31.12.2017

Podsumowanie listopada i grudnia + podsumowanie 2017 roku

Czuję się jakbym ledwo skończyła pisać podsumowanie z tamtego roku, a z drugiej strony czułam upływ czasu, wiedziałam ile rzeczy minęło i tak dalej. Wydaje mi się, że to po prostu  efekt uboczny słuchania ciągle o nowym roku... Na dzisiaj mam dla was standardowo podsumowanie dwóch miesięcy i na koniec podsumowanie całego 2017 roku, bo nie widzę sensu, by robić to w osobnych postach...


Standardem jest już fakt, że jestem na blogu tylko w weekendy, a czasem nawet i nie, a mimo to zadziwia mnie fakt, że statystyki zbyt mocno nie lecą w dół :o. Jesteście wspaniali!

Liczba przeczytanych książek: 5
Liczba przeczytanych stron: 1765

Ogólna liczba wyświetleń bloga: 110 553
Liczba wyświetleń w ciągu dwóch miesięcy: 9 103
Ogólna liczba obserwatorów: 422
Dołączyło obserwatorów: 36

Pierwszy konkurs za mną razem z wynikami, jak dla mnie świetne osiągnięcie w tym roku. Do tego jeden z poważniejszy postów "pogadankowych" o obserwacjach i komentarzach, który tkwił w mojej głowie już od wielu, wielu miesięcy. 

RECENZJE: 12

INNE: 4
Podsumowanie listopada i grudnia + podsumowanie 2017 roku

Czy to nie dziwne, że kolejne dwa miesiące za mną, a z łatwością potrafię wskazać najgorsze książki? Niestety wyszły, aż trzy. Jak dla mnie są na bardzo podobnym poziomie... 


Najlepsza przeczytana książka: Cassandra Clare ,,Miasto kości"; JP Delaney ,,Lokatorka"
Najgorsza przeczytana książka: Anthony Doerr ,,Światło którego nie widać"; Estelle Maskame ,,Wróć, jeśli masz odawgę"; Leslye Walton ,,Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender"

Najlepszy post (według wyświetleń): Anthony Doerr ,,Światło którego nie widać"
Najlepiej komentowany post: OBSERWACJE I KOMENTARZE
Mój ulubiony post w listopadzie: OBSERWACJE I KOMENTARZE
Mój ulubiony post w grudniu: 6 FILMÓW IDEALNYCH NA ŚWIĘTA

No i na sam koniec, jeżeli chodzi o te dwa miesiące, moja ulubiona część, czyli cytaty! :)

CYTAT LISTOPADA - Victoria Aveyard ,,Królewska klatka"

CYTAT GRUDNIA - Cassandra Clare ,,Miasto kości"

To wszystko, jeżeli chodzi o listopad i grudzień, a teraz czas podsumować nieco ten rok :).
Zacznę tak jak w tamtym roku. Chciałabym Wam bardzo, bardzo podziękować, że jesteście ze mną! Zwłaszcza, że jest Was coraz więcej! Nie mogę się nadal nadziwić, że ktoś chce czytać te wypociny, ale jestem dozgonnie wdzięczna i szczęśliwa. Podsumowanie nie będzie dotyczyć tylko książek, będzie zawierać dużo elementów z mojego życia. Nie wiem czy też robicie takie podsumowania, ale polecam. Bardzo pomagają w rozpoczęciu nowego roku, bo można zobaczyć ile wydarzeń o których nie pamiętamy miało miejsce w jednym roku i ile nas może czekać w przyszłym... Dzięki temu lepiej też można postawić drobne cele na przyszły rok.

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA W 2017 ROKU

⇨ 13 stycznia - noc biologów we Wrocławiu. Nawet nie pamiętałam, że na czymś takim byłam. Kalendarz to jednak zbawienna rzecz, zwłaszcza jak się w nim wszystko notuje. Co do tej nocy to było to na wydziale mikrobiologii i miałam trzy wykłady. Z tego co mam zapisane dotyczyły bakterii i grzybów. Osobiście uwielbiam takie wyjazdy, bo pozwalają lepiej i bardziej rozrywkowo spojrzeć na szkołę.

⇨ 15 stycznia - drugie urodziny bloga! [klik]

⇨ 10 marca - były 'drzwi otwarte' Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu na które pojechałam ze szkoły. Odwiedziliśmy Wydział Farmaceutyczny z Oddziałem Analityki Medycznej, Wydział Lekarski, Wydział Nauk o Zdrowiu. Bardzo przyjemny i pełen wrażeń dzień.

