Powiem Wam, że coraz częściej sięgam po książki z gatunku thrillery, ponieważ jakoś po tylu młodzieżówkach i kolorowych książkach potrzebuję czegoś na zdjęcie swoich różowych okularów przez które widzę świat jakiś czas po skończeniu milutkiej książki. Ta się idealnie nadała i zaraz Wam powiem dlaczego, ale takie historie naprawdę potrafią wylać na głowę wiadro zimnej wody i otrzeźwić, że świat w gruncie rzeczy potrafi być niebezpiecznym miejscem.
,,Nie wolno ci tak myśleć. Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata. Nie zrobiłaś nic złego."
DWIE DZIEWCZYNY, DWÓCH BYŁYCH WIĘŹNIÓW
Ella Longfield jest świadkiem w pociągu dość nietypowej i nieciekawej sytuacji. Dwie nastoletnie dziewczyny zawierają znajomość z dwoma podejrzanymi mężczyznami.Okazuje się, że wyszli oni właśnie z więzienia na wolność. Ella natychmiast czuję się zaniepokojona, ale tłumaczy sobie, że nieładnie jest podsłuchiwać i przenosi się do innego wagonu. Na drugi dzień okazuje się, że jedna z tych dziewczyn zaginęła. Kobieta ma potworne wyrzuty sumienia, że nikomu nie zgłosiła tej podejrzanej sytuacji. W ramach rekompensaty i próby uciszenia wyrzutów sumienia zgłasza się na policję jako świadek zdarzenia. Jej informacje jednak nie są do końca przydatne, a ona sama przez to wpada w niemałe kłopoty.
ROK PÓŹNIEJ
Anna, jedna z szesnastolatek, nadal jest poszukiwana. Większość już straciła nadzieję, że dziewczyna żyje. A Ella - świadek? Zaczyna dostawać nieprzyjemne wiadomości, które z początku wydają się niegroźne, ale później nabierają naprawdę nieciekawy obrót. Kobieta czuje się ciągle obserwowana...
BOHATEROWIE - KILKA PERSPKETYW
Przez całą powieść towarzyszą nam naprzemiennie cztery perspektywy. ŚWIADKA, czyli Elli, która podsłuchiwała w pociągu i przez to, że nie zareagowała ,,odpowiednio" jest obserwowana przez jakiegoś świra oraz dostaje listy z pogróżkami. Jakby tego było mało ciągle czeka na chwilę, w której zostanie odnaleziona nastolatka, gdyż nie potrafi poradzić sobie z wyrzutami sumienia. OJCA, czyli Henry'ego Ballarda, ojca zaginionej Anny, który ma co nieco za uszami i nie jest taki czysty jakby mógł się wydawać. PRYWATNEGO DETEKTYWA, czyli Mathhew Hilla, byłego policjanta i przyszłego ojca malutkiego dziecka. Stara się on pomóc Elli, a jednocześnie rozwiązać sprawę zaginięcia dziewczyny. PRZYJACIÓŁKI, czyli Sarah z którą to Anna jechała pociągiem do Londynu, i z którą poznała dwóch więźniów. Dziewczyna jednak także nie mówi wszystkiego...
Oraz najbardziej mącącą perspektywą o nazwie OBSERWACJA, która pojawiała się co większą ilość stron i mimo tego, że była okropnie krótka, to wnosiła ogromne emocje - mroczne i dezorientujące.
Ogólnie jakbym miała się wypowiedzieć o bohaterach to żadnej postaci jakoś za specjalnie nie polubiłam, ale żadna też nie działała mi na nerwach. Były mi raczej obojętne, bo jakoś bardziej skupiłam się na rozwiązaniu zagadki zaginięcia Anny, niż przypatrywaniu postaciom.
WCIĄGAJĄCE PIEKŁO
Już od pierwszej strony czuć zaintrygowanie, ponieważ bez zbędnych przedłużaczy przenosimy się do zapoznania w pociągu. Później jest coraz lepiej, gdy zmieniają się perspektywy, a my musimy wszystko ułożyć w całość i typować według nas porywacza/y. Cały czas dzieje się coś tak szokującego, że ciągle tylko przesuwałam zakładkę i obiecywałam sobie, że zaraz pójdę spać (czytałam późnym wieczorem) i tak w kółko, aż o pierwszej nad ranem skończyłam. I później już w ogóle ciężko mi było zasnąć, bo musiałam wszystko zanalizować.
JAK WYPADŁA?
No właśnie, to jest dobre pytanie. Bo mi jest mimo wszystko ciężko na nie odpowiedzieć. Z jednej strony mi się podobała, a z drugiej mimo jakiś niezauważalnych wad nie zrobiła na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Co prawda nie mogłam się od niej oderwać i przeczytałam ją na raz, ale jednak czułam się troszkę zawiedziona...
