19.01.2017

[69] Amy Harmon - ,,Making faces"

Z autorką spotkałam się już dwa razy i świetnie się bawiłam. ,,Prawo Mojżesza" tak samo jak ,,Pieśń Dawida" są zaskakujące, oryginalne i niesamowite. Chciałabym powiedzieć, że z góry zakładałam sukces autorki, ale tak nie było. Byłam nastawiona na coś słabszego, bo w końcu nie można pisać ciągle samych dobrych książek, prawda? Jaka zatem była trzecia książka Amy Harmon wydana w Polsce? Czy spełni oczekiwania, po tych dwóch niezwykłych historiach?

,,Bo czasami zakochujemy się w twarzy, a nie w tym, co się pod nią kryje."



Fern to dziewczyna uważająca się za osobę brzydką i nijaką. Taką, którą nie warto się interesować. Z rudymi włosami, niskim wzrostem i niezbyt kobiecą figurą nie budzi zainteresowania ze strony mężczyzn, nie znaczy to jednak, że się nimi nie interesuje. Jest jedna osoba, na której totalnie oszalała. Ambrose Young. Jeden z najlepszych zawodników zapaśniczych w Hannah Lake. Niestety najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy z jej fascynacji. Nie przeszkadza jej to na tyle, by nie przestawać snuć miłosnych planów...

Rita to najlepsza przyjaciółka Fern i chyba jedna z najładniejszych dziewczyn w szkole. Chłopcy uganiają się za nią krok w krok. Jednak piękna twarz nie oznacza wszystkiego. Czasami coś idzie nie tak. W przypadku Rity życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni i totalnie ją zaskoczyło, a nawet przygniotło. Jest jeszcze Bailey, kuzyn Fern. Cierpi na dystrofię mięśniową (zanik mięśni), przez co porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo choroby jest bardzo pozytywną osobą. Wnosi dużo mądrości. Do tego wszystkiego jest sympatyczną postacią, której nie da rady nie polubić.

,,Życie dało Ambrose'owi nową twarz, a Fern zastanawiała się, 
czy on kiedykolwiek będzie w stanie to zaakceptować."

Życie rozdaje różne karty, każdy ma inny start i każdy inny finisz. Jeżeli wgłębimy się w książkę, możemy doskonale zobaczyć jak cztery osoby różnią się od siebie, a jednocześnie jak bardzo są sobie bliskie, jak wiele je łączy... Mamy okazję śledzić historię z teraźniejszości, ale także dostajemy możliwość odkrywania skrawków przeszłości. Zostajemy także wrzuceni w dwa różne środowiska i musimy sobie z tym radzić. Ambrose zabiera nas do Iraku na służbę wojskową razem z czterema najlepszymi przyjaciółmi, dla których los nie jest łaskawy. Fern pozwala nam obserwować swoją historię z Hannah Lake oraz pokazuje nam los Rity, a także Bailey'a.

,,Kiedyś bałem się, że pójdę do piekła. 
Ale teraz w nim jestem i wcale nie wydaje się takie straszne."

Pierwszy rozdział totalnie mnie zdezorientował. Nie miałam pojęcia, gdzie mam ręce włożyć i czego oczekiwać. Drugi natomiast dostarczył mi wszystkiego, czego nie otrzymałam na wstępie. Później było tylko lepiej... i gorzej. W połowie zaczęło się takie napięcie, że nie byłam w stanie wysiedzieć. Do tego jak zaczynałam płakać i przestawałam, to dwie kartki dalej autorka znowu wyciągała do mnie chusteczki... Doszło do mnie, że pisarka to istny potwór. Nie daje czasu na wytchnienie. Rzuca nam prawdziwym, realnym życiem prosto w twarz, a my, biedni czytelnicy, wyczekujący czegoś lekkiego, jesteśmy tak bardzo zaskoczeni, że ciężko jest znieś ciężar i tępo jakie nam narzuca. Nie dajcie się zwieść pozorom. Ta książka jest czymś wyjątkowym, oryginalnym i przepełnionym bólem. Powala na łopatki, miażdży od środka i nie daje spokoju. 

,,Nie ma smutku, jeśli wcześniej nie było radości."

Zaskakującą sprawą jest okładka. To samo zdjęcie ma książka ,,Układ" Elle Kennedy. Z tym, że jak dla mnie tutaj oprawa graficzna totalnie nie pasuje do treści. Okładki jednak potrafią zwodzić. Ta jest typowa dla zwyczajnego romansu. Ale Amy Harmon nie jest typową pisarką. W jej przypadku nic nie jest typowe z powszechnymi schematami. Ona daje wam coś oryginalnego, daje wam kopa z prawdziwego życia. Przepełnionego w takim samym stopniu bólem jak szczęściem.