⇨ 25 marca - wycieczka do Pragi. Bardzo, bardzo miło ją wspominam. Jedna z lepszych wycieczek z pierwszej klasy liceum. Zwiedziliśmy Hradczany, Mala Strane, Most Karola, Józefów, Stare Miasto i Plac Wacława.

⇨ 26 maja - PIRACI Z KARAIBÓW: ZEMSTA SALAZARA! Film wyczekiwany już od 2013 roku (to właśnie wtedy pokochałam Piratów), więc jak widzicie dość długo trzeba było czekać :(. Z tego co pamiętam, to film był w piątek, a ja chyba w sobotę na niego pojechałam. No jakoś tak. Było wspaniale! I 💕 Jack Sparrow.

⇨ 9-17 czerwca - szkolona wycieczka do Włoch! Najlepsze wspomnienia odnośnie samej wycieczki, jak i kraju. Z chęcią w przyszłości tam wrócę, zwłaszcza, że często zdarza mi się wspominać ten cudownie ciepły kraj. Zwiedziłam aż jedenaście miejsc! Wenecja, San Marino, Rawenna, Piza, Florencja, Asyż, Perugia, Neapol, Pompeje, Rzym i Watykan!!! Pisałam o tym nawet posta na blogu, więc kilka zdjęć tam znajdziecie ;) [klik]

⇨ lipiec/sierpień - dłuuugo wyczekiwane wakacje :) Wyjątkowo dość dużo się działo.

⇨ 24 sierpnia - może to głupie, ale tego dnia napisałam post o okładkach i spędziłam nad nim, aż osiem godzin. Bardzo lubię do niego wracać. Uważam go za mini osiągnięcie, bo od bardzo długiego czasu siedział mi w głowie zanim zdecydowałam się go napisać. Jestem z niego dumna, choć teraz po czasie zmieniłabym kilka rzeczy. [klik]

⇨ 4 września - początek roku szkolnego, początek drugiej klasy. Yeah! Rozszerzenia miło Was powitać... Fizyko, geografio, pp, wosie, woku, informatyko - miło było, pa pa. Cieszę się, że odeszły mi te przedmioty. Niesamowicie bardzo <3

⇨ 7 września - 17 urodziny. Ostatni rok bycia dzieckiem. Kiedy to tak zleciało?! [klik]

⇨ 21 października - 21 grudnia - pierwszy konkurs na blogu na 100 tysięcy wyświetleń. Do wyboru było, aż jedenaście książek. Udział wzięły 42 osoby! [kilk]

⇨ 24-31 października - pierwszy konkurs na Instagramie, w którym można było wygrać, aż trzy egzemplarze najnowszej książki Kasie West ,,Szczęście w miłości" dzięki wydawnictwu Feeria Young. Udział wzięło 45 osób! [klik]

⇨ 11 listopada - bieg niepodległości w Żaganiu. 1,2 km za mną :).

⇨ 30 listopada - talent show w mojej szkole. Jest to taki przegląd talentów ze szkoły i spoza niej. Jedna z najlepszych imprez szkolnych.

⇨ 8 grudnia - mikołajkowy maraton filmowy w szkole. Było cudownie! :)

⇨ 12 grudnia - wyjazd do humanitarium. Tym razem byłam na sekcji nerki i oka. Nie powiem było ciekawie. Przed humanitarium mieliśmy "zwiedzanie" Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

⇨ 13 grudnia - wyjazd do Wrocławia na zajęcia laboratoryjne z chemii. Było super! Choć przyznam, że bez kawy, by się nie obyło. Dwie wycieczki z rzędu, kiedy do domu wraca się koło 22/23 bardzo męczą. Zdecydowanie z dnia na dzień to coś okropnego.

⇨ 22 grudnia - wigilia klasowa. Było rodzinnie, miło i zabawnie... ;)


To wszystkie najważniejsze wydarzenia w 2017 roku, przyznam, że po przeczytaniu ponownie posta usunęłam dobrą połowę ich, bo uznałam, że one raczej są ważne ze względu na mnie samą, a nie na ogół. Tamten rok wydał mi się pod względem wydarzeń ciekawszy, a tu proszę, przy wypisywaniu tego wszystkiego można by rzec, że jest na równi. Wydaje mi się po prostu, że tamten rok odbieram inaczej, bo był to początek liceum...


Jeżeli chodzi o książkowe podsumowanie to...

Przeczytałam 54 książki (czyli niestety AŻ o 25 mniej niż w poprzednim roku, ale postanowiłam bardziej postawić na swój rozwój - naukę - oraz przyjaciół), co daje łącznie 20 460 tysięcy przeczytanych stron. I tak samo jak w tamtym roku, tak i w tym, jest to suma tylko orientacyjna, ponieważ książki mają różne czcionki, różną wielkość itp.

