14.02.2018

6 FILMÓW NA WALENTYNKI

Sama co prawda nie obchodzę walentynek. Bo nie mam z kim. Ale bardzo lubię romantyczne filmy na co dzień, więc czemu z tak wyjątkowej okazji nie napisać akurat posta tylko o romantycznych filmach? Ja uważam, że to świetny pomysł!



Fabułę filmu dość ciężko opisać. Ze względu na wielką różnorodność bohaterów, nie mamy tutaj jednej postaci, a kilkanaście. Znajdziemy tutaj miłość dorosłych ludzi, dziadków, dzieci i młodzieży. Można, by rzec miłość na każdym etapie życia człowieka.

Niestety nie do końca przypadł mi do gustu. W moim mniemaniu wypadł słabo, więc dlaczego go tutaj zamieszczam? Bo obejrzałam go specjalnie do tego posta. Stwierdziłam, że skoro sam tytuł nosi nazwę święta to będzie coś, ale myliłam się. Może komuś się spodoba. Zwłaszcza na różnorodną gamę aktorów, którzy są bardzo znani. 



Henry to typowy kobieciarz, do dnia, gdy zakochuje się w pewnej dziewczynie... Okazuje się, że nie jest to takie łatwe jakby chciał. Tajemnicza dziewczyna kolejnego dnia już go nie pamięta. A wszystko za sprawą wypadku sprzed roku, w którym został uszkodzony pewien fragment jej mózgu odpowiadający za zapamiętywanie pewnych rzeczy. Teraz Lucy nie zapamiętuje wydarzeń z poprzedniego dnia. Czy Henry mimo wszystko ją pokocha czy nie będzie w stanie tak żyć i zrezygnować ze swoich marzeń?

Film od dawna znajdował się na mojej liście do obejrzenia ze względu na cudownego i humorystycznego Adama Sandlera, którego uwielbiam. Nie wiem czemu, ale wszystkie filmy jakie oglądałam z jego udziałem to komedie, dlatego nawet nie przypuszczałam, że może grać w jakimś nieco bardziej poważnym filmie. I właśnie tutaj przyszło moje zaskoczenie. Ten film jest całkowicie inny niż mogłabym się spodziewać. Co prawda nie do końca odpowiada moim kryteriom, ale jest inny niż wszystkie, więc może warto obejrzeć, bo może Wam się spodoba.



Charlie poznaje mężczyznę swojego życia. Niestety jego matka nie jest już tak urocza, przypomina raczej teściową z piekła rodem, a na dodatek ma zamiar zrobić wszystko, by zatrzymać go przy sobie. Nie pozwoli na to, by jakaś dziewczyna jej go odebrała. Ta rywalizacja może zakończyć się tylko wygraną i przegraną. 

Uwielbiam ten film! Może nie do końca wpisuje się w przesłodzony walentynkowy klimat, ale zapewni rozrywkę, kupę śmiechu i parę romantycznych chwil. Ta ekranizacja na pewno nie będzie złym wyborem w ten dzień ;). Osobiście bardzo też lubię Jennifer Lopez w filmach, a niestety ich nie ma zbyt wiele. Tutaj możemy zobaczyć jej nieco młodszą odsłonę, bo film jest z 2005 roku. 



Carly to kobieta bez zahamowań, jednak jak każda kobieta, tak i ona marzy o tej wyjątkowej chwili z pierścionkiem w roli głównej. Niestety to się nie wydarzy, gdyż odwiedza ją żona jej ukochanego, kto by pomyślał, że potrafi być tak dużym kłamcą... A to jeszcze nie wszystko...

Kolejny film, który obejrzałam tylko ze względu na aktorkę, a mianowicie Cameron Diaz, która jest moją filmową faworytką. No cóż, okazało się, że film był całkiem fajny. Jest miłość, jest i zdrada, zdrada równa się więcej kobiet, a więcej kobiet, to zemsta tej pierwszej... Tak wiem, poplątane z pomieszanym, ale taki już jest żeński świat, więc co powiecie na małą wycieczkę po nim? Przekonacie się, że czasem wspólnych wrogów łączy... chęć zemsty, na tej samej osobie.


Dwaj najlepsi przyjaciele, którzy razem pracują w CIA chroniąc swoje plecy przysłowiowo i dosłownie zakochują się w tej samej kobiecie. Ona zaś nie może na żadnego się zdecydować, gdyż każdy reprezentuje sobą coś co naprawdę się jej podoba. Mężczyźni biorą udział w wielkiej rywalizacji o względy ukochanej... Jak to się zakończy? 

Po tym filmie spodziewałam się raczej akcji związanej z CIA, a okazało się, że główny temat to miłość obu przyjaciół do dziewczyny. Nie ma w tym filmie za wiele zwrotów akcji jeżeli chodzi o ich pracę, choć można zobaczyć jak wykorzystują umiejętności nabyte w niej, by podbić serce ukochanej. Czasami jest to wręcz komiczne. Myślę, że ten film także sprawdzi się na walentynki, choć z pozoru na to może nie wyglądać. 