OPRAWA GRAFICZNA
Przyznam się Wam, że mi nieco bardziej podoba się zagraniczna wersja. Ten napis wygląda świetnie, choć zdaję sobie sprawę, że u nas po przetłumaczeniu mamy tylko dwa słowa i nie dałoby się uzyskać takiego efektu. Okładka wpasowuje się w treść, choć mi nasza podoba się tak średnio. Po prostu nie przepadam za szarymi oprawami, bo od razu wydają mi się jakieś takie nijakie.
PODSUMOWUJĄC
Obserwuję cię to fajny i wciągający thriller, jednak mimo jakiś niezauważalnych wad, nie okazał się dla mnie też czymś świetnym. Zdaję sobie sprawę, że temat takich porwań jest dosyć powszechny, choć uważam, że mimo wszystko dobrze, że się go wałkuje, bo przynajmniej przez jakiś czas po skończeniu takiej lektury stajemy się ostrożniejsi. Na pewno jest ciekawa jeżeli chodzi o zamysł wprowadzenia w akcję, bo jest to raczej coś innego. Reszta jednak kręci się głównie wokół porwania z perspektywy różnych osób. Spodobało mi się pokazanie co może przeżywać świadek, gdy jego nazwisko wycieknie, bo to też raczej było oryginalne. Reszta jest dość dobra, by polecić Wam ją na wieczór, ale nie na tyle byście przeżywali to dniami i nocami.
OCENA: 6/10 (dobra)
Za możliwość przeczytania książki przed premierą serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Zamierzacie przeczytać? Lubicie tego typu historie? Dajcie znać! Bo premiera dopiero 19 września! :)
Chciałabym, żeby ta książka trafiła w moje ręce. 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzyznam szczerze, że z thrillerami jeżeli chodzi o książki to małą miałam styczność. Cała opowieść jak najbardziej ciekawa, ale wydaje mi się, że skuszę się na coś co zdobędzie u Ciebie jakąś większą ocenę :D
OdpowiedzUsuńvebth.blogspot.com
uuu coś dla mnie, takie klimaty to ja lubię
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNa samym początku miałam wielką ochotę by po nią sięgnąć, jednak zaufana osoba skutecznie wybiła mi ją z głowy i teraz cóż, mam dylemat ¯\_(ツ)_/¯ Z jednej strony mamy tutaj kolejną pozytywną opinię, a z drugiej właśnie to, że my mamy taki sam gust czytelniczy i rzadko kiedy zdarza nam się mieć inne zdanie o danej książce... Może kiedyś, jeśli nadarzy się okazja po nią sięgnę. Jak na razie nie będę się spieszyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko <3
:D
UsuńMoim zdaniem to jest dobra ksiązką, nie mniej nie więcej. Raczej do niej nigdy nie wrócę. Trochę przeszkadzał mi styl pisania.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńMiałam okazję przeczytać, ale zamówiłam inny tytuł. Nie żałuję aczkolwiek teraz strasznie strasznie chcę poznać Obserwuję Cię, opinie są podzielone, ale chcę sama sprawdzić. No i te okładki- sama nie wiem, która jest ładniejsza, ta oryginalna, czy polska :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrzmi interesująco. Chętnie przeczytam, jeśli wpadnie w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:)
UsuńBardzo lubię tego typu książki i chyba też przyda mi się chwila odpoczynku od fantastyki i młodzieżówek. Nie mogę się doczekać, kiedy Obserwuje cię wyjdzie do księgarni. Będę pierwsza w kolejce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
http://readwithstars.blogspot.com/2018/08/cyrk-peen-magii-czyli-krol-kier.html
Mi zdecydowanie dobrze zrobiła przerwa od fantastyki, choć za niedługo planuję znowu do niej powrócić :)
UsuńChciałam właśnie zacząć czytać więcej tego typu książek, także mam nadzieje, że się zabiorę, bo bardzo mnie zachęciłaś. Masz rację zagraniczna oprawa graficzna o wiele lepsza!
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
<3
UsuńSuper cytaty ksiązka mega mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/08/basilurtea-naturalna-herbata.html
Przymierzałam się do tej lektury, ale ostatecznie zrezygnowałam. Nawet nie żałuję, bo nie mam czasu na kolejną lekturę. ;(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńPolecam serdecznie tą książkę jest super :) dzięki za fajny wpis, fantastycznie się czyta :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńLubię thrillery, ,,Obserwuję cię" mam w planach ;)
OdpowiedzUsuń