,,Człowiek obdarzony darem kreatywności nie zawsze nad nim panuje. Z czasem okazuje się, że niektóre z jego pomysłów żyją własnym życiem i podejmują niezależne decyzje."
ŚLUB Z DUCHEM?
W ,,Mojej Lady Jane" też wszystko zaczęło się od ślubu, więc autorki mają ewidentnie jakąś lekką obsesję, skoro co ślub to skandal, żartuję. Tym razem naszą główną bohaterką jest biedna sierotka o imieniu Jane Eyre. Dziewczyna mieszka w pewnej małej mieścinie, ale postanawia to nieco zmienić i podejmuje pracę guwernantki w Thornfield Hall. Nie wszystko idzie po jej myśli, bo tam poznaje pana Rochestera, mrocznego i skrytego, jednak posiadającego coś magnetycznego niemal rodem z powieści Jane Austen. I tak mimo ogromnej różnicy wieku zaczyna coś do niego czuć... Czy jednak aby na pewno jest to Jane Eyre?
BOHATEROWIE - POTRÓJNA PERSEPKTYWA
Tak jak w poprzedniej książce, tak i tej mamy do czynienia z kilkoma perspektywami, a mianowicie jest ich trzy. Pierwszą prowadzi Jane Eyre, dzięki czemu możemy śledzić jej losy jej oczami. Drugi głos należy do jej najlepszej przyjaciółki Charlote Brontë, która nie rusza się nigdzie bez swojego ukochanego notatnika, w którym to pisze swoją pierwszą powieść (co rusz zmieniając jej główny temat). Dziewczyna jest bardzo inteligentna, dociekliwa i żądna przygód, bo jak sama twierdzi, najlepiej pisać o czymś co jest jej bliskie, a o czym ma pisać, jak bliska jest jej jedynie nuda? Trzecią i ostatnią perspektywę prowadzi Alexander Blackwood, który należy do TRDZ (o ile dobrze zapamiętałam rozwinięcie skrótu - Towarzystwa do Relokacji Dusz Zbłąkanych). Jego praca jak widać jest bardzo ciekawa i zajmująca się duchami, tak dobrze czytacie, du-cha-mi!
JEŚLI NIE ZNASZ JANE EYRE JUŻ CI MÓWIĘ, CO MASZ ROBIĆ
Być spokojnym i nie przejmować się tym! A jak! Sama słyszałam o Jane Eyre tyle co nic, tak naprawdę kojarzę tylko jej nazwisko. Nigdy jakoś nie miałam chęci, ani potrzeby, by zaznajomić się ze wszystkimi klasykami literatury angielskiej (chyba to jest literatura angielska, mam rację?). Bodajże w tamtym roku poznałam ,,Dumę i uprzedzenie'' i wiem, że tego typu literatura nie jest do końca dla mnie. Owszem, fajnie jest ją znać i tak dalej, ale jak nie czuję takiej potrzeby to nie będę się do tego zmuszała. Także wracając do tematu, nie znam historii Jane Eyre i w najbliższym czasie nie planuję jej poznać, a mimo to lektura tej książki nie była ani trochę mniej zrozumiała, ponieważ autorki w prologu lekko przybliżają nam jej historię, a poza tym prawdziwa wersja, nie jest nam potrzebna do zrozumienia tej.
BOHATEROWIE, STYL I OGÓLNE WRAŻENIA
Zaczynając od bohaterów to oczywiście wszystkich polubiłam i nie czułam się tym zaskoczona, ponieważ już w poprzedniej książce autorki roztoczyły taką aurę, że naprawdę ciężko jest kogoś nie polubić, w tej powieści jest podobnie.
Styl autorek poznałam już w poprzedniej książce, także wiedziałam, że będzie całkowicie (nie)poważnie, śmiesznie i z duża dozą sarkastycznego humoru. Jak najbardziej jest to wszystko na plus, bo dzięki temu lektura staje się bardzo przyjemna, mimo jej jako takiego historycznego tła.
Tym razem muszę Wam powiedzieć, że z początku lekko się zawiodłam. W Mojej Lady Jane już od samego początku nie mogłam się oderwać, a tutaj jakoś nie mogłam się wbić w tę historię i zajęło mi to dobrych kilkadziesiąt stron, zanim udało mi się wciągnąć w tę historię. Nie twierdzę, że jest ona gorsza, bo później naprawdę bardzo, ale to bardzo gna naprzód i tyle się dzieje, że nie sposób nadążyć, ale bardzo rzuciło mi się w oczy, że nie mogłam od razu się wciągnąć w wykreowany świat.