Jade i David zakochują się w sobie podczas słonecznego lata, jednak ich miłość zostanie wystawiona na wiele prób, zwłaszcza przez różnice społeczne. Ona jest córką chirurga i już wkrótce nim sama zostanie, a on należy do klasy średniej i daleko mu od takiej śmietanki towarzyskiej. Miłość jednak nie zna takich problemów. Czy opór ojca dziewczyny przyniesie oczekiwany skutek? 

Film znalazłam przez przypadek. Jego sceny leciały w przerobionym przez kogoś teledysku do piosenki ,,Perfect" Edda Sheerana. Tak bardzo mi się spodobały te urywki, że w komentarzach jak opętana szukałam tytułu filmu i znalazłam. No i po obejrzeniu zakochałam się! Bardzo, bardzo, bardzo spodobał mi się film. Plakat filmu może nie jest zachwycający i kojarzy się niezbyt ciekawie, jednak sam film jest wspaniały! Naprawdę warto obejrzeć! 



I to wszystkie moje propozycje na ten dzień. I wiecie co, chcę Wam jeszcze coś powiedzieć. Kiedyś miałam taki okres, że ubolewałam nad tym, że nie mam chłopaka na ten dzień, a później znalazłam pewien obrazek, który tak mną wstrząsnął, że już nigdy do tego nie wróciłam. A oto on:





29 komentarzy:

  1. Z tej listy lubię tylko "50 pierwszych randek" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam z kim obchodzić ale tego nie robię bo jakoś mnie to święto nie kręci, ale co kto lubi :) Uwielbiam "50 pierwszych randek", widziałam ten film z miliard razy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde też mną wstrząsnął ten obrazek... Bardzo mądry przekaz z niego płynie...
    A co do filmów - nie oglądałam żadnego i raczej nie obejrzę, bo chyba by mnie nie zainteresowały, zresztą nie przepadam za oglądaniem filmów, szkoda mi trochę na to czasu. xD
    Pozdrawiam!
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę (co do obrazka) :)
      Mi szkoda na seriale niż filmy, ale rozumiem ;)

      Usuń
  4. Fajne zestawienie :)
    Oglądałam kilka tych filmów i najlepiej wspominam "50 pierwszych randek", lubię do tego filmu powracać :)
    Kiedyś miałam w planach obejrzeć "A więc wojna", ale później gdzieś mi to uciekło i zapomniałam. Muszę nadrobić ;)
    Zainteresował mnie też "Miłość bez końca" - gif jest przepiękny <3 Film nie wydaje się specjalnie wyszukany, ale mam wrażenie że może być urokliwy w swojej prostocie. Na pewno kiedyś obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Miłość bez końca" jest świetna! A ten gif to moja ulubiona scena z filmu <3 <3

      Usuń
  5. Uwielbiam oglądać romanse :D Z Twojego zestawienia oglądałam A więc wojna, Inna kobieta i Sposób na teściową <3 Świetne filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam niestety tych filmów, raczej jestem fanką filmów akcji

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam większość tych filmów i w sumie najbardziej podobała mi się produkcja ,,Miłość bez końca''. Nie znam jedynie ,,A więc wojna''. Muszę koniecznie go zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie oglądałam żadnego z tych filmów. Czas nadrobić! :D
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam Walentynki z przyjaciółkami obchodzę hehe. Nie ma to jak gang singielek.
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wychodzę z założenia, że lepiej być szczęśliwą singielką niż nieszczęśliwą w związku... :)

      Usuń
  10. 50 pierwszych randek to... bardzo wzruszający film. Oglądałam go jakiś czas temu u chłopaka bo leciał akurat w tv i podobał mi się, bardzo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem fanką ani walentynek, ani romansów - czy to książek, czy filmów, więc niestety nie oglądałam żadnej z ekranizacji, o których wspominasz. Taki już ze mnie mało romantyczny człowiek... ;)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze mnie też nie jest jakaś dusza romantyczki, w sensie lubię oglądać i czytać romanse, ale od swojego życia to raczej z daleka od romantyczności xD

      Usuń
  12. od czasu do czasu lubię obejrzeć romantyczny film. uwielbiam "Perfect", więc z przyjemnością zobaczę Miłość bez końca :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jezu, jak ja nienawidzę komedii romantycznych xDD
    No po prostu nie. Wszystko jest do porzygu słodkie i takie samo. Do tego tyle tam humoru, co kot napłakał, a jak już jest, to zupełnie mi nie leży.
    Tak sobie muszę pomarudzić xDD
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurcze, chyba ze mną źle, bo nie widziałam żadnego z tych filmów :O Zdecydowanie wolę poczytać, haha :D Również nie obchodzę Walentynek(jeszcze... xd), moje święto jest 15-stego lutego - Dzień Singla :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