Finałowa część rozstrzygająca losy dwóch światów. Co się stanie? Kto jest wrogiem? Świat zmienił się, nie wiadomo kto przeżyje, a jednak zawsze znajdą się osoby, które będą walczyć. Te, które mają tą iskierkę pozwalającą przetrwać i dającą nadzieję.
,,-Wiele rzeczy uważam za zarąbiste.
Jak broń nuklearna, dietetyczne napoje gazowane i dżinsowe kamizelki - odpowiedział.
-Ale to nie znaczy, że powinniśmy zniszczyć ludzkość, wykorzystując do tego broń nuklearną, albo że dietetyczne napoje smakują dobrze,
albo że należy pobiec do najbliższego sklepu i kupić dżinsową kamizelkę.
Nie zawsze powinniście mnie słuchać.''
Luksjanie przybyli na Ziemię. Świat zmieni się nie do poznania. Czy ich zamiary są dobre? Jak w takim chaosie odróżnić dobro od zła? Granice pozostały zniszczone, już nikt nie wie kto jest kim. Katy nie może uwierzyć, że Daemon ją zostawił i przyłączył się do nowo przybyłych. Czy będzie w stanie to znieść?
,,Stałem w miejscu i próbowałem sobie wmówić, że to brzydkie uczucie, które czułem,
było niestrawnością, a nie zazdrością.''
Daemon doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Wie, że musi chronić Dee i Dawsona, ale musiał zostawić Katy... Nie wie, czy da radę to znieść. Nie ma wyboru. A Luksjanie coraz bardziej pragną przejąć władzę nad Ziemią. Zrobi wszystko, by uratować wszystkich, których kocha. Tylko jak ma to zrobić, gdy świat wokół niego zaczyna się walić?
,,Bo ludzie to najbardziej uparte stworzenia w kosmosie.''
Jakie są moje odczucia po całej serii? Wiecie co pierwsze przychodzi mi na myśl? Zmęczenie. Nie wiem czego, ale zmęczyło mnie czytanie tej serii, nie myślcie, że była jakaś okropna, ale szło mi opornie (nie tylko ze względu na brak czasu, ale i samą książkę). Nie jestem w stanie wyjaśnić przyczyny. Ale tak było.
,,Lore wzruszył ramionami.
Hunter wzruszył ramionami.
Najwyraźniej cała ich rasa lubiła wzruszać ramionami.''
Zawsze powtarzam, że lubię okładki tej serii, ale ta jest zdecydowanie moją ulubioną. A jeżeli chodzi o ten tom to spodobał mi się najbardziej z całej serii. Był intrygujący, tajemniczy i zaskakujący. Byłam nim zachwycona, choć i tutaj zdarzały się momenty, kiedy bywałam poirytowana ze względyu na dwójkę głównych bohaterów - Katy i Daemona - ich zachowanie czasami tak mi działało na nerwy, że traciłam wiarę w książkę. Ale na całe szczęście ostatnie rozdziały to nadrabiają :). Szczerze powiedziawszy jest to chyba pierwsza książka, kiedy najbardziej lubię bohaterów pobocznych zamiast głównych, mam tutaj na myśli Dee, Archera, Huntera i Luca. Z chęcią przeczytałabym o nich osobne książki. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem czy polecam Wam tą serię, bo mam strasznie mieszane uczucia, a do tego z czasem zaczęłam coraz bardziej się od niej odsuwać i nie potrafię już dokładnie sprecyzować co mi się w niej podoba, ale jeżeli lubicie motyw kosmosu/kosmitów to możecie spróbować w innym wypadku to raczej nie jest książka dla Was. Ta ostatni część podnosi całą serię o dobry stopień w górę :).
Moja ocena: 9/10 (wybitna)
P.S. Przepraszam, że tak spieszyłam się z recenzjami książek z tej serii, ale bardzo zależało mi na tym, aby ją skończyć przed końcem tego roku i cieszę się, że mi się udało :). W sobotę ostatni post w tym roku (będzie to podsumowanie)!