,,(...) czułem się jak jeden z tych płatków śniegu, które robiliśmy w szkole. Wiesz, taki płatek, który wycinasz z pozginanego kawałka papieru , i tniesz go tak długo, aż prawie cały papier odpadnie. Tak właśnie wyglądam, jak papierowy płatek śniegu. 
Każda dziura w tym płatku ma swoje imię. 
I nikt, ani ty, ani ja, nie wypełni tych dziur, które pozostawili po sobie inni ludzie. 
Jedyne, co możemy zrobić, to ratować siebie nawzajem przed wpadnięciem w te dziury, bo stamtąd nie ma już drogi powrotnej."

Jestem zdania, że jest to najlepsza książka Amy Harmon jaką czytałam. Najbardziej do mnie dotarła i najbardziej mi się spodobała, mimo tego, że bardzo lubię dwie poprzednie części. W tej książce nie brakuje niczego. Jest miejsce na milion sprzecznych uczuć, różne relacje między ludźmi, a także niezapomnianą historię, która zaskakuje swoją szczerością. Myślę, że autorka jest naprawdę genialna w tym co robi. Jej twórczość ma w sobie coś specyficznego, co sobie bardzo cenię. Nie trzyma się schematów, wychodzi przed szereg i zbiera za to liczne... pochwały. Historia jest niesamowita, wciąga i nie daje spokoju, dlatego warto się z nią zapoznać. Jedyne co mi się nie podoba to okładka. Uważam, że zbytnio zwodzi, nie jest odpowiednia do treści i liczę na to, że wiele osób przeczyta opis zanim odrzuci książkę. Warto się chociaż zastanowić nad przeczytaniem czegoś, prosto mówiąc autentycznego i życiowego. Gorąco polecam ;).

Moja ocena: 9/10 (wybitna)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu:







52 komentarze:

  1. No jeszcze z ta książką się nie spotkałam, jednak wydaje się być bardzo fajna i ciekawa. Chciałam na feriach przeczytać jakąś i kto wie czy nie będzie to właśnie taka książka. Super post kochana! Bardzo lubię twojego bloga. Pozdrawiam cieplutko :*
    Oliwia Felkel - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią przeczytam ją :D Opis ma świetny <3 Mnie bardziej się podobało "Prawo Mojżesza" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super książka a ten cytat z płatkiem śniegu jest genialny <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/wishlist-from-yoins.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką :) Myślę,że szybko po nią sięgnę

    Pozdrawiam Agaa.
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zaciekawiła mnie, bardzo podoba mi się fabuła :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama nie wiem czemu, ale jakoś niespecjalnie zwracałam na tę książkę uwagę. Jednak po Twojej recenzji myślę, że naprawdę chętnie bym ją przeczytała :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i bardzo ci polecam, bo może ci się spodoba :)

      Usuń
  7. Książka znajduje się na mojej liście do przeczytania, a po twojej opinii mam jeszcze większą ochotę ją przeczytać.
    Pozdrawiam
    Biblioteka Tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam :) I mam nadzieję, że jak już przeczytasz to ci się spodoba :)

      Usuń
  8. Zaciekawiona opiniami o książkach autorki, gdy zobaczyłam dziś Prawo Mojżesza za -35%, olałam totalnie powiększający się z dnia na dzień stos nieprzeczytanych książek i kupiłam. I mam nadzieję, że się zachwycę. Making faces od początku roku zbiera świetne recenzje, więc mam nadzieję, że za jakiś czas będę miała okazję sama to cudo przeczytać. No i jakby się tak zastanowić, to zdjęcie z okładki zostało tutaj lepiej wykorzystane niż w Układzie, chociaż i tak jestem zaskoczona, że wydawnictwo zdecydowało się na powielenie zdjęcia z innej książki. :o Szkoda, że nie zostali przy podobnej grafice co w poprzednich dwóch, bo tamte miały swój własny, oryginalny urok. c:

    Pozdrawiam gorąco,
    Koneko z recenzje-koneko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki oby tak było ;) Mi się bardziej kolorystyka podoba w ,,Układzie". Też żałowałam, że nie ma czegoś na styl tamtych, bo były proste, oryginalne i cudowne *.*

      Usuń
  9. Szczerze mówiąc jeszcze nie sięgnęłam po żadną książkę Amy Harmon. Jednak muszę szybko to nadrobić :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) Gorąco polecam autorkę, bo jest specyficzna i inna, więc może przypadnie ci do gustu :)

      Usuń
  10. Wszystkie książki autorki dopiero przede mną, ale mam wielką ochotę je przeczytać.
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, bo może spodobają ci się :) Autorka pisze naprawdę świetnie i oryginalnie :) Nie ma nic oklepanego.

