31.07.2017

[98] Lauren Oliver ,,Requiem"

Sama nie wiem od czego zacząć. Mam pustkę w głowie. Ciężko jest mi cokolwiek skleić. Ta część po prostu zmiażdżyła moje wnętrzności. Może po prostu przejdę do tego mało składnego monologu.

,,Zrobili to dlatego, że chcieli czuć, myśleć i wybierać to, czego sami pragną. 
Nie wiedzą, że nawet to jest kłamstwem - że nigdy tak naprawdę sami nie decydujemy, a przynajmniej nie do końca. Zawsze jesteśmy popychani ku jakiejś drodze. 
Nie mamy wyboru, jak tylko zrobić krok do przodu, a potem kolejny i kolejny. 
I nagle okazuje się, że znajdujemy się na drodze, której w ogóle nie wybieraliśmy."




KIM JESTEM I KOGO WYBRAĆ, CZYLI DOBRZE ZNANY MOTYW
Lena jest zagubiona i kto by się jej dziwił, Alex żyje. Cały czas żył, kiedy ona myślała, że zginął, kiedy miała przed oczami jego śmierć. Wszystko zaczyna ją przytłaczać. Pojawia się znany motyw ,,kogo wybrać"? Przecież niedawno uratowała Juliana i zachęciła do przystąpienia do ruchu oporu w nadziei, że uczucie między nimi zacznie się rozwijać. Dalej jednak kocha Aleksa, ale on... On jest całkowicie innym chłopkiem, twardym i w pewnym sensie przerażającym, to nie jest ta sama osoba, którą znała, ale dalej, dalej czuje to coś co ich łączyło, uczucie nie umarło, ono żyje i może nieźle namieszać.


REWOLUCJA W IMIĘ MIŁOŚCI 
Do tego wszystkiego ruch oporu rośnie w siłę. Już nie jest nieszkodliwy, już nie jest bezradny. Wie co robić, a to może spowodować coś więcej niż zamieszki, może spowodować rewolucję. Odmieńcy mimo usilnych starań rządu walczą dalej o wolność, o  m i ł o ś ć. Idea pozostaje ta sama, a Lena znajduje się wraz z innymi w środku ruchu oporu. Muszą wymyślić plan, musi się udać. Po drodze mogą się jednak zdarzyć nieoczekiwane zwroty. Lena zagubiła się i nie wie, czy o taki świat chciała walczyć. Czy wolność to ciągły brud, brak pożywienia, schronienia? Czy wolność oznacza ciągłe uciekanie i chowanie się? Nie o to chodziło. Wszystko przecież zapowiadało się kolorowo i optymistycznie. Dlatego ta książka pełna jest sprzeczności, których czytelnik w pewnym sensie nie potrafi pojąć. Czuje się wręcz poirytowany zachowaniem bohaterki, a dla mnie nie różniła się niczym od innych książek w których bohaterki też uczestniczą w rebelii. Wszystko to czego czytelnik oczekuje jest zawarte. (UWAGA! Dla niektórych może to być spoilerem, ale jeżeli masz ochotę to czytaj śmiało do końca ten akapit, jeśli nie to przejdź do następnego!) Śmierć bohatera, którego lubimy? Jest. Niezdecydowanie bohaterki? Jest. Książka z dwóch perspektyw? Jest. Dziewczyna nie potrafiąca wybrać właściwego chłopaka? Jest. No więc co tu marudzić? :P



STARA ZNAJOMOŚĆ POWRACA?
Hana była najlepszą przyjaciółką Leny. Teraz jest po zabiegu, jest zdrowa, jest  w y l e c z o n a. Czeka ją wspaniałe życie u boku chłopaka z którym została sparowana, ale czy aby na pewno? Dziewczynę zaczynają dopadać wątpliwości czy na pewno będzie tak idealnie. Do tego ciągle ma w głowie największy grzech jakiego się dopuściła, a sumienie nie daje jej spokoju. Stara się za wszelką cenę je uciszyć, ale nie zawsze idzie tak łatwo jakby mogło się wydawać... Czasami przeszłość nie daje spokoju, ale często też teraźniejszość nie ma sensu.


ZAKOŃCZENIE BĘDĄCE MINUSEM? MOŻE BYĆ!
Jedyny minus tej książki jest taki, że zakończenie jest jakby niejasne, niedokończone. Bardzo się zawiodłam na nim, oczekiwałam czegoś bardziej ''łał". Z drugiej strony jestem jednak w stanie się z nim pogodzić, bo każdy może wybrać dalszy ciąg sam. Być może dodatek nieco rozświetli mi umysł. Nie wiem, ale i tak zamierzam go przeczytać. Dam znać niedługo ;).