Jeśli czujesz zmęczenie po całej serii, to coś czuję, że jednak ona nie jest dla mnie. Choć nie twierdzę, że kiedyś nie dam jej szansy. Chyba jednak nie w najbliższej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to bardzo dobra decyzja ;)
UsuńTwoja recenzja mnie zachęca, a seria jeszcze przede mną
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Tajemnic
W takim razie miłego czytania ;)
UsuńKsiążka super :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/parka-khaki-karpacz.html
:D
UsuńCiekawa książka. Nie tylko ty się spieszysz z przeczytaniem serii. Chciałabym skończyć "Finale" w tym roku i napisać recenzję, oczywiście nie wiem, czy mi się to uda. Czekam na podsumowanie, moje przed chwilką się pojawiło :). Oczywiście zapraszam do mnie dorisssblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dawno, bardziej spieszyłam się z opublikowaniem jej :) Rozumiem, trzymam kciuki, aby ci się udało ;)! Widziałam :p Moje będzie jutro o 10 także zapraszam :*
UsuńCzy tylko ja byłam tak niesamowicie zachwycona tą serią, że aż ciężko mi było oddychać z podekscytowania? Uwielbiam ją po prostu. W przeciwieństwie do ciebie żywię też ogromne uczucie do Katy i Daemona, uwielbiam ich poczucie humoru i sceny romantyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :) http://bookwormss-world.blogspot.com/
Na pewno nie, ale ja nie należę do tych osób :( Poczucie humoru to jak dla mnie jedyny większy plus ;)
UsuńMam zamiar przeczytać te książki, bo słyszałam już o nich wiele pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
zapoczytalna.blogspot.com
W takim razie trzymam kciuki, by ci się spodobały bardziej niż mnie ;)
UsuńCoś ostatnio w ogóle ludzi męczy czytanie serii. :D
OdpowiedzUsuńMnie tak nigdy nie ciągnęło do tej serii i nie miałam i nie mam ochoty jej czytać.
Co do okładek to kolory mają śliczne, ale te postacie są okropne. :D
Pozdrawiam ♥Lost in books
Mnie nie, ostatnio czytam tylko serie <3 Ale pewnie za jakiś czas mi przejdzie i przerzucę się na pojedyncze książki. Masz rację co do postaci, ale kolorystyka super :).
UsuńCiekawa książka :) Każda twoja recenzja mnie zaciekawia wiec muszę przeczytać kolejną książkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Cieszę się, że moje recenzje są takie w twoim odbiorze :)
UsuńJeszcze nie czytałam tej serii, ale mam wielką ochotę się z nią zapoznać ♥
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
W takim razie nic tylko pozostaje ci jakoś ją zdobyć i przeczytać ;)
UsuńNosz kurde, kusisz! Chyba zaraz zabiorę się za drugą część w końcu xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Przepraszam :* Moim zdaniem dopiero czwarta zaczyna wychodzić na prostą, więc długa droga przed tobą :D
UsuńKiedy skończyłam czytać Opposition strasznie ucieszyłam się, że to koniec. Seria jest fenomenalna ale i męcząca. Musiałam robić sobie kilkumiesięczne przerwy gdzieś przy trzecim tomie. Jednak zgadzam się z tobą. Ostatnia część jest najlepsza. Ma dużo akcji i wgl. Jednak troszkę rozczarowałam się zakończeniem :( Zbyt duży happy edn.
OdpowiedzUsuńPS. Jest osobna część o Hunterze :)
Pozdrawiam :)
Dokładnie! Cieszę się, że ktoś myśli podobnie do mnie :) O wiele lepsza by była gdyby była trylogią. Co do końca to mam takie samo zdanie jak ty :)
UsuńP.S. Wiem właśnie, ale nie mam jej kupionej :/ ale na pewno przeczytam, bo jestem jej ogromnie ciekawa :)
Hejka, też mam w tradycji (od zeszlego roku robienie podsumowan. Choc przyznam szczerze, ze zawsze ciezko mi sie za nie zabrac, a przez to spozniam sie z terminem. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem, ale ja w tym roku będę idealnie z terminem :) Zapraszam jutro o 10 na podsumowanie ;)
UsuńMi również okładka bardzo się spodobała :) Zachęca do przeczytania. Może w najbliższym czasie sięgnę po tą książkę. Świetna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBrzmi...kosmicznie :D Bardzo fajnie czyta mi się Twoje posty!