TYCI SPOILER! Już pod sam koniec historii jest lekkie, dosłownie chwilowe nawiązanie do poprzedniej książki autorek (tak, dobrze rozumiecie, na chwilę pojawia się sama Lady Jane). Tak mnie to zdziwiło, że czytałam ten fragment kilka razy, czy aby na pewno dobrze go zrozumiałam! KONIEC TYCI SPOILERU!
PODSUMOWUJĄC
Moja Jane Eyre to bardzo ciekawa interpretacja znanej większości historii o biednej sierocie. Autorki w tej książce postawiły na dawkę humoru, (nie)poważną historię i odrobinę fantastyki (duchy). Uważam, że ta książka jest naprawdę fajna i wyróżniająca się na tle innych, dlatego też na pewno warto ją poznać. Nie brakuje w niej zwrotów akcji, które nieraz są w stanie przyprawić o ból głowy, jednakże czyta się ją niezmiernie szybko i stosunkowo lekko, dlatego też jest idealna na tę końcówkę wakacji.
OCENA: 8/10 (rewelacyjna)
Za możliwość przeczytania książki przed premierą serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Czytaliście ,,Moją Lady Jane"? Zamierzacie poznać tę historię? Koniecznie dajcie znać! :)
Mam w planach, ale najpierw "Moja Lady Jane" <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Fajne takie połączenie - fantastyka, humor i to w dodatku adaptacja znanej historii :) Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzin mojego bloga w wolej chwili :)
https://carlli-thoughts.blogspot.com/
Ja jeszcze muszę się przekonać, boję się, że się nie wciągnę. Chociaż humor, jak najbardziej na plus, uwielbiam to w książkach. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
:)
UsuńOdkąd zrobiło się głośno o drugim tomie zaczęłam mieć ochotę, aby zapoznać się z pierwszym i chyba tak właśnie zrobię :)
OdpowiedzUsuńTo nie są tomu, tylko seria ;) Można je spokojnie czytać osobno, bo są to dwie całkowicie inne historie ;)
UsuńNawet nie wiedziałam, myślałam, że to jakaś potomkini i jej dalsze losy, ale w sumie to i tak można faktycznie czytać osobno :D
UsuńNie, nie :) Lady Jane to jedna osoba, a Jane Eyre to druga osoba. Nie są ze sobą powiązane ;)
UsuńCzytałam Moją Lady Jane i bardzo mi się podobała, więc tą książkę też mam w planach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://life-ishappiness.blogspot.com
Można się spodziewać w niedalekim czasie recenzji Zwiadowców?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
vebth.blogspot.com
Raczej nie, kiedyś miałam w planach przeczytać tę serię, ale teraz raczej mi z nią nie po drodze :/
UsuńObie książki chciałabym przeczytać. Są to jednak dość odległe plany czytelnicze. Tak czy siak, kiedyś przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńswiatwedlugkasi.blogspot.com
:)
UsuńUwielbiam humor towarzyszący "Moja Lady Jane". Ta książka miała niesamowity klimat :D Chyba i na "Moja Jane Eyre" się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTa ma taki sam ;)
UsuńMiałam ostatnio ją zamówić w czytamy pierwsi ale jednak wybrałam inną może zły wybór zrobiłam hehhe
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
:)
UsuńBaaaaardzo chciałabym przeczytać "Moją Lady Jane" ale najzwyczajniej w świecie nie mam kiedy. Ciągle przybywa mi jakiś książek, które bardzo chcę przeczytać i niektóre niestety muszę odłożyć na inny czas :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
http://readwithstars.blogspot.com/2018/08/ksiazka-nagrodzona-goodreads-books.html
Uwielbiam "Moją Lady Jane", dlatego po "Moją Jane Eyre" również z chęcią sięgnę.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie słyszałam o tej powieści, ale widzę, że to nowa pozycja. Zapowiada się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie do końca czuję się przekonana, ale spróbuję zabrać się za pierwszą część, a potem zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://pasjanaszymzyciem.blogspot.com/