak, ona zdecydowanie znajduje się na mojej liście. Chyba pierwszy raz przeleciałam wzrokiem Twoją recenzję, żeby za dużo nie wiedzieć i nie wyrabiać sobie opinii. Nie gniewaj się, wrócę po żeby porównać przemyślenia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Nic nie szkodzi, doskonale to rozumiem ;) Miłego czytania :D
UsuńA ja właśnie obejrzałam serial i skutecznie mnie on zniechęcił do książki. ;/ Nie kupiłam ani trochę przedstawionej tam historii i tego, jak na siłę wpychano poważny temat widzowi. Mam wrażenie, że młody człowiek bardziej wyciągnie z tego "hej, nagram kasety prawdy aż im pójdzie w pięty", niż to, że nie powinien ranić innych. ;/ I cała koncepcja tak mi zrujnowała chęci sięgnięcia po pierwowzór. ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci się nie spodobał :(
UsuńWiele czytałam o książce i serialu, ale ani nie czytałam, ani nie oglądałam - nie wiem czy się skusze :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńCzytałam lata temu, obejrzałam serial i według mnie ta historia jest bardzo ciekawa oraz wartościowa. Takie książki wręcz powinno się czytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda z Dwie strony kultury
Też tak myślę ;)
UsuńCóż, właśnie kończę serial, więc po książkę sięgnę już po poznaniu tej historii, zatem pewnie będę miała podobne wrażenia do Twoich.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTa piosenka Lorda Hurona jest magiczna! <3
OdpowiedzUsuńMam w planach książkę! Chociaż tak jak Ci mówiłam, serial polubiłam, ale okładka powieści mnie przeraża...
Buziaki,
StormWind z bloga https://cudowneksiazki.blogspot.com/
<3
UsuńOglądałam na razie sam serial, bardzo mi się podobał, świetnie został nagrany, a aktorzy zrobili dobrą robotę. Książki nie czytałam, ale mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
UsuńJa tam oglądałam tylko serial i bardzo mi się podobał. Pochłonęłam go w dwa dni i oczekuję na drugi sezon.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po książkę, bo niekoniecznie mnie ona zachęca. Miałam okazję ją przejrzeć u przyjaciółki i spodziewałam się trochę innej narracji ze strony Hannah, ale cóż.
A co do kontrowersji - wzięły się tylko stąd, że ludzie zbyt rzadko poruszają ważne tematy, dlatego później wydają im się obce lub nie na miejscu. Moim zdaniem to dobrze, że ten serial powstał i może coś przekazać, choćby określonej grupie osób. To lepsze niż nic.
Pozdrawiam :)
http://sunreads.blogspot.com/
Ja też czekam ^^
UsuńMyślę podobnie :)
Książkę przeczytałam już dawno i bardzo mi się podobała. Jeśli chodzi o serial to zatrzymałam się na 5 odcinku i nie wiek, kiedy obejrzę dalej...
OdpowiedzUsuńMhm :)
UsuńJeszcze nie czytałam, ale książka leży na półce i czeka, więc na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie czytałam, ani nie oglądałam i szczerze mówiąc, nie wiem czy to się w najbliższym czasie zmieni. Jakoś mnie nie ciągnie do tego ;/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
;)
UsuńRzadko się zdarza że serial jest lepszy niż książka, ale się zdarza ;) ja sama nie cyztałam, ale oglądałam i może czas nadrobić
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytałam i oglądałam. Chyba jednak książka bardziej mi się podobała. Nie chodzi tu o tę drastyczność, po prostu bohaterowie (Hannah i Clay) w serialu mnie nieco irytowali (do aktorów nic nie mam, bardzo lubię Dylana). Mimo wszystko serial jak i książka wbiły mnie w fotel i dały do myślenia. Z niecierpliwością i ciekawością czekam na drugi sezon.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem świetna tematyka, spory potencjał, jednak niestety zmarnowany. O dziwo bardziej podobał mi się serial ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Mi też :)
UsuńCzytałam tą książkę gdzieś na początku roku i naprawdę mi się podobała. Co więcej, zdołała do mnie przemówić i zmusić mnie, żebym przemyślała pewne sprawy. Co do serialu, to obejrzałam tylko pierwszy odcinek, który był według mnie mocno średni, i raczej nie zamierzam oglądać go dalej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Rozumiem :)
UsuńUwielbiam! <3 Niestety najpierw obejrzałam serial, potem przeczytałam książkę. Jednak mimo wszystko kocham to co jest tam przedstawione i choć jest to smutne, to też bardzo prawdziwe. A na drugi sezon to normalnie nie mogę się doczekać, jak oglądałam zwiastuny to po prostu aż chciałam od nowa obejrzeć pierwszy sezon :D <3
OdpowiedzUsuńja też xd
UsuńO ja wywarła na mnie ogromne wrażenie :O <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/poprawa-pamieci-podczas-czytania-twoja.html
Na razie mam zbyt wiele zaległości i wiele innych ciekawszych książek, ale kiedyś pomyślę o niej.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOstatnio włączyłam sobie audiobooka tej książki na yt i zaciekawiła mnie. Od jakiegoś czasu mam ją już na półce i planuję się za nią zabrać na porządnie w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ,ale JESZCZE nie oglądałam, ale mam w planach.:D A tej piosenki Gomez nie cierpię.
OdpowiedzUsuńKażdemu podoba się co innego ;)
UsuńNiedawno oglądałam serial i szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś więcej...
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)
:)
UsuńWygląda na to, iż to jedna z tych pozycji, którą po prostu trzeba przeczytać! :-)
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem bardzo jej ciekawa :-)
:D
UsuńSerial wciągnął mnie w bardzo nieodpowiednim momencie, bo kilka dni przed maturą ustną z języka polskiego.
OdpowiedzUsuńUważam, że jego forma jest bardzo ciekawa, a przedstawione postacie, choć nie są bez wad, razem tworzą bardzo ważne przesłanie, o którym piszesz - by słuchać.
Bardzo chcę sięgnąć po książkę. Dwa miesiące temu zamówiłam egzemplarz w bibliotece, ale wciąż jestem chyba 6 w kolejce. Ta sytuacja świadczy jedynie o tym, jak duży wpływ wywiera na widzach i czytelnikach "13 powodów".
Pozdrawiam, Aleksandra
http://sztukaswiatlemdladusz.blogspot.com/
:D
Usuń