6.03.2018

[140] James Dashner ,,Więzień labiryntu"

Przyznam, że za tę serię zabieram się już kilka lat (coś koło 3) i w końcu udało mi się ją przeczytać. W końcu! Trzy filmy już wyszyły, a ja wreszcie przeczytałam pierwszy tom, nie no, nie powiem, jest się czym szczycić xD. Filmów jak na razie nie oglądałam, ale nadrobię jak skończę trzecią część...

,, - Jasna cholera, boję się.

- Jasna cholera, jesteś tylko człowiekiem. Powinieneś się bać."





LABIRYNT 
Thomas pewnego dnia budzi się w ciemnym Pudle i jedyne co pamięta to swoje imię. Reszta wspomnień to mgliste szczątki pozbawione twarzy i emocji. Chwilę później trafia do Strefy, miejsca pełnego chłopców w różnym wieku, na dodatek posługujących się dziwnym sloganem, którego na początku nie rozumie. W jego głowie rodzi się milion pytań, ale musi być cierpliwy, bo odpowiedź na nie nie przyjdzie szybko i łatwo...

,,WIĘZIENIA SĄ PO TO, BY Z NICH UCIEKAĆ"
Żaden z chłopców nie wie dlaczego został zesłany do Labiryntu i jaki jest jego cel. Tak naprawdę niewiele wiedzą. Uczą się jednak tworzyć zgrane społeczeństwo, bo tylko dzięki temu uda im się przetrwać. Dzień po tym jak Thomas trafia do Strefy, dzieje się niewiarygodna rzecz. W Pudle zostaje dostarczona dziewczyna. Już nic nie będzie takie samo, a desperacja, by wydostać się z tego przeklętego miejsca znacznie wzrośnie...


,,ZAPOMNIJ O DAWNYM ŻYCIU, ROZPOCZĄŁEŚ NOWE."
W tej książce tyle się działo, tyle kwestii chciałabym poruszyć, że sama nie wiem od czego zacząć. Dodatkowo nie chce zdradzać kluczowych informacji, a muszę przyznać, że to nie jest dość łatwe. W powieści nie ma chwili przerwy, co sekundę dowiadujemy się nowych informacji. W pewnym momencie czułam się tak zagubiona jak główny bohater, gdy i mój mózg zaczęły zalewać pytania podobne do jego. Nie potrafiłam, aż się skupić, bo nie było lżejszych chwil, w których mogłabym snuć swoje podejrzenia. Nie ma nawet wskazówki kogo podejrzewać. Wszystko jest jednym wielkim, zgranym, znakiem zapytania. Ta sytuacja sprawiła, że zaczęłam podziwiać autora.

BOHATEROWIE
Przyznam, że ciężko jest nie lubić głównego bohatera, jak i tych znajdujących się w labiryncie. Nie da się w pewnym stopniu im też nie współczuć tak smutnego położenia. Osobiście bardzo spodobała mi się ta aura ich języka, zasad i społeczeństwa. Ten specyficzny slogan, z początku rażący po oczach, w końcu staje się czymś naturalnym. Jak dla mnie jest to też atut powieści. 


POMYSŁ I STYL
Muszę przyznać, że jak dla mnie jest to coś naprawdę oryginalnego i nie kojarzy mi się z żadną z istniejących dystopii. Labirynt jest naprawdę świetnym i oryginalnym wytworem wyobraźni. I to jeszcze tak świetnie wykorzystanym w fabule książki! Nie mam nic do zarzucenia. Podobało mi się prawie wszystko. Styl autora jest ciężki do określenia, ale mi przypadł do gustu. Jedyne co w całej powieści mi się nie podobało to końcówka. I nie mam na myśli tylko końca, ale kilka wydarzeń przed nim także. Jak dla mnie były troszkę naciągnięte, i czułam presję, że mają na mnie zrobić wielkie łał, ale ten natłok informacji raczej miał zatuszować fakt, że nic ciekawego tam nie było. Przyznam, że lekko się zawiodłam końcem, ale mimo wszystko jestem ciekawa co się wydarzy w drugim tomie. 


PODSUMOWUJĄC
Więzień labiryntu to naprawdę oryginalna i odbiegająca od innych dystopii powieść. Pomysł na labirynt jest bardzo ciekawy i intrygujący. Fabuła wciąga niesamowicie, a jej własny styl jest idealnym nadaniem klimatu. Bohaterowie są sympatyczni (choć może dziwnie to brzmieć w obecnej sytuacji). Tyle się dzieje, że sama nieraz dostawałam zawrotów głowy od nadmiaru akcji. Jeśli ktoś tak jak ja zwlekał z przeczytaniem tej książki, to ja go bardzo zachęcam, jest genialna!

OCENA: 9/10 (wybitna)

Czytaliście? Oglądaliście film? Jak Wam się podobała? Jesteście zadowoleni z zakończenia?





22 komentarze:

  1. Dla panów gatunku nie jest to lada gratka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam bardzo dawno temu, bo aż w pierwszej gimnazjum (a teraz jestem w 3LO więc no szmat czasu). Jeszcze wtedy nie była tak bardzo znana ta książka, więc też inaczej się ją czytało. Ale jako, że sporo czasu minęło to nie pamiętam czy byłam zadowolona z zakończenia czy nie mimo, że sama książka wywarła na mnie wtedy duże wrażenie XD
    Pozdrawiam :)
    https://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jeszcze przede mną, natomiast film już obejrzany :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam pierwszą i drugą cześć filmów. Na pewno niedługo skuszę się na ostatnią. Ale że znam już fabułę to nie bardzo ciągnie mnie do książek, mimo że filmy podobały mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam szczerze, że oglądałam kilka lat temu film i ekranizacja tak mnie zniechęciła, że do tej pory nie sięgnęłam po książkę i chyba już tego nie zrobię :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam serię Więźnia Labiryntu, na początku zeszłego roku przeczytalam wszystkie 5 części :) Film oglądałam tylko jeden, ale mam zamiar to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam za sobą zarówno książkę (całą trylogię), jak i film i mogę się z Tobą zgodzić - pomysł na fabułę Więźnia jest wyjątkowo oryginalny, co w książkach dystopijnych dzisiaj nie jest już łatwe, bo pojawiało się w nich niemal wszystko. Pierwszy tom serii Dashnera naprawdę bardzo mi się podobał, ale z przykrością muszę stwierdzić, że z każdą kolejną częścią było już coraz gorzej - z filmami zresztą podobnie, chociaż one były jeszcze bardziej niewiarygodne, niż książki. Z chęcią poznam Twoją opinię na temat kolejnych tomów! :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem ciekawa jak spodobają mi się kolejne części, ale niestety szybko to nie nastąpi, bo nadal nie mogę ich złapać w bibliotece :(

      Usuń
  8. Książka akurat nie dla mnie ale dla mojego chłopaka juz tak hehe :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/magia-fioletu.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Dasher przede mną :) ale na pewno muszę przeczytać tę historię! :)

    Pozdrawiam,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ 💘

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie nie dla mnie. Ale może polecę ją bratu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurde, kompletnie mnie nie ciągnie do tej serii. Wszyscy szaleją i im bardziej szaleją, tym bardziej nie chce mi się tego czytać xD
    Kasia Mistrz Logiki.
    Ale chyba sobie dziabnę serię o podobnym motywie, którą wydało wydawnictwo YA! Taka kropkowana okładka, nie pamiętam tytułu xD
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo ja tak mam z niektórymi tytułami :/

      Usuń
  12. Też nie czytałam! I muszę to nadrobić. Tak naprawdę to pierwsza recenzja jaką czytałam o tej książce i mnie namówiłaś. Jeszcze bardziej chcę tę książkę przeczytać. :)

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Chce to przeczytać a potem obejrzeć. Poluje na nią od dłuższego czasu ☺

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