      Usuń
  11. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, wiec jej twórczość jest mi nie znana. Jednakże napisałaś tą recenzję w taki sposób, że mam ochotę na tę książkę. Czasem fajnie jest popłakać podczas czytania, a jeśli autorowi się to udaje, to książka musi mieć w sobie to coś. Nie wszystkie pozycje muszą być oderwane od rzeczywistości, czasem te zwykłe o naszym szarym życiu też są wartościowe.

    Pozdrawiam, Kejt_Pe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i ogromnie polecam ;) Ta właśnie się do nich zalicza :)

      Usuń
  12. Książka mnie bardzo zainteresowała więc mam nadzieję, że niebawem będę mogła przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurde, słyszałam już o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa, ale jak napisałaś, że można na niej ryczeć i zmiażdży mnie od środka, to trochę zaczęłam się obawiać, bo aktualnie staram się unikać książek, które wywołają u mnie łzy. Taka terapia. Ale kurczę, "Making faces" strasznie mnie interesuje, więc pewnie zgrzeszę i w końcu po nią sięgnę, bo widzę, że warto :)
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na recenzję książki "Kasacja".
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka zachęca mnie bardziej niż "Prawo Mojżesza" którego recenzjami atakowano w Internecie z każdej strony. Przy najbliższej okazji po nią sięgnę. :)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny post, a książka mnie zaciekawiła i będę musiała po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Amy Harmon i właśnie zastanawiam się nad kupnem "Making Faces", ale już dłużej nie muszę, bo mnie przekonałaś. Mam nadzieję, że spodoba mi się tak samo, albo jeszcze bardziej jaki inne książki tej autorki.

    Pozdrawiam, Natalia z bloga http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uwielbiasz autorkę to koniecznie kupuj ;) Trzymam kciuki, aby się spodobała ;)

      Usuń
  17. Ostatnio coś głośno o Amy Harmon, a ja dalej w tyle. Jednak mam plan zacząć od Prawa Mojżesza


    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie miłego czytania, a jak cię przekona to polecam też tą pozycję ;)

      Usuń
  18. Dzisiaj skończyłam ją czytać i...wow! To było coś cudownego! Polska okładka też mi się nie podoba. Faktycznie ma niewiele wspólnego z treścią. Oryginalna bardziej adekwatna, bo przynajmniej dziewczyna ze zdjęcia ma rude włosy.
    Czekam na inne książki Harmon :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Tak, zagraniczna była bardziej odpowiednia :P Ja też czekam :) Mam nadzieję, że będzie ich więcej :)

      Usuń
  19. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak poznać tę historię. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie przeczytałam tamtych książek, ale kojarzę nazwisko autorki :)

    http://klaudia-modelska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem "Prawo Mojżesza", ale teraz kompletnie mnie złamałaś! Chyba poczekam trochę, aby móc odłożyć więcej pieniędzy i zamówię również "Making faces", ponieważ bardzo mnie zaciekawiłaś. Poza tym czytałam wiele pochlebnych recenzji na temat twórczości Amy Harmon. :)

    https://karolina-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam wszystkie trzy książki Amy Harmon, bo naprawdę wyróżniają się swoją oryginalnością i stylem :)

      Usuń
  22. Masz racje okładki potrafią zwodzić. Muszę przeczytać tą książkę bardzo mnie nią zainteresowałaś. Widziałam ją na innych blogach, ale nie byłam nią zainteresowana to ty mnie do niej przekonałaś. Gdy będę w najbliższym czasie w księgarni muszę ją kupić.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że cię przekonałam :) Mam nadzieję, że spodoba ci się tak samo jak mi :P

      Usuń
  23. Ale się cieszę, że i Tobie się ta książka spodobała! Z niecierpliwością czekam na jakieś nowe książki autorki w Polsce, bo totalnie biorę je do czytania w ciemno i wiem, że się nie zawiodę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę :) Też biorę w ciemno, bo już teraz wiem, że się nie zawiodę :)

      Usuń
  24. Prawdopodobnie dostanę książkę do recenzji i po twojej już nie mogę się doczekać! Mam nadzieję, że mi również sie spodoba :)
    Pozdrawiam
    onlybooks-jdb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem absolutnie po uszy zakochana w twórczości Amy Harmon ♡♡ Nie moge sie doczekać, aż przeczytam "Prawo Mojżesza" i "Pieśń Dawida" :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