OdpowiedzUsuńCzekam na podsumowanie roku :)
Idealnie to ujęłaś :p Dziękuję, miło jest czytać takie komentarze :)
UsuńZapraszam w takim razie, jutro o 10 ;)
Może kiedyś przeczytam tę serię, na razie nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Helena z ksiazkinocy.blogspot.com
Nic nie stracisz ;)
UsuńA ja nawet dość się polubiłam z tą serią, ale i tak najsłabszą była dla mnie czwarta część. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie trzecia część taka była, a czwarta wychodziła na prostą, więc mamy ciut odmienne zdanie :)
UsuńNie czytała jeszcze tej serii ale myślę, że w przyszłym roku na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Nic nie straciłaś, ale jeżeli masz ochotę to czytaj ;)
UsuńTeż mnie czasem męczy czytanie jakiejś serii. W tej serii nie czytałam żadnego tomu. Ale za to widzę tutaj świetne cytaty. :)
OdpowiedzUsuńI za dużo nie straciłaś, jak nic nie czytałaś ;)
UsuńO, widzę, że konsekwentnie z tą serią. Fajnie, że udało Ci się ją dokończyć w tym roku tak jak chciałaś. ;)
OdpowiedzUsuńTak, ogromnie się z tego cieszę :D
UsuńPrzeczytałam pierwszy tom, ponieważ moja przyjaciółka zapewniała mnie, że cała seria jest świetna. Niestety po przeczytaniu stwierdziłam, że mnie po prostu znudziła. Dopiero pod sam koniec poczułam jakieś emocje i coś mnie zainteresowało. Miałam więcej do tego nie wracać, ale skoro ostatni tom może być tym najlepszym tomem, to może warto :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie, bo moja przyjaciółka kocha tą serię i tak samo zostałam namówiona ;). Zależy czy masz do czytania lepsze książki, bo jeżeli tak to zdecydowanie szkoda marnować czas na tą serię :)
UsuńMnie również okładka ostatniej części spodobała się najbardziej z wszystkich! Nie da się jednak ukryć, że grzbiet każdej części jest piękny - cieszy oko i ładnie wygląda na półce. Co do treści - chyba pierwsza, druga i trzecia część spodobały mi się najbardziej pod tym względem, kolejne wydawały mi się pisane trochę na siłę z tego, co pamiętam (ale nadal przyjemnie mi się czytało). Moimi ulubieńcami z pobocznych bohaterów byli Dee i Luc, niemniej jednak Hunter też był w porządku, i jeśli chciałabyś przeczytać o nim książkę, to masz okazję, bo Armentrout napisała "Obsesję", która opowiada właśnie o nim (osobiście jeszcze jej nie czytałam, więc nic więcej na jej temat nie mogę powiedzieć).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Poszukiwaczka Książek
Grzbiety owszem! Ślicznie wyglądają na półce :D Mam zamiar przeczytać ,,Obsesję", ponieważ bardzo polubiłam Huntera... Nawet chyba za bardzo xD
UsuńKilka miesięcy temu czytałam Obsydian i mimo że była schematyczna to ostatecznie przypadła mi do gustu :) Mam zamiar w ciągu najbliższych tygodni zabrać się za kontynuację i mam nadzieję że będę równie zachwycona jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona (choć uważam, że to za mocne słowo na tę serię :D) tylko tym tomem, ale życzę ci miłej lektury :)
UsuńW sumie nie wiem..nie jestem przekonana do Luksjanin i całej tej serii. Może kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, pozdrawiam! ♡
www.biblioteczkapati.blogspot.com
Nic nie tracisz ;)
UsuńZaczęłam pierwszą część. Gdy pojawiła się druga, zapomniałam co było w pierwszej i już nie czytałam kolejnych . Chyba jednak na nowo się skuszę, bo zachęciłaś mnie :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCzasem po prostu serie męczą, choć nie ma w nich wielu wad. miałam tak parę razu, jedną trylogię czytałam pół roku, z ogromnymi przerwami, aby się nie zniechęcić. Poboczne postacie często zwracają większą uwagę niż wałkowane główne, często to one tworzą książkę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Też tak myślę do pobocznych, a w tej historii zdecydowanie tak jest :)
UsuńNigdy nie interesowały mnie książki tej pani. Przypuszczam, że po tę serię nie sięgnę, bo za dużo nasłuchałam się negatywnych opinii, żeby teraz marnować czas na coś, co prawdopodobnie mi się nie spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Księgi wyzwań Dasha i Lily"! pattbooks.blogspot.com
I masz rację, mi tylko dwie ostatnie się podobały, a tak to uważam, że na serię szkoda czasu. Co innego gdyby była trylogią, ale że nie jest to radziłabym omijać ;)
UsuńHej kochana!! Na początku chce Ci powiedziec, że przepiękny masz nagłówek, strasznie mi sie podoba, od razu inaczej Twój blog wyglada:) Co do ksiazki to jest to tom 5, ja kompletnie nie jestem w temacie, dlatego zagłębianie się w tę recenzje na niewiele sie zdało. Musiałabym zaczynac od tomu 1, a nie jestem pewna do końca, czy to ksiazki w moim stylu. Ale moglabym zaryzykowac dla tej okladki.. tzn dla tego chlopaka z okładki, zupelnie w moim typie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Dziękuję :) Cieszę się, że ci się podoba! Haha w moim typie on do końca nie jest, ale ta okładka tak jakoś mi się podoba :) Co do serii to jak masz lepsze pozycje do czytania to nie polecam, dla mnie zdecydowanie najgorsza seria w tym roku :( Ten tom tylko naprawdę mi się podobał :)
UsuńJestem zadeklarowanym fanem serii. Jedna z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń