Już od samego początku premiery tej książki wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Wydawała się inna i oryginalna, taki powiew świeżości. Niestety jakoś tak wyszło, że później jak już się w nią zaopatrzyłam to czekała prawie rok, bo nie miałam na nią najmniejszej ochoty, a teraz się przemogłam i wreszcie ją przeczytałam!
DZIEWCZYNA BĘDĄCA DŻINEM
Po pięciuset latach trwania w lampie w końcu została odnaleziona. Teraz on jest jej Panem, a ona musi spełnić jego trzy życzenia. Zahra jednak ze względu na swoją przeszłość musi być bardzo ostrożna jej ostatni błąd sporo ją kosztował, a kolejna wojna między dżinami a ludźmi może wybuchnąć w każdej chwili. Aladyn to złodziej, który dziwnym trafem odnajduje lampę i od teraz ma trzy życzenia, czy wykorzysta je w dobrym celu czy postanowi się zemścić za wyrządzone mu krzywdy? Co się stanie, gdy dżin dostanie od samego władcy, Nardukhi, propozycję w której w końcu będzie mogła być wolna od magii lampy? Czy będzie w stanie być na tyle egoistyczna i zostawić chłopca, do którego wbrew zdrowemu rozsądkowi zaczyna coś czuć?
BOHATEROWIE
Zaczynając od dżina - Zahry - uważam, że jest to naprawdę fajny zabieg, że tym razem jest nim dziewczyna. Raczej jest to pierwszy raz kiedy o czymś takim słyszę, dlatego ogólny zamysł tak bardzo mi się spodobał. Niestety aż tak kolorowo to też nie jest, bo Zahra potrafi być czasami nieznośna i irytująca tym swoim egoizmem, co z jednej strony jest dobrą próbą oddania charakteru dżinów, a z drugiej jest słabe ze względu na Aladyna, którego lubi. Początkowo irytował mnie fakt, że tak mało nam wyjaśnia ze swojej strony, co miało miejsce kiedyś... A z drugiej chyba to motywowało mnie do poznania końca. Aladyn to postać, która chcąc nie chcąc kojarzyła mi się z produkcją Disney'a ze względu na imię i dość często próbowałam doszukać się przez to jakiś nawiązań do tej bajki. Ku szczęściu lub nie, nie znalazłam ich zbyt wiele. Jedyna, która nasuwa się tylko na tamten obraz to fakt, że Aladyn jest złodziejem i tyle. Reszta jest całkowicie inna. Co do samego bohatera to bardzo go polubiłam, mimo iż czasem wydawało się, że postąpi niewłaściwie.
POMYSŁ I STYL AUTORKI
Uważam, że wśród innych powieści ta książka wyróżnia się pod względem tematycznym, bynajmniej na naszym rynku. Miała jednak kilka minusów. Patrząc z perspektywy znajomości zakończenia zastanawiam się, gdzie czasami zmierzała fabuła... Bo na pewno nie do takiego końca, w sensie nie pasowała jakby do całości i jej sens jest raczej nie do końca zrozumiały, po co to było. No, ale cóż, taki autorka miała zamysł... Co do jej stylu to nie mam chyba żadnych 'ale', bo jak sobie przypominam czytanie książki, to raczej szło sprawnie i szybko.
TO NIE JEST ,,BUNTOWNICZKA Z PUSTYNI'' - A JA CHYBA CHCIAŁAM, BY NIĄ BYŁA
Sama nie wiem czemu, ale właśnie takie odniosłam wrażenie, że na siłę próbuję znaleźć w tej historii klimat Buntowniczki z pustyni. Na pewno wiem jedno, trylogia spowodowała, że co do tej książki moje oczekiwania wzrosły i przez to, że kocham trylogię, nie zostały spełnione. Czuję się zawiedziona, ale myślę, że nie potrafię być obiektywna, właśnie ze względu na ukochaną serię, co jest strasznie frustrujące. Gdybym może poznała tę historię przed tamtą to całkiem możliwe, że bym się w niej zakochała, ponieważ uwielbiam klimaty Aladyna i pustyni. A tu klops. Wiem, że w Polsce ta książka wyszła miesiąc przed Buntowniczką, ale no ja ją poznałam już po znajomości wszystkich tomów. Z tego co widziałam to za granicą natomiast Buntowniczka wyszła o rok szybciej niż Zakazane życzenie, ale pewności nie mam, bo na różnych stronach różnie podają...
PODSUMOWUJĄC
Zakazane życzenie to książka na pewno wyróżniająca się na rynku wydawniczym. Opisana historia odgrywa się na pustyni, gdzie nie brakuje dżina i magicznych życzeń. Niestety mnie nie uwiodła tak jakbym chciała ze względu na ,,Buntowniczkę z pustyni" od której jest całkowicie inna, a mimo to nie dorasta jej do pięt. Uważam, że styl autorki i fabuła są naprawdę przyjemne, ale niestety mnie nie uwiodły. Historia na pewno spodoba się osobom poszukującym świeżości w fantastyce oraz tym które lubią nieco inny klimat niż najczęściej nam serwowany przez autorów/ki.
OCENA: 6/10 (dobra)
Za możliwość przeczytania ebooka dziękuję portalowi:
Czytaliście? Zamierzacie? :) Znacie ,,Buntowniczkę pustyni", co sądzicie porównując te dwie książki, która bardziej Wam przypadła do gustu? I co ważniejsze, znacie podobne historie, w klimacie pustyni i dżinów, bo z wielką chęcią bym je poznała (filmy też chętnie poznam)?
Raczej nie planuję czytać tego cyklu. Nie jest to moja bajka. 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże chciałaś żeby ta książka była "Buntowniczką..." bo obie mają pustynny klimat? Nie porównywałabym jej też do "Buntowniczki..." bo jednak te książki się od siebie różnią i poza klimatem i o ile dobrze pamiętam dżinami mało mają wspólnego. Co do książek to w podobnych klimatach jest ponoć "Gniew i świt" ale nie mogę potwierdzić gdyż nie czytałam tej książki. Z filmów to mi się przypomina tylko Hidalgo. Ocean ognia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://life-ishappiness.blogspot.com/
Być może tak właśnie było :/
UsuńJestem jakiś czas po przeczytaniu, ale pamiętam, że mi się nawet podobała.
OdpowiedzUsuńPS: bynajmniej oznacza "wcale nie" i nie jest synonimem do przynajmniej, chciałam tylko zwrócić uwagę na ten dość powszechny błąd, który popełniłaś w 3 akapicie XD
Hahahha no widzisz :p No cóż błędy różnego rodzaju to moja mocna strona xDD
UsuńMimo że nie czytałam Buntowniczki z pustyni, mnie Zakazane życzenie również nie uwiodło. Nie było jakieś szczególnie tragiczne, ale w tym momencie nie pamiętam już nawet dobrze tej książki - to oznacza, że nie wyróżniała się za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
BOOKS OF SOULS
:)
UsuńWydaje się być czymś całkiem inna,od tego co przeważnie czytam, także mam nadzieję, że ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Kiedyś planowałam przeczytać, ale nagromadziło mi się tyle tytułów, że na ten na razie nie patrzę i nie wiem czy będę. ;/
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam XD
UsuńJa w każdym razie mam tę książkę już na swoim czytniku i zamierzam ją przeczytać, zobaczymy czy mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńMnie też nie urzekła ba nawet mnie czytanie mocno wymęczyło.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie spełniła twoich oczekiwań, natomiast właśnie napisałaś, że uwielbiasz Buntowniczkę z pustyni i właśnie to tę trylogię zamierzam przeczytać. Zakazane życzenie też mnie ciekawi... no ale wiem, że nie mam czasu na wszystkie książki, a jak wiem, że trylogia jest bardzo dobra, to wolę przeczytać jednak ją. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Cieszę się, że przeczytasz Buntowniczkę <3
UsuńTematyka książka wydaje mi się dość ciekawa, wiec tytuł sobie zapisze. :) Pozdrawiam, świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją już jakiś czas temu i podobała mi się, chociaż teraz niezbyt wiele z niej pamiętam. xD Okładka jest prześliczna i to głównie ona zachęciła mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Za to mam pewien problem z Buntowniczką z pustyni, bo wszyscy zachwalają, a ja wypożyczyłam z biblioteki, zaczęłam czytać, ale nijak nie mogłam się wciągnąć i oddałam nieprzeczytaną. Może za jakiś czas dam tej książce drugą szansę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
:)
UsuńSuper notka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie opisana recenzja myslę, że kiedys skusze się na ta książkę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/08/basilurtea-naturalna-herbata.html
:)
UsuńNiestety, nie znam Buntowniczki z pustyni (choć mam ją w planach!), więc nie potrafię porównać tych dwóch książek, osobiście jednak również byłam zawiedziona Zakazanym życzeniem. Uwielbiam wszelkiego rodzaju retellingi, a ten cudowny, orientalny klimat zapowiadał naprawdę ciekawą historię, lecz akcja była strasznie rozwlekła, jakoś mało się działo, dopiero pod koniec całość ruszyła do przodu, bohaterom stanowczo zabrakło charakteru, jakiejś interesującej iskry, romans też mnie nie urzekł... Może nie była to zła książka, ale jakaś specjalnie dobra też nie była.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Zgadzam się :)
UsuńTeż uwielbiam Buntowniczkę z pustyni!! To jedna z moich ukochanych serii, kocham tam chyba wszystko! Bohaterowie, historia, klimat... I obawiam się, że również porównywałabym tę książkę do Zakazanego życzenia, którego oczywiście nie czytałam. Szukałabym podobnego klimatu, podobnej, wciągającej fabuły... Musiałabym się odciąć od Buntowniczki, ale chyba na razie nie jestem na to gotowa xD A Zakazane życzenie mnie intryguje, wydaje się fajną pozycją i tak dużo osób już ją zachwalało, że nabrałam na nią ochoty. Także kiedyś chciałabym przeczytać, ale później, nie teraz :P
OdpowiedzUsuńJa tak samo! <3
UsuńMam tę książkę na swojej liście. Jakoś bardzo mocno mnie do niej nie ciągnie, ale kiedyś pewnie ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce, przeczytałam jakoś połowę i rzuciłam ją w kąt. Sama nie wiem czemu tak, na pewno przypadła mi do gustu i myślę, że wrócę do niej niebawem.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/08/francuskie-lato-wierna-tobie.html
:)
UsuńZagraniczne okładki podobają mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńMi chyba jednak nasza bardziej :)
UsuńMam tę książkę w swoich planach, bo zaciekawiła mnie właśnie ta tematyka dżina i magicznych życzeń. Nie miałam okazji poznać 'Buntowniczki z pustyni', więc może książka przypadnie mi bardziej do gustu :)
OdpowiedzUsuńPoluję właśnie na „Buntowniczkę z pustyni”, wiec nie wiem, czy jest sens, żebym brała się za tę książkę. Ale tytuł na wszelki wypadek sobie zapiszę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo rzetelnie wytknęłaś jej błędy. Ja zakochałam się w okładce i oryginalności powieści - dotąd nie czytałam czegoś podobnego. Stąd też zalety przysłoniły mi wady. Faktycznie nie jest to jednak historia doskonała.
OdpowiedzUsuń