PODSUMOWUJĄC
Wydaje mi się, że książka jak na ostatnią część jest poprowadzona bardzo dobrze. Jak to w wojnie i rewolucji bywa jest pełno krwi, brutalności, znajdzie się miejsce także na lekkość oraz niezdecydowanie, dylematy bohaterów. Trochę ciężko jest się pozbierać po tak dziwnym zakończeniu, które nie przypadło mi do gustu i jestem wręcz rozczarowana, bo akcja naprawdę pędziła na przód, a zakończenie jest jakby na odwal, choć może takie było zamierzenie autorki, by stworzyć coś lekkiego i dającego nadzieję? Nie wiem, ale ja jestem nieusatysfakcjonowana. Ogólnie rzecz biorąc powieść jest naprawdę dobra, a ciekawym dodatkiem jest perspektywa Hany. Naprawdę potrafi nieźle urozmaicić książkę. To był okropnie dobry pomysł. W sumie po dłuższej chwili myślę, że polecam tą część, nawet z czystej ciekawości jak potoczą się losy Leny, a do tego zakończenie poprzedniego tomu nie daje możliwości zaspokojenia ciekawości tylko ją podwaja. 


OCENA: 6/10 (dobra)



No to teraz został mi tylko dodatek do przeczytania :). Myślę, że nie będzie tak źle. Ogólnie rzadko kiedy czytam dodatki, seria musi mi się naprawdę bardzo spodobać, bo uważam, że one są przeznaczone bardziej dla fanów danej serii niż zwykłego czytelnika, ale że mam go w jednej ogromnej trylogii ( z biblioteki) to czemu, by nie przeczytać? :)






26 komentarzy:

  1. Właśnie zakończenie nie dawało mi spokoju. Miałam zabrać się za dodatek, w końcu zapomniałam, ale przypomniałaś mi, więc muszę go przeczytać. Może faktycznie co nie co wyjaśni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak poprzednie ta również bardzo mnie zaciekawiła. Muszę koniecznie zaopatrzyć się w tę trylogię <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet podobał mi się pierwszy tom tej trylogii, ale drugi odłożyłam po kilkunastu stronach. Jakoś nie przemawiało do mnie w jaki sposób potoczyła się ta historia po zakończeniu Delirium i stwierdziłam, że nie będę jej kończyć. Czuję się usatysfakcjonowana pierwszą częścią ;).

    www.literynapapierze.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie muszę to przeczytać, choć zazwyczaj czytam trochę inne rzeczy, ale czasami warto dorwać coś innego...
    xoxo
    L.(http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze w końcu dokończyć tę serię bo zaczęłam i pamiętam, że bardzo mi się podobała.


    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ksiązka rewelacja :O A ten cytat o ludziach <3 wow!

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi też nie za bardzo podobało się zakończenie. Ogólnie nie podobało mi się trochę rozwiązanie, jakie wybrała Lauren Oliver i ten trójkąt, który doprowadzał mnie do szału. Ale serię i tak uważam za udaną i mam do niej wielki sentyment. Swoje zrobił pierwszy tom, który zyskał ważne miejsce w moim czytelniczym sercu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się to nie bało i bardzo zirytowało mnie to, że jakby nikogo nie wybrała. Nawet nie wiem czemu, ale strasznie mi się to nie spodobało XD

      Usuń
  8. Narazie chyba nie zajrzę do tej serii. Zniechęcają mnie choćby te walki. Ale w literaturze lubię trójkąty miłosne. Jestem zmieszana :D W końcu fajny tytuł serii. Nazwa choroby. Jeszcze takiej nie czytałam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podobał mi sie ten pomysł na fabułę, jak i całą trylogię. Nie pamiętam juz z niej szczegółów, ale pamiętam, ze zrobiła na mnie duże wrażenie. Kiedyś z pewnością wrócę do niej

    Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy skończyłam ją jakiś tydzień temu, a też niezbyt dużo pamiętam :/

      Usuń
  10. Nie czytałam jeszcze tej serii, ale zachęciłaś
    mnie tym postem. :) Historia wydaje się być wciągająca,
    lecz trochę szkoda, że zakończenie nie było takie oszałamiające.
    Mam nadzieję, że po przeczytaniu dodatku, seria będzie dla
    ciebie jeszcze lepsza. ;)
    A tak w ogóle to wpadłam na twojego bloga, bo przyciągnęła
    mnie twoja profilówka Becky G, a ponieważ jestem jej ogromną fanką,
    to nie mogłabym tak po prostu nie wejść na twoją stronę, haha.
    Pozdrawiam i życzę udanego dnia! ;)

    nastolatka-marzycielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HAhhaha :D Bardzo lubię Becky G, i akurat bardzo podoba mi się to zdjęcie, więc ustawiłam na avatar :D

      Usuń
  11. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do książek tej autorki i jak na razie zdania nie zmieniam. Mnie te okładki odstraszają, a i opis nawet nie przyciąga.
    Niemniej jednak cieszę się, że Ty nie zawiodłaś się na książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tylko pierwsza okładka się podoba :) Druga ujdzie, ale ta jest okropna :/

      Usuń
  12. Nie przepadam jakoś za tą autorką, ale moze kiedyś się do niej przekonam :>

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Powinnam w końcu przyspieszyć swoje czytanie pierwszej części bo to aż wstyd xd

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