Do tego udało mi się nawiązać dwie nowe współprace: okazyjną z Wydawnictwem Dolnośląskim oraz stałą z wydawnictwem Czwarta Strona. Bardzo dziękuję za zaufanie! Podziękowania także należą się wydawnictwom z którymi współpracuję już rok, czyli grupą wydawniczą Helion, wydawnictwem SQN i wydawnictwem Feeria Young. Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję! 

W tamtym roku dwa tysiące siedemnasty powitałam nowym wyglądem bloga, który jest nadal taki sam z minimalnymi zmianami, które najczęściej dotyczyły tytułów postów czy czcionki... ;) Nie spodziewałam się, że ten wygląd tak bardzo będzie mi się podobał, że wytrwam w nim rok. Mimo tego, że nadal mi się podoba, mam jednak zamiar odświeżyć wygląd, ale to dopiero za jakiś czas, bo muszę to dobrze przemyśleć.

Mam nadzieję, że 2017 rok był dla Was udany ;). Oby 2018 był taki sam, a nawet lepszy :) Szykujmy siły! Szczęśliwego Nowego Roku! 





25 komentarzy:

  1. Gratuluję naprawdę udanego roku! Chyba jeszcze nie czytałam postu o Obserwacjach i komentarzach, tak więc lecę nadrabiać ;)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wejścia w nowy rok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwego, zaczytanego 2018🍷🎈

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajną masz szkołę - w mojej to nawet wielka łaska zwolnić z ostatniej lekcji bo przecież siedząc i nic nie robiąc na zastępstwie nas wiele nauczy. A za granicę to chyba w innym życiu - za kino byliśmy za karę pytani XD. No, ale mniejsza.
    A 54 książki to przecież dużo. Niektórzy to może nawet nie przeczytają tyle przez 10 lat. Choć kto tam ich wie, może znajdą "tą" książkę i polubią czytanie :D
    Szczęśliwego Nowego Roku.
    Pozdrawiam
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże, współczuję takiej szkoły, toż to jak więzienie! :o U mnie jest dość spoko, oprócz tego, że życie w tygodniu nie istnieje, bo tyle zadają i każą się nauczyć.
      Zdaję sobie z tego sprawę i w sumie cieszy mnie ten wynik, bo zaliczyłam wyzwanie 52 książek ^^

      Usuń
  4. Wspamniały rok za Tobą. Batdzo przyjemnie się czytało, aż sama chciałabym wrócić do szkolnych lat ;)
    Samych sukcesów w Nowym Roku i dalszego tak owocnego rozwoju <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że za tobą udany rok! U mnie też sporo się działo!
    Szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne podsumowanie! Życzę Ci jeszcze więcej przeczytanych książek! Szczęśliwego nowego roku :D

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, w końcu ktoś, komu też nie podobało się "Światło, którego nie widać" <3
    Szkolna wycieczka do Włoch? Jej, dlaczego u mnie nie organizowano takich wspaniałości? :( Byłam tam z przyjaciółką, z tym że zwiedziłam jedynie Rzym i Watykan, ale baaaardzo miło je wspominam i także chętnie wrócę ;)
    Życzę Ci, by 2018 był jeszcze lepszy - i w kwestiach blogowych i - przede wszystkim - osobistych ;)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo witaj, nie jestem jedyna <3
      Dziękuję i Tobie także życzę wszystkiego co najlepsze :)

      Usuń
  8. Widzę, że i u Ciebie sporo się działo! Ale to dobrze! :*
    Szczęśliwego 2018!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję sukcesów i oczywiście tylu pięknych rzeczy, które spotkały cię w roku 2017. Ps. Marzę, aby zobaczyć Rawennę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że miałaś bardzo ciekawy rok! :D Sama się zastanawiam, kiedy to tak zleciało? :O W tym roku osiemnaście... masakra :D
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i oby był jeszcze lepszy! :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przed chwilą jeszcze dzieci, ehhh, ale ten czas leci :)

      Usuń
  11. Gratuluję takich wyników. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłeś. Jeżeli masz chwilkę wolnego czasu to skomentuj przeczytany post, na pewno wywołasz tym uśmiech na mojej twarzy! A jak zostawisz linka do swojego bloga to na pewno złożę Ci rewizytę.

♥SPODOBAŁ CI SIĘ MÓJ BLOG? TO ZAOBSERWUJ!♥